Wiadomości

224 tys. zł za budowę 3,5-metrowej obrączki, która upamiętni Pileckiego

2011-04-18, Autor: Bartłomiej Knapik
Firma ANTI z Wysokiej wygrała przetarg na budowę pomnika rotmistrza Witolda Pileckiego, jednego z największych bohaterów II Wojny światowej. Stanie ona na Promenadzie Staromiejskiej w pobliżu Opery, a za budowę zapłacimy 224 tysiące złotych.

Reklama

Pomnik ku czci rotmistrza Witolda Pileckiego będzie miał formę 3,5 metrowej, czarnej obrączki nawiązującej do tradycji tzw. „biżuterii patriotycznej” - noszonej pod zaborami w XIX wieku i  pozwalającej Polakom w sposób otwarty na ukazywanie postaw patriotycznych.

Przetarg na jego budowę wygrała firma ANTI, która złożyła jedyną ofertę. Zaproponowana przez nią kwota brutto to dokładnie 224 tysiące 225 złotych i 59 groszy.

Ten kształt pomnika wymyślił Jerzy Kalina. Tak jak w autentycznych obrączkach to co najważniejsze jest ukryte wewnątrz. Na Promenadzie Staromiejskiej będzie: imię, nazwisko, stopień wojskowy, daty życia oraz symbol AK, orzełek wojskowy oraz cytat pochodzący z „Listu do Różańskiego” napisanego przez rotmistrza Pilcekiego w 1947 roku:
„Bo choćby mi przyszło postradać me życie – Tak wolę – niż żyć, a mieć w sercu ranę”.

Termin zakończenia realizacji wszystkich robót budowlanych to 20 maja tego roku.



Przez lata o rotmistrzu Witoldzie Pileckim nikt nie słyszał. Był on oficerem rezerwy Wojska Polskiego i współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej oraz dobrowolnym więźniem obozu koncentracyjnego w Auschwitz, do którego trafił po łapance 19 września 1940 roku.

Jego zadaniem była organizacja konspiracji wojskowej oraz zdobycie wiarygodnych dowodów zbrodni popełnianych przez Niemców. Pierwsze raporty o Holokauście były jego autorstwa.

Pilecki uciekł z obozu Auschwitz w kwietniu 1943 roku. Po wojnie został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, oskarżony o działalność wywiadowczą i skazany na śmierć. Wyrok wykonano 25 maja 1948 roku o godzinie 21.30.

Dopiero we wrześniu 1990 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Pileckiego. W lipcu 2006 roku oficer został pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~ 2011-04-18
    07:55:21

    0 0

    CHwała mu i Cześć ale czy w okersie kiedy wrocław boryka się z takimi problemami finansowymi powinniśmy budować pomniki???

  • ~ 2011-04-18
    09:07:26

    0 0

    Tak. Ku pokrzepieniu serc!

  • ~ 2011-04-18
    09:35:17

    0 0

    walnij sobie browara na pokrzepienie serc!!!!!haha

  • ~ 2011-04-18
    10:30:11

    0 0

    Lord of The Rings :)

  • ~ 2011-04-18
    12:15:42

    0 0

    "Był on ... dobrowolnym więźniem obozu koncentracyjnego w Auschwitz, do którego trafił po łapance 19 września 1940 roku" - Panie Redaktorze, a co to za skrót myślowy?

  • ~ 2011-04-18
    12:16:50

    0 0

    marnowanie pieniedzy - ani to ladne ani w tej chwili potrzebne

  • ~ 2011-04-18
    12:34:55

    0 0

    Do Pimpolaka - to proste: dał się złapać w łapance by trafić do obozu.

  • ~ 2011-04-18
    12:37:30

    0 0

    Marnowanie pieniędzy to jest w Bogatyni, gdzie burmistrz kupuje dla urzędu auto służbowe za ok. 240 tysięcy. Nie czujecie różnicy?

  • ~ 2011-04-18
    13:10:42

    0 0

    czujemy róznicę??? w sasadzie jej brak bo u nas Prezydent jeździ tez autem za 200 tys. więc liczba mieszkańców nas chyba różni- to jest niegospodarność skoro z jednej strony musimy rezygnować z np z realizacji chodnika przy szkole albo oświetlenia przejścia dla pieszych w niebezpiecznym miejscu a z drugiej strony syp syp syp leci kasa na takie gadzety a nie są one nam niezbędne dzisiaj! Wrocłąw ma inne potrzeby niz pamiątki dla bohaterów

  • ~ 2011-04-18
    13:36:30

    0 0

    Jasne, całą kasę przeznaczmy na infrastrukturę i chodniki przy szkołach, które za chwilę będą rozjechane i zastawione przez rodziców dowożących swoje pociechy. "Chleba i igrzysk", nie? a nie tylko"chleba".

  • ~ 2011-04-18
    14:47:45

    0 0

    jak będziemy w mieście mieli infrastruktue na przynajmniej dostatecznym poziomie to wtedy nie ma problemu- stawiajmy pomniki i fontanny, bo to się łatwo i przyjemnie robi-jest sie czym pochwalić a takie wydatki na utrzymanie....po co przeciez to kasa w błoto.....tak myslą sternik i świta...

  • ~ 2011-04-19
    18:38:11

    0 0

    Na sporej części wrocławskich chodników można połamać nogi a miasto funduje nam kolejny pomnik.

    Załatwmy najpierw konieczne drobne sprawy, później zajmijmy się upamiętnianiem mniej znanych postaci.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.