Wiadomości

Bezpartyjni Samorządowcy jak Maroko. A kto odpadł z wyborczego mundialu?

2023-09-08, Autor: Arkadiusz Franas

Od jakiegoś czasu nie lubię piłki nożnej, ale pasja ta siedzi w człowieku mocno, bo to powoli domena nafciarzy i już niedługo rozgrywki tylko Saudi Professional League. Ale jak dają zarobić 200 mln dolarów w rok, to też bym tam grał... jakbym umiał. Za nami też faza grupowa wyborów parlamentarnych. Może nie ma takich niespodzianek jak na ostatnim mundialu w Katarze, gdy szybko odpadły Niemcy i Belgia. Ale media już powoli okrzyknęły, że czarnym koniem mogą być Bezpartyjni Samorządowcy. Takim jak Maroko w Katarze?

Reklama

Ale na początku małe usprawiedliwienie, bo usłyszę zarzut, że jakoś w tych przedwyborczych układankach pomijam Jacka Suryka. To nie ja, to selekcjoner Donald Tusk. O powodach pisałem wielokrotnie, więc nie będę się powtarzał. Ale na pewno wielkim przegranym tej rundy, choć nie jest to skala Belgów czy Niemców, a bardziej Urugwaju czy Kamerunu, jest związany z prezydentem Wrocławia ruch Tak! Dla Polski. Ta wewnętrzna opozycja w PO została potraktowana po „tuskowemu”, czyli nie jak mawiał nieodżałowanej pamięci mistrz pięściarski Grzegorz Skrzecz „ciosem w nabiał”, ale bardziej w białych rękawiczkach. Gdzieś tam pojawiają się na listach wyborczych, ale niewielu i raczej nie za wysoko. Pierwszy dowód to brak Rafała Trzaskowskiego. Oczywiście słychać dziesiątki tłumaczeń, ale efekt jest prosty: nie ma go. Podobno ma uaktywnić się pod koniec kampanii, ale to „podobno” robi różnicę. Z liderów tego ruchu da się zauważyć tylko na drugiej pozycji okręgu gdańsko-sopockiego Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu. Reszta podobnie jak we Wrocławiu. Jak niezadowolona z miejsca na liście zrezygnowała doświadczona parlamentarzystka Aldona Młyńczak, to wtedy na pozycji nr 18 umieszczono niejakiego Karola Przywarę, koordynator tego stowarzyszenia w naszym regionie. Nawet gdyby KO wzięła wszystkie mandaty w okręgu nr 3 to i tak się nie dostanie…

Żeby nie być gołosłownym i że sobie coś wymyśliłem przytaczam opinię z portalsamorzadowy.pl : „Zawód - tym słowem można skomentować reakcję środowiska samorządowego skupionego wokół Tak! Dla Polski po ogłoszeniu list wyborczych Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Samorządowych kandydatów jest mniej niż zakładano i zajmują mniej eksponowane miejsca”.

A jak ładnie się tłumaczą z tej porażki. Tu słowa jednego z najgłośniejszych działaczy tego ruchu w naszym regionie, szefa sejmikowego klubu KO Marka Łapińskiego, wszystkim znanego jako skompromitowanego, byłego już członka zarządu TBS Wrocław. Otóż pan Marek twierdzi: „Chociaż nie startuję w nadchodzących wyborach parlamentarnych, moje zaangażowanie w kampanii wyborczej pozostanie wysokie. Pomimo że zostałem zgłoszony jako kandydat na senatora w okręgu podwrocławskim, to miejsce przypadło w pakcie senackim Trzeciej Drodze, a nie Koalicji Obywatelskiej”. Proszę, proszę… Zapytałem o to w kierownictwie PO na Dolnym Śląsku, nikt tego nie potwierdził… Ale może był kandydatem Agrounii?

Aaaaa, mówiłem Państwu, że byłem zgłoszony na papieża po Benedykcie XVI? Ale żona mi nie pozwoliła…

Ale oczywiście wszystkie sondaże niezmiennie wskazują, że rola finalistów, Argentyny i Francji, nadal zarezerwowana jest dla PiS i PO. Zręcznie porejestrowali kandydatów, ale ich zawodnicy coraz mniej atrakcyjni. Oba ugrupowania postawiły na rutyniarzy. We wrocławskim PiS jedyne co cieszy to mocne obniżenie notowań rodziny Czarneckich. Tym razem tatuś Ryszard dla najmniej potrzebnego posła ever, Przemysława, wywalczył jeszcze gorszą pozycję niż w KO ma wspomniany Przywara, bo nr 21. Ale po kadencji, podczas której poseł-junior spotykał się głównie ze służbami porządkowymi – policja, straż miejska, izba wytrzeźwień - to i tak sukces.

W gronie sześciu komitetów ogólnopolskich, takich które zebrały podpisy w ponad połowie okręgów i przez to mogę wystawić listy we wszystkich bez podpisów, znalazły się jeszcze Nowa Lewica, Trzecia Droga, Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy.

Nowa Lewica niczym Holandia zawsze pewna siebie, cały czas w roli faworyta, a potem nagle dopada ją zadyszka i jedno wielkie rozczarowanie. Teraz politycy Lewicy mieli jakiś problem z rejestracją list. Zdążyli na ostatnią chwilę. Taki styl nonszalancki czy przerost formy nad treścią?

Trzecia Droga, potocznie zwana PSL „Hołownia” ewidentnie przypomina polską reprezentację z katarskiego mundialu. Jeden wielki chaos. Nikt nie wie, kto tam gra poza Lewandowskim, czyli Hołownią. No dobrze, jest jeszcze Wojciech Szczęsny – Władysław „Tygrysek”Kosiniak- Kamysz. Ale o co im chodzi i jakim cudem znaleźli się w gronie najlepszych? I w co tak naprawdę grają? Naprawdę widać jak się męczą. Jak nasi w czwartek z Wyspami Owczymi. Ewidentnie wyglądają jak nie z tej bajki.

Konfederacja to znowu taka piłkarska Chorwacja. Czasami więcej charakteru niż umiejętności. Cały czas są nadzieją, choć wielu piłkarzy mocno po trzydziestce. Także w Konfederacji kilku kandydatów było już i to nieraz lub nadal jest w parlamencie, bo oni cały czas pod innym szyldem się jednoczą. Tak dla zmyłki czy po prostu lubią przebieranki? Ale Chorwacja była trzecia, jak często Konfederacja w sondażach

No i Maroko. Przechodzili kolejną fazę rozgrywek, zanim przegrali w półfinale, a ludzie przecierali oczy ze zdumienia. Już nawet wtedy, gdy wyszli z grupy kosztem faworyzowanej Belgii.

- Na scenie politycznej pojawia się nowy gracz, czyli Bezpartyjni Samorządowcy – czytamy na tvn24.pl.

- Zaskoczenie, będzie szósta partia w wyborach. "Jesteśmy czarnym koniem" – podaje interia.pl.

Tylko, że Bezpartyjni Samorządowcy, jak i Maroko, to nie jest twór znikąd. W Maroku przecież gra wielu znanych z czołowych europejskich klubów zawodników. W gronie Bezpartyjnych widać wielu doświadczony samorządowców, którzy wymyślili sobie inną drogę do polskiego parlamentu. By przy okazji zmienić ten parlament. Drogę poprzez praktykowanie na niższych szczeblach zarządzania społecznościami i pokazanie, że władzę można sprawować unikając konfliktów, a szukając pragmatycznych sojuszy. Nie zważając, że są to sojusze z przedstawicielami zatęchłego duopolu PO-PiS. I uważają, że ten „know how” sprawdzi się w skali makro. Zanim Robert Lewandowski został królem strzelców grając w Barcelonie, wcześniej zdobywał ten tytuł kopiąc piłkę w trzecioligowym Zniczu Pruszków.

Piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy – opisywał futbol słynny angielski piłkarz Gary Lineker.

Niemcy już ostatnio w piłkę nie wygrywają. A podczas wyborów? Wszystko wskazuje na to, że też Niemcy - albo jedni, albo drudzy. Ale tu inaczej niż w futbolu, naprawdę najważniejsze może być to trzecie miejsce. A nawet czwarte.

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~trizerrota 2023-09-09
    11:10:55

    0 0

    To po prostu bomba: teraz uprawiamy seks kilka godzin bez przerwy, twardy penis, morze plemników, a penis rośnie na długość i grubość. Teraz dziewczyna będzie gotowa na wszystko dla Twojego penisa. Polecam spróbować, sama się o tym przekonałam tutaj----- https://come.to/xxblog

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.