Dodatkowe 200 testów na koronawirusa na dobę. Pomoże laboratorium z Drezna

Współpraca z niemieckim laboratorium była możliwa dzięki współpracy województwa dolnośląskiego z rządem niemieckiego landu Saksonia oraz zaangażowaniu premiera landu Michaela Kretschmera. – Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie – komentuje marszałek województwa Cezary Przybylski.

Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego poinformował w piątek, że w ramach współpracy z Niemcami w ciągu doby będzie można wykonać o 200 testów na koronawirusa więcej niż dotychczas. Na badania w Niemczech będą wysyłane głównie próbki pobrane personelowi medycznemu dolnośląskich szpitali. Trafią one do Instytutu Mikrobiologii Medycznej i Higieny Wydziału Medycyny TU Dresden, gdzie na wyniki czeka się zazwyczaj tylko kilka godzin.

– To w znaczący sposób rozładuje kolejkę do testowania – ocenia marszałek Przybylski, który dodaje, że nasze województwo już teraz jest krajowym liderem, jeśli chodzi o liczbę przeprowadzanych badań na zakażenie koronawirusem u pacjentów. – Jestem przekonany, że badania w Dreźnie spowodują to, ze tych testów będziemy mogli wykonywać jak najwięcej – dodaje.

– Szybka ścieżka badań (wyniki tego samego, a najpóźniej następnego dnia) pozwoli możliwie jak najszybciej wracać do pracy izolowanym lekarzom, ratownikom, pielęgniarkom, u których testy nie potwierdzą zakażenia koronawirusem. Ma to kluczowe znaczenie dla utrzymania sprawności i funkcjonalności dolnośląskiej służby zdrowia w czasie pandemii – tłumaczy Krzysztof Bramorski, pełnomocnik marszałka ds. współpracy międzynarodowej.

To już kolejne działania województwa mające na celu zwiększenie wykrywalności zachorowań na COVID-19. Samorząd na sprzęt i testy do diagnostyki koronawirusa ostatnio przeznaczył ponad 1,5 mln zł z puli Dolnośląskiego Programu Wsparcia dla Ochrony Zdrowia. Z inicjatywy marszałka w ostatnim czasie trzy wrocławskie szpitale zostały wyposażone w sprzęt laboratoryjny umożliwiający badanie próbek.

Cezary Przybylski podczas piątkowej konferencji zaapelował też do polityków i samorządowców o wspólne działanie na rzecz walki z koronawirusem i niewykorzystywanie sytuacji do walki politycznej. Była to m.in. odpowiedź na wpis prezydenta Jeleniej Góry Jerzego Łużniaka, który w czwartek na Facebooku publicznie wyraził swoje niezadowolenie z nieuwzględnienia jeleniogórskiego szpitala podczas ostatniego podziału środków na walkę z koronawirusem.

– Przed kilkoma dniami do szpitala wojewódzkiego w Jeleniej Górze trafiło już pierwsze 400 tysięcy złotych, które przekazaliśmy z budżetu województwa jeszcze przed uruchomieniem Dolnośląskiego Pakietu Wsparcia dla Ochrony Zdrowia. Ta bezzwłoczna decyzja podyktowana była koniecznością szybkiego zabezpieczenia w środki ochrony osobistej personelu tak ważnej placówki medycznej, która obejmuje opieką mieszkańców Kotliny Jeleniogórskiej – tłumaczył marszałek. – Dolnośląski Pakiet Wsparcia dla Ochrony Zdrowia ma na celu przede wszystkim odpowiadać na potrzeby sprzętowe i materiałowe jednostek, znajdujących się na pierwszej linii walki z koronawirusem. Ze względu na trudną sytuację epidemiczną na Dolnym Śląsku jest to jednak projekt otwarty, który będzie odpowiadał na dynamicznie zmieniające się warunki – zaznaczył Przybylski.