Sport
Grupa D: Szewczenko bohaterem Ukrainy
Pojedynek Ukrainy ze Szwecją przyćmił szlagierowe wcześniejsze stracie Anglii z Francją. Od początku zespoły Szwecji i Ukrainy grały bardzo odważnie i akcje szybko przenosiły się z jednej bramki pod drugą. Do przerwy nieco lepiej prezentowali się gospodarze, ale to Szwedzi zaraz po przerwie zdobyli gola. Stracona bramka bynajmniej nie załamała Ukrainę. I kilka chwil później było już 1:1, a do siatki trafił nie kto inny, jak oczywiście Szewczenko. Ukraina nadal nacierała. Minęło kolejnych siedem minut i było już 2:1 i ponownie gola zdobył Szewczenko. Radość kibiców Ukrainy była przeogromna. Ale na tym emocje się nie skończyły. Teraz do ataku ruszyli Szwedzi. Mili kilka wyśmienitych sytuacji bramkowych, nawet jeszcze w doliczonym czasie gry, ale Ukraina dzielnie się broniła. Po końcowym gwizdku piłkarze gospodarzy cieszyli się, jak gdyby już zdobyli mistrzostwo.
Zobacz także
Ukraina - Szwecja 2:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Ibrahimović (52), 1:1 Szewczenko (55), 2:1 Szewczenko (62).
Ukraina: Pjatow - Husiew, Chaczeridi, Mychałyk, Selin - Jarmołenko, Tymoszczuk, Nazarenko, Konoplanka (90. Dević) - Szewczenko (81. Miłewśkyj), Woronin (85. Rotań).
Szwecja: Isaksson - Lustig, Granqvist, Mellberg, Olsson - Larsson (68. Wilhelmsson), Källström, Ibrahimović, Elm - Rosenberg (71. Elmander), Toivonen (62. Svensson).
Spotkanie Francji z Anglią też miało swoją dramaturgię i też stało na wysokim poziomie. Po pierwszej połowie można się było zastanawiać, gdzie ten kryzys Anglików i gdzie to odrodzenie Francji. Ci pierwsi zaprezentowali się bardzo dobrze i udowodnili to golem. Sytuacja przy bramce była bardzo ciekawa. Gerrard dośrodkowywał z rzutu wolnego, ale sędzia nakazał powtórzyć stały fragment gry. Kapitan Anglików ponownie podszedł do piłki i, jak pokazały później porównania w telewizji, kopnął niemal dokładnie w to samo miejsce. Francuzi dali się jednak zaskoczyć i Lescott posłał głową piłkę do siatki. Kilka minut później był ponownie remis po strzale zza pola karnego Nasriego. W drugiej połowie na boisku dominowała już Francja, ale brakowało skuteczności i więcej goli nie padło.
Francja - Anglia 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Lescott (30), 1:1 Nasri (39).
Francja: Lloris - Debuchy, Rami, Mexes, Evra - Nasri, Diarra, Cabaye (85. Ben Arfa), Malouda (85. Martin), Ribery - Benzema.
Anglia: Hart - Johnson, Terry, Lescott, Cole - Milner, Gerrard, Parker (77. Henderson), Young, Chamberlain (77. Defoe) - Welbeck (90. Walcott).
Tagi: Euro 2012
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert