Impel znów zwycięski! Kolejna pięciosetówka wrocławianek [RELACJA, WIDEO]

W pierwszej partii przeważały gospodynie. Znów kapitalne zawody rozgrywała młodziutka Julia Szczurowska, która seriami zdobywała punkty dla Impelu. Właśnie jej skuteczne wykończenie zakończyło pierwszego seta, którego Impelki wygrały 25:22. Po zmianie stron sytuacja się odwróciła i to siatkarki z Ostrowca były stroną dominującą. Po ataku Kolety Łyszkiewicz KSZO prowadziło już 24:19 i wydawało się, że ta partia jest już rozstrzygnięta. Nic bardziej mylnego! Wrocławianki nie poddawały się, sukcesywnie odrabiały straty - ważne punkty zdobyły Tamara Gałucha i Iga Chojnacka - i doprowadziły do gry na przewagi, którą wygrały 29:27.

Niestety, dwa wygrane sety wprowadziły nieco rozluźnienia w poczynania podopiecznych Marka Solarewicza, co skrzętnie wykorzystały przyjezdne. Zarówno w trzeciej, jak i w czwartej odsłonie ostrowczanki w końcówkach zachowywały więcej zimnej krwi. Wygrane 25:20 i 25:21 sprawiły, że potrzebne było rozgrywanie piątego seta. W nim żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie większej przewagi. Impel kilkukrotnie prowadził dwoma "oczkami" (4:2, 5:3, 8:6, 10:8), natomiast najwyższa przewaga KSZO to jeden punkt (11:10 i 12:10). Przy stanie 13:13 skutecznym atakiem popisała się Julia Szczurowska, chwilę potem Valerie Nichol zablokowała rywalki, a Orbita eksplodowała radością. Impel wygrał 15:13 i cały mecz 3:2.

Dla wrocławianek to drugie zwycięstwo z rzędu z wyżej notowanym rywalem. Siatkarki Marka Solarewicza mogą czuć mały niedosyt, bo niedzielne spotkanie śmiało mogły wygrać "za trzy". Jednak i dwa "oczka", które sobie dopisują, są szalenie istotne. W ligowej tabeli Impel obecnie jest siódmy z siedmioma punktami na swoim koncie. O powiększenie swojego dorobku wrocławianki będą za tydzień (19 listopada) walczyć w Rzeszowie z miejscowym Developresem.

Impel Wrocław - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:2 (25:22, 29:27, 20:25, 21:25, 15:13)