Jest szansa, że Śląsk zagra z Anwilem. Pamiętacie ten rzut? [VIDEO]

Można się pokusić o stwierdzenie, że Śląsk na tym etapie Intermarche Basket Cup trafił na najtrudniejszego rywala z możliwych. AZS Kutno jest w tej chwili wiceliderem I ligi i do prowadzących wrocławian traci tylko dwa punkty. W praktyce wcale nie musi być tak trudno. Obie drużyny spotkały się już bowiem w lidze i Śląsk wygrał wówczas na wyjeździe aż 96:55.

W drugiej parze krośnieńskiego turnieju spotkają się gospodarze, czyli MOSiR Krosno oraz PC SIDEn Toruń. Zwycięzcy meczów półfinałowych zagrają się ze sobą 30 grudnia w meczu finałowym, natomiast przegrani rozegrają spotkanie o III miejsce. Zakładamy, że Śląsk dotrze do finału i go pewnie wygra.

Ale na tym rywalizacja się nie zakończy. Trzy z czterech najlepszych drużyn turnieju w Krośnie awansuje do kolejnych gier, tym razem już z drużynami z Tauron Basket Ligi. Jeśli więc wrocławianie wygrają choć jeden mecz podczas tego turnieju, 16 stycznia podejmą u siebie którąś z ekip: AZS Koszalin, PGE Turów Zgorzelec albo Anwil Włocławek.

Nie ma chyba kwestii, że najbardziej atrakcyjny byłby mecz z Anwilem. To właśnie z zespołem z Włocławka Śląsk toczył dramatyczne boje o mistrzostwo kraju. To historii polskiej koszykówki przeszedł mecz z 1998 roku, kiedy Jacek Krzykała rzutem przez całe boisko dał wygraną Śląskowi w ostatniej sekundzie spotkania.