Sport

Kelemen chodzi o kulach, Łukasiewicz i Pawelec kontuzjowani

2011-05-23, Autor: Bartłomiej Knapik
Gracz kwietnia, bramkarz, który wiele razy wyciągał Śląsk z kłopotów ma skręconą kostkę. Marian Kelemen chodzi o kulach, żeby był w stanie zagrać w środę z Ruchem Chorzów. Kontuzjowani są także Antoni Łukasiewicz i Mariusz Pawelec. Do tego słychać plotki o starciach Diaza i Spahica z trenerem Lenczykiem.

Reklama

Wszyscy trzej urazów nabawili się podczas piątkowego pojedynku z Górnikiem Zabrze. Antoni Łukasiewicz opuścił boisko już 26 minucie meczu, a w sobotę rano przeszedł szczegółowe badania w jednym z wrocławskich szpitali, które wykazały naderwanie mięśnia czworogłowego. W tym sezonie już nie zagra.

Nie wiadomo co jest Mariuszowi Pawelcowi, który narzeka na silny ból w okolicach biodra. Pierwsze badania nic nie wykazały.. Jeśli w ciągu dwóch dni bóle nie przejdą, sztab medyczny będziemy powtarzał testy.

Nie ma za to wątpliwości, co dolega Marianowi Kelemenowi. Słowacki golkiper ma mocno skręconą kostkę. Urazu nabawił się podczas interwencji tuż przed drugą bramką dla Górnika. Według sztabu medycznego błąd Kelemena przy golu był spowodowany bólem po skręceniu.
Noga jest mocno spuchnięta. Bramkarz WKS chodzi o kulach, żeby nie obciążać nogi i przeszedł kurację pijawkami. Wciąż jest możliwe, że z Ruchem Chorzów jednak zagra.

Niestety z obozu wrocławian pojawiają się także coraz głośniejsze sygnały o tarciach w zespole.
- Dlaczego zawodnik, który strzela dwa gole, w następnym meczu gra piętnaście minut? A później się mówi, że źle trenuję. Naprawdę nie widzę powodu, dlaczego trener mnie nie wystawia – powiedział w wywiadzie dla weszlo.com Christian Omar Diaz, napastnik Śląska. - Jestem trochę zawiedziony. Ale nie chcę rozmawiać na temat trenera. Jak się skończy sezon, to się wypowiem. Chcę mówić o sobie, bo nie potrzebuję problemów. Wszyscy zaczną myśleć, że jestem konfliktowy. W mojej sytuacji trzeba być inteligentnym i rozwiązać ją jak najlepiej. Tym bardziej, że zostały tylko dwa mecze – dodał.

Pretensje do trenera miał mieć także Amir Spahić - tu jednak chodziło o ostatnie spotkanie. Bośniakowi nie podobało się, że po tym, jak Pawelec złapał kontuzję Orest Lenczyk nie ściągnął go od razu.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1286