Wiadomości

Lekarz z Borowskiej zaszył dwie chusty w ciele pacjenta. Sąd go uniewinnił

2019-03-19, Autor: Marcin Torz

We wtorek zapadł wyrok w głośnej sprawie śmierci Ireneusza N. Mężczyzna w 2012 roku był operowany w szpitalu przy ul. Borowskiej. Przez błąd personelu, zaszyto mu w ciele dwie chirurgiczne chusty. Rok później pacjent zmarł.

Reklama

Prokuratura oskarżała doktora Dariusza R. o narażenie zdrowia i życia pacjenta. Tłumaczono, że to chirurg odpowiadał za operację. Więc to jego wina, że nie wyciągnięto chust przed zaszyciem. Ireneusz N. trafił na stół operacyjny, bo zaatakował go rak. Operacja wycięcia chorych fragmentów narządów udała się. Ale zaszyto owe chusty, które następnie – po kilku miesiącach – usunięto. Pacjent, mężczyzna w podeszłym wieku, kilka tygodni po tym zabiegu zmarł. Jego rodzina twierdzi, że gdyby nie zaszyto mu chust, żyłby do tej pory.

Sąd jednak uznał inaczej. Uzasadniając wyrok uniewinniający, sędzia podkreślał, że choć Dariusz R. kierował pracami zespołu, to nie jego rolą było liczenie przedmiotów, które mogły znaleźć się w ciele pacjenta. Od tego były inne osoby – wykwalifikowane pielęgniarki. I to ona powinny zadbać o to, żeby nie pozostawić żadnych ciał obcych. Lekarz zresztą pytał się, czy wszystko zostało zabrane i usłyszał, że tak.

Sędzia podkreślał też, że cały zabieg przeprowadzony był profesjonalnie, a operacja się przecież udała: wycięto zaatakowane przez raka narządy.

Z wyrokiem nie zgadza się rodzina zmarłego. Już zapowiedzieli, że złożą w tej sprawie apelację. Taki krok rozważa również prokuratura.

Dr Dariusz R. po rozprawie nie chciał rozmawiać z mediami.

Oceń publikację: + 1 + 12 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.