MIELONE Z SIECI Kubek z blokadą, kotlety czy szalik?

Każdego dnia miliony internautów publikują swoje opinie w sieci, głównie w mediach społecznościowych. Nawet Chuck Norris nie jest  stanie wszystkich przeczytać. Dlatego postanowiliśmy zatrudnić mistrza tuTremo (Paul Tremo - najsłynniejszy polski kucharz, nadworny kuchmistrz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, przygotowujący m.in. menu na obiady czwartkowe), który co kilka dni będzie wyławiał te, naszym zdaniem najciekawsze, dotyczące nie tylko politycznego życia Wrocławia. I z tych składników przyrządzał „Mielone z sieci”. Dziś kolejna porcja.

Za tydzień kolejna edycja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Szczodrze wspierają ją wrocławianie, którzy na orkiestrowe licytacje wystawili bardzo różne „rzeczy”. W tej chwili najwięcej ludzi bije się o gadżety upamiętniające blokadę w mediach społecznościowych Bezpartyjnych Samorządowców przez radnego Marka Łapińskiego, a najwięcej kosztuje mecz tenisowy z Jackiem Sutrykiem.

Wrocławianie mają gest. Chcą wspomóc jubileuszową edycję Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, której XXX finał już za tydzień. Nie sposób pokazać wszystkie oferty, ale wybrałem te najciekawsze. Aż 20 osób licytuje gadżety upamiętniające blokadę w mediach społecznościowych Bezpartyjnych Samorządowców i jednego z ich działaczy przez szefa klubu KO w Sejmiku Dolnośląskim Marka Łapińskiego.

Chyba trzeba Państwu przypomnieć, co to było za wydarzenie. Na początku grudnia szef klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku woj. dolnośląskiego postanowił zablokować nie tylko profil Bezpartyjnych Samorządowców, ale także jednego z polityków BS Bohdana Stawiskiego. Panowie toczą ze sobą spór od wielu miesięcy. Wszystko zaczęło się od próby puczu, który miał obalić urzędujące władze województwa.  Nie dziwi więc, że Stawiski wspiera tę licytację.

 Natomiast 19 osób licytuje możliwość spotkania z szefem Rady Miejskiej Wrocławia Sergiuszem Kmiecikiem, choć tu kwota nie jest tak imponująca jak przy poprzednich gadżetach.

Oczywiście, najwięcej do zaoferowania ma prezydent Jacek Sutryk. Jego propozycja meczu tenisowego już jest wyceniona na 5100 złotych, a bije się o nią 13 osób.

Dla porządku tylko dodam, iż udało mi się ustalić, że dużo więcej kosztuje możliwość zagrania z Igą Świątek. W tej chwili to już ponad 55 tysięcy złotych.

Przez chwilę zastanawiałem się, czy to nie kulinarny plagiat, ale przecież kotlety mielone to prawie nasza narodowa potrawa, więc lekko się uspokoiłem. Pan prezydent bowiem na licytację wystawił również możliwość wspólnego przygotowania tego dania.

Jest jeszcze kilka propozycji związanych z Jackiem Sutrykiem. Nie wszystkie chyba zaoferowane przez Pana prezydenta, jak na przykład ten obraz.

Nie muszę też dodawać, że przy okazji tych licytacji pojawiły się złośliwe komentarze. Na przyklad taki, że może dzięki Jurkowi Owsiakowi udałoby się pozyskać środki na niezrealizowane obietnice wyborcze prezydenta, jak choćby sławetny tramwaj na Jagodno.

Aaaa, jak już pojawił się kot Wrocek, to chyba nie można zapomnieć o tym, co go odłowił, czyli obecnym prezesie MPK. Pan prezes był łaskaw wystawić na licytację element swoje odzieży, czyli żółty szalik. I okazuję się, że jest 10 osób zainteresowanych tym elementem ubioru.

A co ponadto? Mnie początkowo zmrozila propozycja posiłku z komornikiem, ale po chwili namysłu doszedłem do wniosku, że jak ktoś chce nosić używany żółty szalik, to czemu nie. Zwłaszcza, że propozycja jest jak najbardziej poważna: "Izba Komornicza we Wrocławiu wspiera 30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci, i zaprasza na obiad w towarzystwie komornika".

No to wspierajmy i smacznego!