Wiadomości

Monitoring w pobliżu synagogi

2010-01-27, Autor: Maciek Raińczuk
W nocy z 22 na 23 stycznia po raz kolejny grupa neofaszystowska Combat 18 popisała symbolami swastyki ulicę Włodkowica, w tym również pamiątkową tablicę na mieszkaniu Rotbaumów. W związku z tym, Zakład Studiów Żydowskich wraz z Fundacją Bente Kahan rozpoczął zbieranie podpisów pod petycją o założenie stałego monitoringu w okolicach synagogi.

Reklama

Wandale już po raz drugi zniszczyli elewacje zabytkowych budynków. Pierwsza akcja neofaszystów miała miejsce w nocy z 13 na 14 czerwca 2009 roku. Wówczas wrocławianie postanowili wyrazić swój protest organizując „Marsz Przyjaźni: Kwiatek zamiast swastyki”.

 

Niestety koszty zlikwidowania wulgarnych haseł m.in. z budynku odrestaurowanej synagogi oraz tablicy pamiątkowej rodziny Rotbaumów przy ulicy Włodkowica poniosła wtedy gmina żydowska. 

 

Tym razem Zakład Studiów Żydowskim i Fundacja Bente Kahan podjęła decyzję o rozpoczęciu akcji zbierania podpisów pod petycją w sprawie zainstalowania monitoringu na podwórzu synagogalnym i ulicy Włodkowica oraz ul. Św. Antoniego.

 

- Cała inicjatywa potrwa około tygodnia, gdyż nie ma potrzeby, aby czekać dłużej. Następnie zwrócimy się z petycją do Urzędu Miasta - mówi Joanna Lisek z ZSŻ. - Podpisy zbierane są "fizycznie" oraz na stronie internetowej petycje.pl. Zależy nam ta tym, żeby swoje poparcie wyraziły również znane osoby, artyści, przedstawiciele uczelni, władze kościelne, bo w końcu jest to przecież tzw. Dzielnica Czterech Świątyń, o którą wspólnie zabiegaliśmy.

 

Jak mówią organizatorzy akcji, akty wandalizmu na Włodkowica dotyczą nie tylko gminy i społeczności żydowskiej, ale całego miasta. Sprawa ma także bezpośredni związek z ludźmi teatru, gdyż Rothbaum jest postacią historyczną łączącą teatr polski i żydowski.

 

Jonna Lisek zwraca także uwagę na inne aspekty całego problemu - Trzeba pamiętać, że mieszkają tam nadal osoby pochodzenia żydowskiego, dla nich jest to prawdziwa trauma. Poza tym, przychodzą tam wycieczki z całego świata, które robią zdjęcia i potem nasz negatywny wizerunek idzie w świat. 

 

Obecnie na stronie internetowej widnieje ponad 600 podpisów, a ich liczba stale rośnie. Pośród popierających inicjatywę zauważyć można m.in.: Olgę TokarczukStanisława Beresia.

 

> Tu znajdziesz treść petycji

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.