Radny PiS do prezydenta Wrocławia: Dostosujmy pensje nauczycieli do standardów XXI wieku

Przypomnijmy, że nauczyciele domagają się podwyżek już od dłuższego czasu. W grudniu ze względu na strajk nauczycieli, w kilku wrocławskich placówkach nie odbyły się zajęcia. Prezydent Wrocławia Jacek Suryk apelował wtedy do premiera i całego rządu o zauważenie problemu. – Ustrojowo zadania związane z finansowaniem i organizacją systemu edukacyjnego leża wprawdzie po stronie jednostek samorządu terytorialnego, ale zapewnienie środków na finansowanie polskiej edukacji leży po stronie państwa polskiego. Po coś to państwo polskie zostało wymyślone, po coś istnieje – tłumaczył wówczas.

Mimo apelu problem z nauczycielskimi pensjami trwa nadal. Jego rozwiązania w budżecie nie państwowym, a miejskim doszukuje się wrocławskie radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Kilijanek, który z kolei apeluje do prezydenta Wrocławia, by to miasto przejęło ciężar sfinansowania nauczycielskich podwyżek.

– Wrocław od 2000 roku wydał na oświatę ponad 15 miliardów złotych. W tym roku przeznaczymy na ten cel ponad 1,3 miliarda złotych. Dzięki poniesionym nakładom finansowym, nauczyciele posługują się dziennikiem elektronicznym, co umożliwia rodzicom i uczniom na bieżąco kontrolować postępy. W większości placówek znajdują się tablice multimedialne, rzutniki, tablety i komputery. Wyniki ostatnich lat, to efekty pracy Rządu, Samorządu, a także Unii Europejskiej. Należy w tym miejscu powiedzieć dosadnie, że bez wykwalifikowanej i zaangażowanej kadry nauczycielskiej to wszystko staje się bezużyteczne – pisze Kilijanek. – W liście napisanym do Premiera Mateusza Morawieckiego apelował Pan o zauważenie kwestii wynagrodzeń polskich nauczycieli. Zapewnił nas Pan, że mocno solidaryzuje się z wszystkimi postulatami podniesionymi przez środowisko nauczycielskie. Z tego powodu pragnę zaproponować Panu rozwiązanie, które mieści się w ramach kompetencji samorządu i co najważniejsze pozwoli częściowo zaspokoić oczekiwania społeczne – dodaje w interpelacji przesłanej do prezydenta Sutryka.

Autor dokumentu proponuje, by miasto ze swojego budżetu przeznaczyło około 2 mln złotych, co pozwoliłoby zwiększyć pensje 9 tys. wrocławskich nauczycieli stażystów, kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych o 200 złotych. W sumie z wyliczeń radnego miasto miałby miałoby rocznie wydawać dodatkowe 2 mln złotych.

– Zadaniem naszych poprzedników było wprowadzenie szkoły w XXI wiek. Teraz my możemy dostosować wynagrodzenia nauczycieli do standardów tego stulecia – uważa Andrzej Kilijanek.