Selekcjoner Waldemar Fornalik zaskoczył wrocławskich kibiców?

Brak zawodników Śląska w kadrze na towarzyski mecz z Urugwajem może nieco dziwić. Zwłaszcza jeżeli się spojrzy na nazwiska piłkarzy, którzy znaleźli się na liście wybrańców.

 

Po fantastycznym występie przeciwko Pogoni Szczecin pewniakiem wydawał się Sebastian Mila. Kapitan Śląska Wrocław już w tej chwili jest najlepszym asystentem w lidze, a przecież w pierwszych czterech kolejkach musiał pauzować. Wydawało się, że sparing z Urugwajem to doskonała okazja na sprawdzenie Mili.

Po raz pierwszy od objęcia reprezentacji przez Waldemara Fornalika powołania nie dostał Waldemar Sobota. W tym wypadku można się zgodzić z decyzją selekcjonera, bo skrzydłowy Śląska ostatnio nie błyszczy. Z drugiej strony, mimo słabszej postawy w Szczecinie i tak popisał się podaniem, które zapoczątkowało akcję przy trzecim golu.

 

Po cichu na Oporowskiej liczono, że powołanie dostanie Tomasz Jodłowiec. I bynajmniej nie dlatego, że strzelił gola w starciu z Pogonią, ale dlatego, że ostatnio prezentuje wysoką formę. W tej chwili jest chyba najrówniej grającym obrońcą Śląska.

 

W kadrze zabrakło więc graczy wrocławskiego zespołu, ale znaleźli się za to Łukasz Trałka z Lecha Poznań, czy Szymon Pawłowski z Zagłębia Lubin.