Sport
Śląsk do Łodzi pojedzie bez Stevanovicia?
Dalibor Stevanović najprawdopodobniej w Łodzi nie zagra.
Śląsk po remisie z Ruchem Chorzów i porażce z Legią Warszawa nadal jest liderem ligowej tabeli, ale ma już tylko dwa punkty przewagi nad drugą drużyną. Kolejna przegrana może więc kosztować wrocławian utratę pierwszego miejsca. Ale chyba istotniejsze jest to, że następny nieudany mecz może spowodować głęboki kryzys w drużynie. Już teraz wyczuwa się ogromne napięcie, a kolejne niepowodzenia mogą to tylko spotęgować.
Zobacz także
- Jedziemy do Łodzi w roli lidera, z którym każdy z racji zajmowanego przez nas miejsca w tabeli chce wygrać. Sami sobie jednak zgotowaliśmy ten los. Musimy podołać tej presji - opowiada trener Orest Lenczyk.
Pewne jest, że szkoleniowiec wrocławskiego zespołu na mecz w Łodzi dokona zmian w pierwszej jedenastce w porównaniu ze spotkaniem z Legią. Na pewno zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Dariusza Pietrasiaka (został ukarany jednym meczem pauzy). Kilku graczy narzeka na urazy. Pod dużym znakiem zapytanie stoi między innymi występ Dalibora Stevanovicia, który kontuzji nabawił się na czwartkowym treningu.
- Jeszcze nie podjąłem decyzji, kto zagra w miejsce pauzującego za czerwoną kartkę Darka Pietrasiaka. W tym momencie nie wiem także, czy nastąpią zmiany na kilku pozycjach. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że wszystkie zmiany robione między meczami są dobre i pozytywnie odbierane tylko wtedy, jeśli przyniosą efekt w postaci wygranej w kolejnym spotkaniu. Najważniejsze, że wszyscy piłkarze mają duże chęci do gry - komentuje Lenczyk.
Dalej szkoleniowiec dodaje: - Widzew tak jak my też przeżył huśtawkę nastrojów w dwóch pierwszych meczach. Niedzielny pojedynek jest z pewnością ważny dla obydwu zespołów. Jedni będą chcieli nim potwierdzić swoją dobrą dyspozycję, a drudzy będą chcieli do tej dobrej dyspozycji wrócić.
Rywal nie wydaje się jednak idealny na odbudowanie się Śląska. Od powrotu do ekstraklasy Widzewa wrocławianie jeszcze z nimi nie wygrali. Ostatni pojedynek w Łodzi zakończył się klęską naszej drużyny 2:5.
- Jeżeli patrzymy na naszego niedzielnego rywala przez pryzmat tego, co nazywa się "widzewskim charakterem", to z pewnością pod względem fizycznym czeka nas duże wyzwanie. Nie możemy się jednak przestraszyć, tylko zwrócić uwagę na te kilka ogniw, które przynoszą łodzianom korzyść w postaci szybkiego ataku, dośrodkowań czy stałych fragmentów gry - analizuje Lenczyk.
W tygodniu poprzedzającym mecz wrocławscy zawodnicy zostali poddani testom. Miały one pokazać, w którym miejscu fizycznie jest drużyna. Jak przekonuje Lenczyk, testy wypadły pomyślnie.
- Mam nadzieję, że fizycznie jesteśmy odbudowani. Potwierdzają to wyniki ostatnich testów, które pokazały, że jesteśmy w dobrej formie fizycznej, szybkościowej i kondycyjnej. Pozostaje sprawa bezpośredniego przygotowania do gry i decyzja o składzie na ten mecz - zdradza trener Śląska.
Czy tak jest rzeczywiście, da odpowiedź niedzielne starcie. Początek meczu już o godzinie 14.30.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert