Święto kapeluszy i wielkie ściganie we Wrocławiu!

Czeka nas jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych sezonu. W najbliższą niedzielę, na Wrocławskim Torze Wyścigów Konnych - Partynice, po raz drugi w historii, rozegrana zostanie gonitwa w ramach cyklu Crystal Cup. Wrocław dołączył w 2016 roku do tego międzynarodowego cyklu gonitw przeszkodowych typu cross country rozgrywanych na największych torach Europy.

Wyścigowa niedziela będzie miała wyjątkową oprawę, to kolejna - już czwarta - edycja Ladies Day. Ubiegłe lata pokazały, że klasyczne święto wyścigowej elegancji przypadło mieszkańcom do gustu. Wrocławianki udowodniły, że doskonale potrafią bawić się wyścigową modą. W tym roku organizatorzy liczą, iż będzie podobnie. Zwłaszcza, że jak przystało na Ladies Day, impreza będzie obfitować w atrakcje dla pań. Na wrocławskim hipodromie ponownie zagości jedno z największych wydarzeń modowych w Polsce. W ramach Fashion Meeting Style około 30 niezależnych projektantów zaprezentuje swoje unikalne kolekcje w plenerowym showroomie. Panie będą miały również okazje skorzystać z darmowych porad stylistek, które podpowiedzą najnowsze trendy. W przerwie po pierwszej gonitwie zobaczymy również pokaz mody. Kolekcję zaprezentuje młoda, utalentowana projektantka Judyta Rybka, która przedstawi kolekcję BE CHIC - kreacje w stylu glamour, będące połączeniem nowoczesnych form z romantycznymi elementami zdobień i koronek.

Konie i jeźdźcy z Czech, Irlandii, Słowacji, Szwecji, Włoch i Polski - tak przedstawia się międzynarodowa obsada mityngu Ladies Day. W głównej gonitwie dnia, Crystal Cup, 11 uczestników powalczy na 5,5-kilometrowej trasie o 172 000 zł do podziału. Długi dystans i 28 przeszkód - wśród nich skok trybunowy, bankiet, rów z wodą, mur, przejście drogi - wymagają odwagi, wytrzymałości, zwinności i szybkości. Tymi walorami wielokrotnie wykazała się faworytka wyścigu Delight My Fire, klacz trenowana w Czechach przez Radima Bodlaka - w sezonie 2015 wygrała Wielką Wrocławską, rok później była w tej gonitwie druga, podobnie jak w Crystal Cup, gdzie po pechowej pomyłce jeźdźca przegrała o szyję. Ten sezon rozpoczęła od startu w Mediolanie, zajmując trzecie miejsce w Grande Steeple Chase Di Milano ze stratą tylko jednej długości do zwycięzcy. W siodle ma swojego stałego jeźdźca Niklasa Lovena ze Szwecji.

Oprócz gonitwy pucharowej Crystal Cup w niedziele zobaczymy jeszcze sześć biegów. Końskiej dawki emocji dostarczy drugie starcie. Międzynarodowa gonitwa z płotami o Puchar Grupy Germaz rozgrywana na dystansie 3800 metrów. Zmierzą się w niej m.in. Aspire, Zryw, Lascadell. W kolejnym starciu o Nagrodę Portu Lotniczego Wrocław w gonitwie z przeszkodami powalczą czterolatki. Na torze zmierzą się konie dobrze znane na Partynicach - Galerianka, Hary Lou czy Tabor. Nie mniej interesująca zapowiada się gonitwa czwarta o puchar Militaria.pl, gdzie konie dosiadają wyłącznie amazonki. Zobaczymy m.in. Natalię Hendzel, która jest w świetnej formie i zanotowała już kilka zwycięstw w tym sezonie.

W niedzielę nie zabraknie atrakcji dla najmłodszych. Będzie okazja do przejażdżki na kucykach Wyższej Szkółki Jazdy - Partynice oraz spotkania z wyścigowymi maskotkami. W strefie maluchów czekać będą dmuchane zamki, wodny zorbing, karuzela wenecka, gokarty.

Przed końskimi emocjami, tor opanują biegacze. Wrocławski Klub Biegacza Piast przy współpracy z Urzędem Miasta Wrocławia oraz Wrocławskim Torem Wyścigów Konnych "Partynice" organizują "Bieg śladem konia", czyli wyścig na dystansie 4,2 kilometra (dwa okrążenia toru). Biuro zawodów będzie czynne w godzinach 8-9.30, a start biegu zaplanowano na godzinę 10. Wciąż można zapisywać się na bieg, a za start w dniu biegu zapłacimy 50 złotych. Impreza biegowa towarzyszy VII Piknikowi Olimpijskiemu, na którym odbędą się pokazy sportów olimpijskich i nieolimpijskich, walki bokserskie, pokazy sprzętu straży pożarnej i wiele innych.

Niedziela, 11 czerwca, godzina 10:00 oraz 14:15. Wrocławski Tor Wyścigów Konnych - Partynice, ul. Zwycięska. Wstęp Wolny!