Uchwalą nowy plan pod budowę Śródmiejskiej Trasy Południowej. Ta jednak wciąż pozostaje na papierze

Na najbliższej, czwartkowej sesji Rady Miejskiej radni zajmą się uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Komandorskiej, Sanockiej i Ślężnej.

Do jego sporządzania przystąpiono już na początku 2011 roku, a całe przedsięwzięcie ma związek z zapowiadaną od wielu lat budową Śródmiejskiej Trasy Południowej.

- Celem projektu było określenie ram przebiegu planowanego odcinka Śródmiejskiej Trasy Południowej oraz zasad, dzięki którym ulica stanowić będzie jednocześnie strategiczną oś, a nie barierę wewnątrz osiedla - tłumaczą urzędnicy.

Ten odcinek ŚTP zacznie się przy zbiegu ul. Dyrekcyjnej ze Ślężną, będzie przebiegał tuż przy centrum handlowym Arena, przetnie ulicę Komandorską i dotrze do ulicy Powstańców Śląskich.

- Rejon jej skrzyżowania z ulicą Komandorską zidentyfikowany został jako punkt szczególny dla społeczności lokalnej, a sąsiadujące z nimi tereny przeznaczone na szeroko pojęte funkcje usługowe, sprzyjające odbudowywaniu śródmiejskiego charakteru miejsca - wyjaśniają twórcy planu.

Zgodnie z nowym planem, zniknąć ma m.in. targowisko przy ul. Radosnej, a sama ulica w części pokryje się z nową drogą. Mieszkańców całego rejonu objętego planem czekają spore zmiany w organizacji ruchu.

Urzędnicy zapewniają, że ich nadrzędną intencją było zapewnienie zagospodarowania, które będzie niwelować niekorzystne oddziaływanie ŚTP oraz
innych ulic na lokalną społeczność.

>Zobacz, jak na wizualizacjach prezentuje się Śródmiejska Trasa Południowa

Mieszkańcy na razie jednak nie mają się oni czego obawiać, bo ambitne plany nie zostaną szybko wcielone w życie. Pewne jest, że budowa Śródmiejskiej Trasy Południowej nie ruszy szybciej niż po 2017 roku.

- To przedsięwzięcie dalekosiężne. Prace projektowe jak i realizacja inwestycji nie zostały ujęte w WPI na lata 2013-2017. Nie oznacza to jednak, że projekt powstania trasy został zarzucony - tłumaczył pod koniec 2012 roku Arkadiusz Filipowski z magistratu.

O planach budowy Śródmiejskiej Trasy Południowej, która miałaby połączyć plac Społeczny z placem Strzegomskim, mówi się we Wrocławiu od wielu lat.

Przypomnijmy, kierowcy mieliby jeździć ulicami Pułaskiego, Dyrekcyjną, Szczęśliwą, Zaporoską, Szpitalną, wiaduktem nad torami za dworcem Świebodzkim, który połączyłby ul. Szpitalną z Robotniczą, aż do pl. Strzegomskiego. Projektanci przewidzieli na trasie m.in. cztery tunele.

Pierwszy zaczynałby się przed urzędem wojewódzkim, w pobliżu mostów Pokoju i Grunwaldzkiego, biegłby równolegle do rzeki, a potem pod ulicą Pułaskiego, aż do skrzyżowania z Kościuszki. Drugi powstałby na skrzyżowaniach ze Ślężną i Borowską, trzeci miałby znaleźć się w pobliżu Sky Tower, a czwarty na placu Strzegomskim.

- To w żadnym wypadku nie będzie droga tranzytowa, żadna obwodnica w centrum miasta, która rozetnie tkankę miejską. Chcemy, aby swoim charakterem przypominała paryską Champs-Élysées, pełną zieleni, kafejek, restauracji i niewielkiego biznesu, choć pełną samochodów. Przyjazna pieszym i rowerzystom - mówił w grudniu zeszłego roku Tomasz Ossowicz, dyrektor Biura Rozwoju Wrocławia.
 

Jak tłumaczą urzędnicy, Śródmiejska Trasa Południowa ma ożywić i przyczynić się do rozwoju części miasta, przez który będzie przebiegać.

- To będzie niezwykle ogromny wysiłek inwestycyjny dla miasta. Niemniej jednak - aby Wrocław mógł nadal się rozwijać - wcześniej czy później droga będzie musiała powstać - zapowiadał kilka miesięcy temu Tomasz Ossowicz.

Czy budowa Śródmiejskiej Trasy Południowej to dobry pomysł? Zapraszamy do dyskusji.