Biznes

Wigilia - ciężki dzień na wrocławskim lotnisku

2010-12-24, Autor: Dariusz Pietraszewski
Chociaż pogoda we Wrocławiu znacząco poprawiła się w stosunku do czwartku, wygląda na to że sytuacja na strachowickim lotnisku nie ulegnie znaczącej poprawie.

Reklama

Gęsta mgła, jaką w czwartek spowity został Wrocław wywróciła "do góry nogami" cały rozkład lotów oraz planów sporej grupie Dolnoślązaków pragnących spędzić święta z bliskimi mieszkającymi poza granicami Polski. Niestety pomimo istotnej poprawy pogody dzisiaj, w wigilię, w porcie lotniczym im. Kopernika nadal nie wykonywane są wszystkie zaplanowane operacje.

Część z kłopotów to jeszcze efekt złych warunków wczoraj. Kończący zaplanowane na czwartek rotacje samolot Wizz Air wracając z podparyskiego lotniska Beauvais z powodu nocnej mgły nie był w stanie wylądować we Wrocławiu i został przekierowany na lotnisko w Katowicach. Stamtąd też odbył się start pierwszego dzisiejszego kursu Wizz Air - do Londynu Luton.
Pasażerowie na lotnisko w Pyrzowicach zostali dowiezieni podstawionymi autobusami. W związku z tym należy spodziewać się opóźnień na kolejnych planowanych rotacjach Wizz Air.

Utrudnienia mogą czekać również pasażerów sieciowych linii lotniczych. PLL LOT odwołał rejs z Warszawy, który pierwotnie miał wylądować we Wrocławiu o godzinie 08:20, a następnie w drogę powrotną udać się o godzinie 09:00. Poranny kurs do Monachium cały czas uznany jest za opóźniony.

Kłopoty nie ominą również pasażerów Ryanair. Opóźnienie notuje się bowiem na lotach zarówno z Wielkiej Brytanii jak też Niemiec. Jak wskazują tablice na lotniskach zagranicznych, z Frankfurtu Hahn samolot wystartował do Wrocławia o godzinie 08:20 - z 80 minutowym opóźnieniem. Dużo gorzej sytuacja wygląda na lotnisku Duseldorf-Weeze gdzie wszystkie starty zaplanowane przed godziną 11:00 zostały odwołane.

Przypomnijmy, że wczoraj ze względu na złe warunki pogodowe, lotnisko zostało prawie całkowicie uziemione. Do godzin popołudniowych nie wykonywane były praktycznie żadne operacje lotnicze, czego efektem były horrendalne opóźnienia lub całkowite odwołania lotów. Wszystkie zaplanowane w tym czasie rejsy, jeśli w ogóle wystartowały z lotniska początkowego, po kilkunastu minutach krążenia nad miastem przekierowywane były na inne pobliskie lotniska. Dopiero w godzinach popołudniowych widzialność na pasie startowym umożliwiała wykonanie kilku operacji.

Ogromnego pecha mieli tutaj pasażerowie lotów Ryanair na lotnisko w Prestwick pod Glasgow i do Dublina. Samoloty, które wykonywały te rejsy, na poprawę pogody czekały od środowego wieczora. Ostatecznie loty zostały przełożone na czwartek a gdy późnym popołudniem wszystko wskazywało na to, że uda się wreszcie skorzystać ze wspomnianej poprawy warunków atmosferycznych, maszyny znów musiały zostać zawrócone na płytę postojową. Wynikało to z niestabilności pogody, przez co "widoczność w ciągu paru minut spadła z 800 do 50 metrów" - jak informowały służby lotniskowe.

Pomimo trudnej sytuacji pogodowej na całym kontynencie linie lotnicze starają się zrobić wszystko aby jeszcze przed świętami dowieźć na miejsce jak największą liczbę pasażerów. Posiadający we Wrocławiu jedną ze swoich baz operacyjnych Wizz Air od dwóch dni wynajmuje dodatkowe samoloty. Mają one na celu nadrobić opóźnienia, które powstały w wyniku sytuacji podobnych jak wczorajsza we Wrocławiu. W związku z tym zaplanowany początkowo na środowy wieczór lot do Cork w Irlandii nie został kompletnie odwołany. Według rozkładu następny rejs miałby się bowiem odbyć dopiero w niedzielę, co uniemożliwiłoby pasażerom odbycie podróży jeszcze przed świętami. Jak informują służby lotniskowe, odlot do Irlandii zaplanowany jest na dziś na godzinę 17:00.

Pomimo trudnej sytuacji na samym lotnisku, warto wspomnieć o bardzo dobrej akcji informacyjnej prowadzonej także w internecie przez pracowników Portu. Na facebookowym profilu wrocławskiego lotniska co kilka godzin, oraz w krytycznych momentach, pojawiały się bowiem skróty aktualnej sytuacji. Można było uzyskać informację o tym jakie samoloty wystartowały/wylądowały, oraz odpowiedzi na bezpośrednio skierowane w komentarzach pytania.

Oczywiście należy pamiętać, że pasażerowie których lot został odwołany chronieni są przepisami prawnymi. W skrócie, jeśli opóźnienie/odwołanie wymaga nocowania na lotnisku, linia lotnicza zobowiązana jest - oprócz darmowej zmiany rezerwacji na najbliższy wolny lot w tym samym kierunku - do zapewnienia pasażerom danego lotu noclegu, transportu z lotniska do hotelu i z powrotem, wyżywienia, oraz dostępu do bezpłatnego wykonania rozmowy telefonicznej/wysłania faxu (np. celem poinformowania o opóźnieniu). Najczęściej wyżywienie stanowi specjalny kupon na drobną wartość, którą można wydać w lotniskowych barach/restauracjach. Jeśli jednak linia nie jest w stanie zapewnić noclegu i transportu - na przykład w wyniku braku umów z odpowiednimi firmami działającymi w danym regionie, lub ilości odwołanych w tym samym momencie lotów przekraczających możliwości organizacyjne przewoźnika - prosi pasażerów o załatwienie noclegu i transportu "na własną rękę". W takiej sytuacji wszystkie wydatki związane z powyższym należy udokumentować odpowiednimi rachunkami/paragonami, które następnie dołącza się do późniejszej reklamacji wysłanej do przewoźnika.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.