Biznes

Wrocław w czasie Euro najrzadziej z polskich miast pojawiał się w mediach

2012-08-28, Autor: tm
Na 97 mln złotych oszacowano ekwiwalent reklamowy, jaki stolica Dolnego Śląska zyskała dzięki organizacji meczów Euro 2012. Najlepszy wynik osiągnęła Warszawy, Wrocław ustąpił jeszcze pod tym względem Gdańskowi, a wyprzedził Poznań. Publikacji w mediach o Wrocławiu było spośród wszystkich miast-gospodarzy najmniej.

Reklama

Jeszcze w trakcie Euro 2012 urzędnicy podkreślali, że darmowa reklama, jaką dzięki turniejowi Wrocław miał w mediach na całym świecie jest nie do przecenienia. Felietony, reportaże i inne dziennikarskie materiały poświęcone stolicy Dolnego Śląska pojawiły się w ponad 100 krajach.

- Na taką promocję nigdy nie byłoby nas stać. A dzięki obecność Wrocławia w ogólnoświatowych mediach staliśmy się miastem rozpoznawalnym na szeroką skalę. Co prawda Paryżem nie będziemy nigdy, ale awansowaliśmy już do wyższej ligi europejskich miast. Możemy już śmiało porównywać się z Mediolanem, Liverpoolem czy Antwerpią – mówił w czerwcu Paweł Czuma z wrocławskiego magistratu.

Teraz urzędnicy pochwalili się wynikami badań, które potwierdzają ich słowa. Przynajmniej jeśli chodzi o media krajowe. Firma badawcza Press-Service oszacowała, że ekwiwalent reklamowy, jaki Wrocław zyskał podczas turnieju wyniósł blisko 100 mln złotych (dokładnie 97 milionów zł). Z tego niespełna 50 mln złotych przypadło na reklamę w prasie, ponad 35 mln zł – w radio i telewizji, a ponad 12 mln zł – w internecie.

Największy ekwiwalent reklamowy, przekraczający 215 mln złotych zyskała Warszawa. Niewiele więcej od Wrocławia (o 2,5 mln złotych) zyskał Gdańsk, a na Euro 2012 najmniej reklamowo skorzystał Poznań, dla którego ekwiwalent nie przekroczył 85 mln złotych.


Łącznie publikacji na temat Wrocławia było najmniej spośród wszystkich miast-gospodarzy. Suma artykułów i materiałów poświęconych stolicy Dolnego Śląska wyniosła 15950. W przypadku Gdańska było to 16701 publikacji, Poznania – 19220, a Warszawy – 30738. Aż 76,5 proc. wszystkich przekazów prasowych o Wrocławiu pojawiło się w  internecie. Artykuły w  prasie stanowiło 11,9 proc., a w radio i  telewizji – 11,6 proc.

Wrocław uzyskał ponad 50-procentowy odsetek publikacji (drugi po Warszawie) o zasięgu ogólnopolskim. Informacje o naszym mieście trzykrotnie uzyskały również najwyższą – po Warszawie – wartość wskaźnika dotarcia, określającego potencjalną liczbę osób, które mogły mieć kontakt z nazwą miasta. W dniu otwarcia mistrzostw wskaźnik wyniósł ponad 13 mln.

Badacze wzięli pod lupę ponad 1100 tytułów prasy ogólnopolskiej, regionalnej, branżowej i specjalistycznej. Monitoring objął także 2000 polskojęzycznych portali internetowych oraz kilkadziesiąt stacji RTV.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~Sybis 2012-08-28
    12:42:13

    0 0

    Pewnie że najrzadziej skoro u nas grali Czesi z Grekami a w takim Gdańsku Włosi z Hiszpanami...

  • ~havranek 2012-08-28
    17:06:48

    0 0

    Na organizację euro Wrocław wydał (a konkretnie wrocławski podatnik wydał) ok 7,3 mld zł. Ładna mi darmowa reklama. Starczyłoby to na jakieś 10 km metra o którym sołtys niedawno mydlił oczy. A jako mieszkaniec Wrocławia od urodzenia żadnej reklamy nie potrzebuję. Jaki jest interes dla mieszkańca Wrocławia w tym, że jakiś Belg czy Szwajcar będzie wiedział gdzie leży Wrocław? O ile wiem ludzie podróżują do jakiegoś miejsca nie dlatego, że wiedzą gdzie ono jest tyko dlatego, że ma ono coś ciekawego do zaoferowania. Pytanie czy Wrocław ma do zaoferowania coś tak ciekawego, że ów Belg czy Szwajcar czy jakaś inna nacja akurat tu przyjadą.

  • ~set 2012-08-28
    18:53:01

    0 0

    No to teraz na 2o lat zamkniemy biuro promocji miasta w ramach oszczędzania na etatach. I zwolnimy kilku zbędnych, co zajmują się liczeniem nieistotnych spraw. Na Euro Wrocław stracił i jeszcze z 10 lat będzie spłacał różne długi i odsetki. Miasto nie potrzebuje się promować, niech się promują hotelarze i restauratorzy. Na świecie to właśnie oni wydają foldery, mapy, i prospekty. Klub piłkarski też nam chwały nie przynosi, zamiast promować miasto przynosi wstyd. Magistrat jest od pilnowania porządku, sprawnej komunikacji, przejezdnych ulic, czystej wody, uczącej oświaty. Tymczasem mamy opłacamy z kasy miejskiej, strefy kibica, drużynę piłkarską, dziurę przy stadionie, koncerty na wyspie i spółkę Euro 2012.

  • ~arek 2012-08-29
    11:21:01

    0 0

    Żaden Szwajcar czy Belg się nic nie dowiedział o Wrocławiu w związku z Euro. Zwracam uwagę, że analizowano \\\\\\\\\\\\\\\" polskojęzyczna prasę i media\\\\\\\\\\\\\\\", zatem ten wątpliwy sukces przekłada się tylko na krajowy grajdołek. To typowe przekłamanie i propaganda, nieudolna próba uzasadnienia wydatków. Ciekawe, ile wydano na same badania mediów, pewne kolejne kilkaset tysięcy. Pogratulować dobrego samopoczucia. Teraz trzeba uzasadnić, jak utrzymać miejsca pracy tych, co dostali etaty przy Euro. na pewno będzie nowy pomysł, bo przecież to elektorat.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.