Wrocławski podatnik w dybach zadłużenia. Kukiz’15 chce zakazu zadłużania miasta [ZDJĘCIA]

– Chcemy tym happeningiem zwrócić uwagę na wielki problem Wrocławia i wrocławian, mianowicie na horrendalne wręcz zadłużenie miasta – mówi poseł Paweł Grabowski z ruchu Kukiz’15. – Sytuacja, w której miasto ma dochody na poziomie 4,3 mld zł, jest zadłużone na 2,8 mld zł, to jest totalny skandal. Wedle informacji, które posiadamy, prawdopodobnie druga taka wielkość długu jest ukryta w spółkach miejskich. Mieszkańcy Wrocławia zdani są na to, żeby płacić kolosalne raty – dodaje parlamentarzysta.

Działacze ruchu Pawła Kukiza zauważają, że raty spłacane z kasy miejskiej z roku na rok rosną. – Dzisiaj jest to kwota ponad 230 mln zł rocznie. Ta kwota ma rosnąć i perspektywie 10-15 lat może sięgać nawet 500 mln zł w skali roku – wylicza Grabowski.

Zdaniem członków ugrupowania długi Wrocławia powstały w wyniku nietrafionych inwestycji. – Gdybyśmy zamiast niektórych zachcianek naszego włodarza zrobili rzeczy, które są dla mieszkańców potrzebne, to ich cena byłaby porównywalna kwotowo – mówi Maciej Lisowski, wiceprezes wrocławskich struktur Kukiz'15, który wylicza, że budowa linii tramwajowych na Psie Pole, Jagodno i Ołtaszyn kosztowałaby ok. 50-60 mln zł. – Cena stworzenia Hydropolis to 70 mln zł, drugi etap kosztował kolejne 35 mln zł – komentuje Lisowski.

Członkowie wrocławskiego oddziału Kukiz’15 w piątek na wrocławski Rynek przynieśli dyby, w które symbolicznie zakuli „zadłużonego po uszy wrocławianina”. Zadaniem uwięzionego było zjedzenie jabłka, z którym miał nie lada problem. – To jabłko może symbolizować linię tramwajową na Psie Pole, która w sytuacji, gdybyśmy nie byli zadłużonym miastem natychmiast by powstała – komentuje Iwo Matecki z Kukiz’15.

Kolejnym zadaniem uwięzionego było napicie się wody z plastikowej butelki (symbolizującej inne inwestycje). O ile owoc udało się nadgryźć, tak samodzielne odkręcenie nakrętki zakończyło się niepowodzeniem. – Mam dość patrzenia na to i mam nadzieję, że wszyscy mamy dość patrzenia na takie rozwiązania budżetowe. Powinniśmy natychmiast wpisać do statutu miasta zakaz zadłużania i dążyć do jak najszybszego spłacenia długu – puentował Matecki.

Zobacz galerię