Sport

Bezbarwny mecz w Orbicie, gładka porażka Impel Gwardii

2011-03-30, Autor: Łukasz Maślanka
To miała być potyczka pełna emocji, a wyszedł mecz do jednej bramki. Siatkarki Impel Gwardii Wrocław były wyraźnie słabsze od BKS Aluprof Bielsko-Biała i przegrały w trzech setach.

Reklama

Stawka wtorkowego meczu była spora. Oba zespoły walczyły o czwarte miejsce w tabeli na koniec rundy zasadniczej PlusLigi Kobiet. Impel Gwardia była w lepszej pozycji, bo właśnie wrocławianki zajmowały czwartą lokatę, a w Bielsku-Białej wygrały bez straty seta. Gdyby zagrały tak, jak przyzwyczaiły swoich kibiców, mogły pokusić się o wygraną, albo chociaż o to, by urwać punkty rywalkom.

Niestety, gwardzistki były we wtorek - mówiąc łagodnie - bardzo przeciętnie dysponowane. Szwankował każdy element ich gry. Nawet niezawodna zwykle Katarzyna Jaszewska we wtorek nie była pewnym punktem zespołu, a jej dwa nieudane ataki kosztowały zespół porażkę w trzecim secie. Także wrocławski blok, który niejednej siatkarce PlusLigi kobiet zaszedł już za skórę, nie pracował na najwyższych obrotach.Już pierwszy set wtorkowego pojedynku pokazał, że wrocławianki mogą mieć z Aluprofem spore problemy. Początek tej partii meczu był co prawda wyrównany, ale później gwardzistki zepsuły kilka akcji i pozwolił BKS-owi odskoczyć na bezpieczny dystans. Po skutecznych atakach Karoliny Ciaszkiewicz, Aluprof prowadził sześcioma punktami i w miarę pewnie kontrolował przebieg gry. Ambitne wrocławianki wytrwale goniły rywalki i zmniejszyły stratę do dwóch “oczek”. Więcej strat odrobić już nie zdążyły, bo sprawy w swoje ręce wzięła Anna Werblińska i mocnymi atakami zapewniła swojej ekipie wygraną w pierwszej partii meczu.

Stracony set jeszcze bardziej wybił wrocławianki z rytmu. Trener Rafał Błaszczyk próbował roszad w składzie, wprowadzając do gry Ewę Matyjaszek, Annę WitczakMonikę Czypiruk. Zmiany nie przyniosły jednak wyraźnego efektu. Dobitnym podsumowaniem problemów, jakie gwardzistki miały w tej części meczu, była akcja, w której Matyjaszek wystawiło piłkę na skrzydło do... libero Aleksandry Krzos. Owszem, wrocławiankom nie można było odmówić woli walki. Gwardzistki ambitnie walczyły o każdą piłkę. I zdarzyło się nawet, że z desperackich obron były punkty, po ofiarnej obronie Ewy Matyjaszek, która podbiła “na ślepo” piłkę za siebie, a Karolina Ciaszkiewicz zbiła ją prosto w siatkę, dając Impel Gwardii punkt. Tyle, że zrywami czy porywami ambicji trudno nawiązać wyrównaną walkę z mistrzyniami Polski. I wrocławianki po drugim secie też schodziły z boiska na tarczy.

Iskierka nadziei na to, że Impel Gwardia jeszcze nie złożyła broni, pojawiła się w trzecim secie. Wrocławiankom wreszcie gra zaczęła się układać. Dobrze szło im w ataku, a punkty dostarczały Witczak, Jaszewska i Czypiruk. Bielszczanki jakby straciły wówczas sposób na wrocławską ekipę i pozwoliły Impel Gwardii zbudować siedmiopunktową przewagę.

Okazało się jednak, że - jak to w starej piosence - z dziewczynami nigdy nie wie się... Po przerwie na żądanie, o która poprosił trener BKS Mariusz Wiktorowicz, bielszczanki wróciły do walki na dobre. Skutecznie atakowały Werblińska, Studzienna i Okuniewska, BKS poprawił też blok i z pokaźnej przewagi gwardzistek zrobił się remis 22:22. Później było już tylko gorzej. Ataki nie wyszły Jaszewskiej i Witczak, punkt dołożyła Ciaszkiewicz i zamiast wygranego seta gwardzistek mieliśmy ostatni gwizdek sędziego.

- Trzeciego seta szkoda mi najbardziej. Święta Bożego Narodzenia już za nami, do kolejnych jeszcze bardzo dużo czasu, a wygląda na to, że my już dziś wręczyliśmy rywalkom mikołajkowy prezent - narzekał po meczu Rafał Błaszczyk, trener Impel Gwardii. - Nasza gra w pewnym momencie się zacięła. Nie kończyliśmy ataków i oddaliśmy seta - dodawał.

Po porażce z Aluprofem Bielsko-Biała, wrocławianki straciły czwarte miejsce w tabeli PlusLigi Kobiet. I raczej nie mogą marzyć, że je odzyskają. Gwardzistki czeka jeszcze wyjazdowy mecz z Muszynianką Muszyna i o punkty będzie im trudno. Aluprof gra zaś ze Stalą Mielec. Patrząc na formę bielszczanek, którą pokazały we wtorkowym meczu, trudno się spodziewać, by miały tę potyczkę przegrać. I niemal na pewno Impel Gwardia Wrocław zakończy rundę zasadniczą ekstraklasy siatkarek na piątym miejscu.

Impel Gwardia Wrocław - BKS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (23:25, 18:25, 23:25)
Impel Gwardia: Tokarska, Mroczkowska, Jaszewska, Barańska, Wołosz, Sobolska, Krzos (libero) oraz Witczak, Czypiruk, Matyjaszek, Efimienko, M.Sobolska.
BKS Aluprof: Werblińska, Ciaszkiewicz, Okuniewska, Skorupa, Studzienna, Bamber, Sawicka (libero) oraz Podolec, Wojtowicz, Frąckowiak, Waligóra, Kaczmar, Matusiak, Kwasowska, Pytel.
MVP meczu: Agata Sawicka (BKS Aluprof)
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1333