Wiadomości

Były kandydat na prezydenta Wrocławia ma nową pracę

2019-02-11, Autor: Marcin Torz

Jerzy Michalak, były wicemarszałek, członek zarządu województwa oraz kandydat na prezydenta Wrocławia znowu ma pracę w sektorze publicznym. Polityk będzie dyrektorem Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej.

Reklama

DIP należy do urzędu marszałkowskiego. Tam rządzi, przypomnijmy, koalicja Prawa i Sprawiedliwości i Bezpartyjnych Samorządowców. Jerzy Michalak to przedstawiciel tych drugich, choć przez wielu swoich towarzyszy nie jest zbyt lubiany. Dlaczego? Ano dlatego, że startując samodzielnie w wyborach we Wrocławiu, miał doprowadzić do katastrofy. Do rady miejskiej nie dostał się ani jeden kandydat z jego listy, ale też przepadli kandydaci Bezpartyjnych, których kandydatem na prezydenta była Katarzyna Obara. Zdaniem wielu doszło do tzw. kanibalizacji. Gdyby Michalak nie wystartował i poparł listę Obary, to najpewniej we wrocławskiej radzie byłoby przedstawicielstwo BS.

Sytuacja była o tyle dziwna, że Michalak był kilka razy proszony przez BS, żeby nie startował, ale tych głosów nie posłuchał. Nie chciał uznać tego, że BS poparli Obarę. Wydawało się wtedy, że to koniec współpracy Michalaka i Bezpartyjnych. – Trudno o przyjaźń i zaufanie, skoro przez ambicje Jurka nie dostaliśmy się do rady miejskiej – mówi nam jeden z działaczy Bezpartyjnych Samorządowców. – Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego teraz wyciągamy do niego rękę – dodaje nasz rozmówca.

Z drugiej strony, inni działacze BS podkreślają, że Michalak to sprawny menedżer, który wiele razy udowodnił, że potrafi dobrze zarządzać. Choć trudno zrozumieć wyborcze zachowanie Michalaka, to nie można mu odmówić wielu atutów. Można wręcz powiedzieć, że wrocławska scena polityczna, straciłaby na jego braku.

Oddajmy głos Michałowi Nowakowskiemu, rzecznikowi marszałka Cezarego Przybylskiego. – Dolnośląska Instytucja Pośrednicząca to jednostka, która odgrywa bardzo ważną rolę w realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego i wdrażaniu funduszy unijnych na Dolnym Śląsku. Doświadczenie Jerzego Michalaka z pracy w zarządzie województwa, a przede wszystkim bezpośrednie koordynowanie przez niego licznych, wielomilionowych inwestycji, powstających dzięki dofinansowaniu unijnemu, zarówno w infrastrukturze drogowej, kolejowej oraz służbie zdrowia, pozwala oczekiwać, że będzie bardzo dobrze zarządzał tą instytucją – mówi Nowakowski.

Ustaliliśmy, że Michalak w DIP będzie zarabiał 7,9 tys. zł miesięcznie na rękę. To oczywiście dużo, ale przypomnijmy, że Michalak z wykształcenia jest adwokatem. Gdy trafiał do zarządu województwa, gdzie zarabia się więcej niż 7,9 tys. zł, mówił że jako adwokat miał większe dochody. – Chcę być obecny w życiu publicznym, pracować na rzecz regionu, a praca w DIP to spore wyzwanie – mówi nam Jerzy Michalak.

Interesujące, że przed Michalakiem, DIP szefowała Renata Granowska, obecna wiceprezydent Wrocławia.

Oceń publikację: + 1 + 28 - 1 - 14

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.