Wiadomości

Krakowska: 60 mln zł na remont, po którym są korki

2010-09-06, Autor: Bartłomiej Knapik
Od 6,2 do 6,6 km/h – taka jest w godzinach szczytu średnia prędkość tramwajów jeżdżących po ul. Krakowskiej. Tak wynika z badań przeprowadzonych przy pomocy GPS-u. Oznacza to, że po ulicy, której przebudowa kosztowała 60 mln zł, a skończyła się w ubiegłym roku, szybciej chodzi się pieszo, niż jeździ komunikacją miejską.

Reklama

Na załączonych do tekstu wykresie pomiarów GPS zobaczycie prędkość osiąganą przez tramwaje na odcinku ul. Krakowskiej między Praktikerem, a skrzyżowaniem z Kościuszki i Traugutta - Pomiary przeprowadziłem najpierw w wakacje, o godzinie 16:00, przy lekkim korku. Powtórzyłem je w poprzednim tygodniu. Wyniki były podobne – mówi Mateusz Rurański z Wrocławskiego Forum Komunikacyjnego. - Wykresy obejmują czas od zatrzymania na przystanku Praktiker/Sconto do ruszenia z przystanku Na Niskich Łąkach. Za każdym razem średnia mieściła się w zakresie 6,2 - 6,6km/h, więc można to uznać za powtarzalne dane– dodaje.

Przypomnijmy dwa fakty. Po pierwsze, średnia prędkość piechura to 5 km/h. Po drugie, remont tego odcinka skończył się pod koniec ubiegłego roku i kosztował prawie 60 mln zł. Urzędnicy już na etapie projektu zrezygnowali z całkowitego wydzielania torowiska na tej ulicy tłumacząc, że nie jest to potrzebne, bo tramwaje nie będą stały w korkach razem z samochodami. I to mimo tego, że choćby podczas debaty z cyklu "Wrocław, miasto które będzie...", poświęconej przyszłości komunikacji publicznej we Wrocławiu, eksperci z wielu dziedzin namawiali ich, by zbudowali na całej długości Krakowskiej wydzielone torowisko, skoro jest na to miejsce.



Tymczasem na Krakowskiej jak jest, każdy widzi. Tramwaje tkwią w korkach z samochodami. Natomiast elektronika, która miała przyspieszyć ich jazdę, najczęściej dodatkowo je spowalnia.

Na przystanku Praktiker/Sconto jest zamontowana tzw. sygnalizacja wzbudzana (czyli taka, w której pojazd jest wykrywany i zmienia się dla niego światło na zielone). Z tym, że nie działa tak, jakby to sobie normalny człowiek wyobrażał.
Tramwaj podjeżdża, zostaje wykryty przez czujnik (zapala się lampka) i dzięki temu w najbliższym pełnym cyklu świateł (nie od razu, tylko przy następnym cyklu) dostaje zielone. Nie jest to więc żaden priorytet, bo w najmniejszym stopniu nie skraca postoju na przystanku.
Dodajmy tylko, że przez większość czasu, gdy tramwaj stoi na skrzyżowaniu, nie zachodzą żadne kursy kolizyjne. Po prostu tramwaj musiałby ruszyć z przystanku i zjechać na lewy pas jezdni w kierunku centrum.

Przed przystankiem Krakowska jest zestaw sygnalizatorów (element tzw. śluzy, dzięki której motorniczy może bezpiecznie wysadzić pasażerów). W przypadku braku korka, jadąc przeciętną prędkością tramwaj zawsze trafia na czerwone i przez blisko minutę stoi tuż przed samym przystankiem, a samochody go mijają.
Następnie samochody dostają czerwone, tramwaj otrzymuje pozwolenie na wjazd i bezpiecznie wysadza pasażerów. Zapala się zielone i tramwaj (wraz z samochodami) rusza. W efekcie śluza zwalnia tramwaj, zamiast go przyspieszać.
Paradoksalnie, gdy jest korek, tramwaj już tak długo przed tym sygnalizatorem nie stoi - bo moment, w którym pod niego podjeżdża jest totalnie losowy (zależy od tego, jak się przesuwa kolumna samochodów).

Urzędnicy także już zrozumieli, że remont Krakowskiej nie jest udany i że torowisko tu trzeba wydzielić. Dlatego właśnie nie brakuje go na liście torowisk do wydzielania w ciągu następnych kilku lat.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (23):
  • ~ 2010-09-06
    01:02:38

    0 0

    I znowu PO będzie miała żer, aby krytykować RD. Ale przecież 80% urzędasów to ich koledzy z PO i to z legitymacjami. PO jest winna temu. Stop partią politycznym.

  • ~ 2010-09-06
    07:53:26

    1 0

    Ludzie w tym kraju nie potrafią projektować ulic w mieście, po prostu żenada.

  • ~ 2010-09-06
    09:04:08

    1 0

    Genialni inżynierowie Dutkiewicza niepokonani w robieniu korków!

  • ~ 2010-09-06
    09:29:36

    0 0

    Kolejny sukces Pana Prezydenta. Powinien był jeszcze w ramach remontu zwęzić ulicę i nastawiać fontann w wolnym miejscu.

  • ~Marek Natusiewicz 2010-09-06
    09:31:19

    0 0

    Prawo budowlane wyraźnie rozróżnie remont od przebudowy. Na "nosa" remont to tylko kosmetyka i niezbędne dostosowania, PRZEBUDOWA - to pełna demolka. Zatem mamy REMONT, czyli: nawierzchnia równa, tory nowe, przytsanki bezpieczne itp. itd. A że całość nie spełniła oczekiwań - to już zupełnie inna kwestia. Trzeba wiedzieć za co się płaci...

  • ~ 2010-09-06
    10:06:00

    1 0

    Ktoś podjął decyzję o zrobieniu tu remontu zamiast przebudowy. Pomimo ostrzeżeń!

  • ~ 2010-09-06
    10:14:09

    0 0

    Brawo Panie Komar. Widać siedząc w ZDiKU przez tyle lat cieżko jest przestawić się na pro-ludzikie (nie pro-samochodowe) myślenie.

  • ~ 2010-09-06
    10:18:58

    0 0

    Rozwiązanie tego problemu jest bardzo proste.
    Zlikwidować światła na całej Krakowskiej i Traugutta (jedyne które są niezbędne to na pl. Wróblewskiego)
    I będzie szybciej taniej i bezpieczniej.

  • ~ 2010-09-06
    10:23:23

    0 0

    Wymienić 100% osób odpowiedzialnych w UM za komunikację w mieście - szkodzą mieszkańcom!!! Udają, że się znają, udają że pracują. To już sabotaż!

  • ~ 2010-09-06
    10:50:46

    0 0

    Zlikwidować światła? a co z pieszymi?

  • ~ 2010-09-06
    11:51:25

    0 0

    Brawo Adam Borusewicz. Nareszcie rozsądne myślenie, którego brakuje w tym mieście. Największą bolączką i przyczyną większości korków w tym mieście, ale także przyczyną stresów pieszych jest NADMIERNA ILOŚĆ SYGNALIZACJI ŚWIETLNEJ we Wrocławiu. Nawet tam gdzie jest ona niezbędna, jest z kolei nadmierna ilość różnych dziwnych cykłów, dla tych co w lewo, dla tych co w prawo, dla pieszych z tej czy z tamtej strony. Najlepszym przykładem jest ulica Osobowicka, gdzie korek jest i o godzinie 22 wieczorem, tylko dlatego że tam są osobne światła dla samochodów, autobusów, pieszych, tramwajów, żab i bocianów. Korki tam są nawet wtedy, gdy nie ma ruchu. Ponadto bardzo wiele cykli świateł w tym mieście jest tak krótkich, że przez przejście dla pieszych na zielonym przejść zdąży ledwo ledwo tylko zdrowy młody człowiek. Matka z wózkiem, czy staruszka przechodzi już na czerwonym. Ale czy to kogokolwiek we władzach miasta obchodzi? Chcą usunąć ruch z Kazimierza Wlkiego, bo taką są pan Dutkiewicz wymyślił idee fix i mają gdzieś, że nie ma ŻADNYCH alternatywnych ulic dla tego ruchu. A tak zwana "obwodnica śródmiejska" jest jednym wielkim nieporozumieniem. Obecnie nawet w korkach szybciej jest pojechać przez miasto, niż tą "obwodnicą"

  • ~ 2010-09-06
    12:32:26

    0 0

    To ja jeszcze dorzucę trzy grosze od siebie:

    Jak możecie przeczytać, tramwaj w szczycie osiąga niesamowitą prędkość średnią 6,5km/h, ale samochody obok niego jadą równie wolno - w myśl zasady "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".

    Prawdziwy priorytet tramwajowy mamy jednak poza szczytem! Owszem, pojazd szynowy pokonuje ten odcinek prawie dwukrotnie szybciej niż w szczycie (blisko 12km/h), ale jednocześnie robi trzykrotnie (!) dłużej niż jadące przepisowo samochody, korzystające z zielonej fali.

    PS. Czemu nie działa "Połącz z Facebook"?

  • ~ 2010-09-06
    14:59:40

    0 0

    To co zrobiono na Grabiszyńskiej i Krakowskiej to jest skandal. http://matomi.dolnoslazacy.info/2010/06/w-temacie-niewydzielania-torowisk.html

  • ~ 2010-09-06
    18:08:30

    0 0

    Panie Bartku, a jak Pan pisał ten artykulik to pomyślał Pan o tych co wyjeżdżają z bocznych ulic na Krakowskiej? Może część sygnalizacji jest z tym związana? Przypominam, że Krakowska to nie jest tranzytowa autostrada w centrum miasta (które też Pan krytykuje) a droga, która docelowo powinna być bardziej lokalna (to wbrew pozorom nie musi być typowa trasa wlotowa). Tekst tylko pozornie jest rzetelny, w rzeczywistości nie wie Pan o czym pisze. Na koniec cytat z Boya - Żeleńskiego specjalnie dla Pana redaktora: "Krytyk i Eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak żaden nie potrafi".

  • ~ 2010-09-06
    21:21:15

    0 0

    A co poprzeczne uliczki mają do wydzielenia torowiska? Nic.Widać, że ktoś z magistratu nie potrafi odpowiedzieć merytorycznie na krytykę, więc woli od eunuchów wyzywać. A sam nie ma jaj, aby dyskutować na poziomie.

  • ~ 2010-09-06
    21:35:42

    0 0

    do rrr
    Skoro to nie jest tranzytowa trasa, to dlaczego nie wydzielono torowiska. I dlaczgo nie zrobiono priorytetu dla tramwajów?

  • ~ 2010-09-06
    23:24:56

    0 0

    Miarka się przebrała, nie głosuj na Rafała!

  • ~ 2010-09-07
    12:09:07

    0 0

    1. Nie jestem z magistratu
    2. Nie wyzywam tylko cytuje klasyka
    3. Boczne uliczki nie mają nic do wydzielenia torowiska, ale mają sporo do sygnalizacji
    4. Nie jest to trasa tranzytowa i właśnie dlatego nie zbudowano osobnego torowiska co sugeruje autor artykułu cytując "ekspertów" którzy mówią, że jest sporo miejsca, czyli de facto chcieliby w tym miejscu autostrady z tramwajami. Wydzielenie będzie teraz, na co w mojej opinii jest za wcześnie, ale znowu miasto zamiast realizować konsekwentnie to co założyło ulegnie kiepskim dziennikarzom.

  • ~ 2010-09-07
    12:49:13

    0 0

    jest za wcześnie? a czemu to? żeby ludzie kupili kolejne samochody i korkowali miasto, zamiast właśnie wybrać tramwaj? genialne, nadajesz się do magistratu!

  • ~ 2010-09-15
    11:38:21

    0 0

    Za wcześnie... chyba o 10 lat za późno.

  • ~ 2010-09-15
    13:29:01

    0 0

    Jest już za późno na wydzielenie torowiska.
    Ale możemy bardzo usprawnić ruch bez żadnych dodatkowych kosztów a nawet oszczędzając pieniądze.
    1) likwidujemy sygnalizację świetlną na całej Krakowskiej i Traugutta aż do granic miasta.
    2) likwidujemy przystanek koło WSZ Edukacja. W tym miejscu trzeb aby było zrobić wyspę dla pieszych.
    3) Wprowadzamy zakaz skrętu w lewo na całej Krakowskiej. Oprócz Praktikera, Ci co chcoą skręcić w lewo jadą i przed wiaduktem zawracają potem mają już prawo skręt więc nie blokują ruchu. W drugą stronę zawracają na skrzyżowaniu z Traugutta i Kościuszki. ( W tym miejscu proponuję rondo choć jest trochę mało miejsca, a już koniecznie dodatkowe pasy dla lewoskrętu i zawracania)
    4) Wprowadzamy limit 80 km w dzień i spokojnie 100 w nocy.
    Problem z głowy a można oszczędzić kupę kasy na mniejszej ilości sygnalizacji świetlnej
    Tak samo proponuje urządzić większość dwujezdniowych ulic we Wrocławiu. Korki mamy o połowę mniejsze i dużo niższe koszty eksploatacji ulic.

  • ~ 2010-09-16
    16:44:18

    0 0

    A dlaczego korki o połowę mniejsze? I kto będzie mieszkał we Wrocławiu, jak w nocy się spać nie da przez takich czubów, co w mieście jeżdżą 100 km/h?

  • ~ 2010-09-20
    20:49:37

    0 0

    I tak jeżdzą ponad 100 w nocy i tak, wiem bo mieszkam, rozwiązanie podane przez Adama B jest jak najabardziej realne, brak swiateł zakaz skrętu w lewo, chyba że jest wydzielony pas do skrętu w lewo. Nigdy na ulicy krakowskiej nie było korków, dopóki jakiś baran nie kazał zainstalowac sygnalizacji. Na całym świecie rezygnuje się usuwa całą sygnalizację, zakazując skrętu w lewo i robiąc wysepki dla pieszych, ale my jak zwykle pod prąd.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.