Mateusz Cetnarski: Musimy grać, grać i jeszcze raz grać

Wyjeżdżacie na Cypr w momencie, gdy w Polsce bardzo pogorszyła się pogoda. Na Wyspie Afrodyty raczej na warunki nie będziecie mogli narzekać.

 

Zgadza się. Ale i tak w kraju do tej pory aura nam wyjątkowo sprzyjała. Śnieg spadł dosyć późno, warunki do treningów mieliśmy bardzo dobre. Po powrocie ze zgrupowania w Spale ćwiczyliśmy nawet na bocznym boisku przy Oporowskiej, co o tej porze roku zdarza się niezbyt często. Podczas sparingów, które graliśmy do tej pory, też nie było źle. Jednym słowem – nie mieliśmy na co narzekać.

 

Na Cyprze czekają na Was mocni sparingpartnerzy. Otelul Galati czy Viktoria Pilzno to uczestnicy fazy grupowej Ligi Mistrzów.

 

Na pewno łatwiej o silnych rywali, gdy jest się wicemistrzem kraju, uczestnikiem europejskich pucharów i aktualnym liderem rozgrywek. Wtedy mocne firmy chcą się mierzyć z taką drużyną. To bardzo ważne, żeby podczas przygotowań do ligi grać z zespołami równymi sobie bądź jeszcze lepszymi. Wtedy jest się od kogo uczyć.

Podczas tych sparingów toczyć się będzie ciekawa walka o miejsce w wyjściowym składzie. W środku pola Tobie i Sebastianowi Mili przybył poważny konkurent – Dalibor Stevanović.

 

To prawda, ale każdy z nas może grać na każdej pozycji w przodzie. Tak naprawdę ta walka będzie się więc rozstrzygała między wszystkimi ofensywnymi graczami, a nie tylko między naszą trójką.

 

Z jakim nastawieniem jedziecie na Cypr? Co podczas tego zgrupowania będzie dla Was najważniejsze?

 

Na pewno te sześć sparingów pokaże, w jakiej jesteśmy dyspozycji meczowej. Z kolei o dyspozycję fizyczną jestem spokojny, bo bardzo dobrze przepracowaliśmy pierwszy obóz w Spale. Na Cyprze będziemy musieli to wszystko jeszcze doszlifować i zająć się taktyką oraz typowym przygotowaniem meczowym. Na pewno pomoże nam w tym fakt, że średnio co dwa dni będziemy rozgrywać sparingi. Na tym etapie to bardzo ważne – trzeba grać, grać i jeszcze raz grać.

 

Lider T-Mobile Ekstraklasy utrzyma wiosną swoją formę i pozycję w tabeli?

 

Patrząc na naszą grę w dotychczasowych sparingach oraz na to, jak wyglądamy podczas treningów, wydaje mi się, że nasza praca idzie w dobrym kierunku i zrobimy wszystko, by to utrzymać.