MIELONE Z SIECI Koniec rządzenia po wrocławsku

Każdego dnia miliony internautów publikują swoje opinie w sieci, głównie w mediach społecznościowych. Nawet Chuck Norris nie jest w stanie wszystkich przeczytać. Dlatego postanowiliśmy zatrudnić mistrza tuTremo (Paul Tremo - najsłynniejszy polski kucharz, nadworny kuchmistrz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, przygotowujący m.in. menu na obiady czwartkowe), który co kilka dni będzie wyławiał te, naszym zdaniem najciekawsze, dotyczące nie tylko politycznego życia Wrocławia. I z tych składników przyrządzał „Mielone z sieci”. Dziś kolejna porcja. 

Internet aż huczał od zmian w polskiej polityce. Odejście jednego rządu, przyjście kolejnego. Nawet Chuck Norris tego już nie ogarniał, choć nadal obowiązuje teoria, że on jeden przeczytał „cały internet”. Nasi lokalni politycy też tym się entuzjazmowali. Niektórzy jednak zaczynali myśleć co będzie za kilka miesięcy, gdy przyjdą kolejne wybory. Gdy pojawiło się hasło „Koniec rządzenia” ze zdjęciem Mateusza Morawieckiego, to ludzie się z tym zgadzali, choć bohater niekoniecznie był już ten sam…

Powiem więcej, na bazie ratuszowych pomysłów, internauci proponowali swoje rozwiązania programowe.

Tutaj natomiast możemy zobaczyć genezę lub jak ktoś woli rozszerzenie tej myśli. Naród pamięta!

Pojawiły się też racjonalizatorskie pomysły. Co zimą można zrobić z gadzinówką, na którą idą miliony za samorządowej kasy? Nawet taki produkt reżimowej propagandy zawsze się przyda.

Trwa też nieustająca debata na temat wrocławskiej choinki.

Przy okazji jarmarku bożonarodzeniowego, mogliśmy zobaczyć jak głębokie są zmiana we wrocławskiej Radzie Miasta. Wiadomo, że masowo politycy odchodzą z klubu Jacka Sutryka. Ale okazuje się, że pojawiają się też nowe twarze, o czym do tej pory było cicho. Ale że aż trener piłkarskiego Śląska? Odważny ruch kadrowy…

Teraz trochę o pieniądzach. Niby niewielka kwota, ale na co.

To miał być sztandarowy parking podziemny tego miasta. Kosztowny tez „sztandar”. Oczywiście dla kierowców.

A to jest pomysł z wrocławskiego zoo. Nasza kuchnia jednogłośnie go popiera.

Czas na coś z serii, czy ktoś jeszcze pamięta. Tak, tak… Potem w mieście ważni byli już tylko deweloperzy.

 Smacznego!