Wiadomości

Mieszkańcy Gądowa i Bartoszowic wspólnie walczą o pospieszną linię E

2012-03-08, Autor: jagr
Mieszkańcy dwóch odległych osiedli wspólnie walczą z magistratem o linię, która jeszcze tylko do końca marca łączy ich osiedla. Założyli stronę na popularnym serwisie społecznościowym, gdzie grupują się osoby popierające akcję, zbierają podpisy pod petycją i twierdzą, że to dopiero początek.

Reklama

O planowanych zmianach pisaliśmy niedawno. Już 31 marca dwie linie autobusowe zostaną zlikwidowane, a cztery inne zmienią trasy w efekcie uruchomienia tramwajów z Kozanowa na Gaj (o szczegółach przeczytasz tutaj).

Na zmianach najwięcej stracą pasażerowie z Bartoszowic i mieszkańcy osiedla Kosmonautów jeżdżący Balonową i Horbaczewskiego, skąd nie będzie się już dało bez przesiadek dojechać na Kazimierza Wielkiego. Tam właśnie dojeżdżała linia E, którą urzędnicy postanowili zlikwidować przy okazji uruchomienia Tramwaju Plus na Kozanów, choć nie będzie się nią dało dotrzeć ani na południe Gądowa (osiedla Kosmonautów) ani na Bartoszowice.

I to właśnie mieszkańcy tych dwóch osiedli założyli fanpage na Facebooku oraz opracowali petycję, którą w ciągu trzech dni podpisało prawie 200 osób.

– Decyzję o napisaniu tej petycji podjęliśmy po decyzji urzędników magistratu w sprawie likwidacji tej linii oraz zabrania z ulic Balonowej i Horbaczewskiego linii 126 a także zmiany trasy linii 122, którą nie będzie się już dało dojechać do ścisłego centrum miasta – tłumaczy Bohdan Kopcza, podpisany pod petycją, jeden z inicjatorów akcji.

Kopcza w swojej petycji wskazuje, że „w zamian za linię pospieszną E urzędnicy proponują alternatywę tylko tym mieszkańcom Gądowa, którzy wsiadali do autobusów na ul. Bajana kierując tam linię 126. Ci, którzy korzystali z E i 126 na Balonowej i Horbaczewskiego nie tylko nie dostali w zamian nic, ale jeszcze wyraźnie na niej stracą. W godzinach szczytu będą mieli do dyspozycji o 4 autobusy na godzinę mniej. Poza godzinami szczytu kursowanie pozostałe linie będą kursować o jedną czwartą rzadziej.”
– Większość z nas korzysta albo z E albo ze 122. Po ich likwidacji będziemy mieli kłopot z dostaniem się do centrum. Dlatego protestujemy – dodaje.

Jednak likwidacja tej linii to kłopot także na Wielkiej Wyspie.
– U nas po likwidacji E nie wprowadza się żadnej alternatywy. Na Bartoszowice nie zostanie uruchomiona żadna dodatkowa linia, a mieszkańców Biskupina, Dąbia, placu Grunwaldzkiego pozbawia się kolejnego po zlikwidowanym tramwaju linii 12 połączenia z centrum miasta – mówi Marek Zalewski, osiedlowy radny z Wielkiej Wyspy.
– Zostanie tylko 146, która skręca w Podwale i zatrzymuje się tylko na placu Społecznym i omija Biskupin, bo jedzie przez Sępolno, więc część mieszkańców musi dojść do pętli tramwajowej – dopowiada.

Zalewski przekonuje, że nie było innego wyjścia niż rozpoczęcie protestu:
– Doprowadził do tego zanik realnej debaty publicznej. Nikt nie słucha mieszkańców. Pozostał tylko internet i rozdawanie ulotek na ulicach – tłumaczy Marek Zalewski. – Gdy protest osiągnie odpowiednią skalę lub coś skutecznie zablokuje – dopiero wtedy rządzący Wrocławiem urzędnicy pochylą się nad problemem – uważa wrocławianin.

Zapytani o powody tej decyzji urzędnicy odpowiedzieli tak:
– Linia E została wyłączona ze względu na fakt, że duża część trasy tej linii pokrywa się z liniami tramwajowymi. W osi trasy dotychczas obsługiwanej przez linię E tj. na odcinku od Pilczyc do pl. Grunwaldzkiego łączna częstotliwość kursowania tramwajów w szczycie będzie wynosić co 4 minuty (15 tramwajów na godzinę). Analiza napełnień linii E na podstawie opracowania „Koncepcja przekształceń układu linii komunikacji zbiorowej w centrum Wrocławia” pozwala stwierdzić, że średnie napełnienie tej linii sięga 50% istniejącej podaży miejsc co odbiega znacząco od napełnień innych linii przejeżdżających w tym samym rejonie miasta – napisał Andrzej Tabaka z Działu Zarządzania Transportem Publicznym w Wydziale Transportu Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Dokument, na który powołuje się urząd - „Koncepcja przekształceń układu linii komunikacji zbiorowej w centrum Wrocławia” - został opracowany na Politechnice Wrocławskiej w 2009 roku. Były także badania, które wykazały, że linią E jeździło mniej pasażerów niż innymi liniami. Tyle, że trzy lata temu.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~havranek 2012-03-08
    11:34:46

    0 0

    Przykro mi to stwierdzić, ale nic to nie da. Likwidowane są linie tramwajowe, autobusowe i żadne podpisy, petycje czy strony internetowe tego nie zmienią. Jak władza dostaje 70% to może mieć mieszkańców głęboko w d...., nie musi się w ogóle liczyć z tzw. inicjatywami obywatelskimi. Jedyne rozwiązanie to wymieść Rafała z Mikstatu razem z jego towarzystwem wzajemnej adoracji. Swoją drogą ciekawy jestem ilu mieszkańców Bartoszowic czy Gądowa Małego głosowało na obecnego sołtysa i jego ferajnę.

  • ~max 2012-03-08
    12:39:33

    0 0

    żadne protesty,petycje nie odniosą żadnego skutku ,władze miejskie postawią na swoim.

  • ~ozon 2012-03-08
    12:55:34

    0 0

    TO SIĘ JESZCZE OKAŻE

  • ~Wrockanin 2012-03-08
    13:05:17

    0 0

    Jak wspomniał Pan Zalewski debata publiczna we Wrocławiu w ogóle NIE ISTNIEJE. I jest to coś czym powinniście się zająć, bo tupet magistratu (pewnie z powodu wybrania w pierwszej turze mimo ewidentnych dowaleń w poprzedniej kadencji) sięgnął już granic nieakceptowalnych w demokracji. Ignorowane są głosy mieszkańców, ekspertów, a nawet instytucji zajmujących się nadzorem (jak NIK). Ludzie Pana Dutkiewicza w swojej arogancji wiedzą wyszstko najlepiej i robią jakby byli Panami udzielnymi nadanymi przez Boga. Nie nazwę ich Wrocławskimi Urzędnikami, bo dla Wrocławia i Wrocławian to oni nic nie robią, natomiast wszystko dla swoich karier, budżetów i autopromocji. Drodzy dziennikarze powinniście się zachowywać jak odpowiedzialna 4ta władza i uświadomiać, że to co się już wydarzyło i dzieje sie nadal we Wrocławiu, jest głęboką dewastacją tego miasta i będzie się to nam potem bardzo długo odbijać jak skończy się już era tej fatalnej ekipy.

  • ~Wrockanin 2012-03-08
    13:09:32

    0 0

    Właściwie to to wygląda na uciekanie spod kosy "zarzadu komisarycznego", który grozi od zadłużenia spowodowanego przerośniętym stodionem (i jego otoczką) i poprzednią kampanią wyborczą (kiełbasą wyborczą). Jeśli tak jest, to czekają nas 2 lata odbierania nam wszystkiego co się da ponieważ nic nie mają do stracenia. Słyszałem o pomyśle, żeby kto może składał w tym roku PITy poza Wrocławiem, to wtedy jest szansa, że dług wykończy tą fatalną ekipę.

  • ~WW 2012-03-08
    14:22:25

    0 0

    Gądów to ja rozumiem że walczy o to żeby ta linia została ale nie rozumiem o co chodzi mieszkańcom Bartoszowic i Biskupina. Tyle lat blokują budowę mostu wschodniego że wydawało mi się że raczej chcą się odizolować od reszty świata i lubią stać w korkach próbując wydostać się z wielkiej wyspy.

  • ~Tomek 2012-03-08
    14:40:10

    0 0

    A nie lepiej - i realniej - proponować przedłużenie C do Bartoszowic i brak zmiany trasy 122 (tzn. od pl. Jana Pawła II w kierunku centrum)? Bardziej jest to realne, niż przywrócenie E. ;) P.S. E i 135 będą miały status linii.. zawieszonej..

  • ~fakir 2012-03-08
    17:01:33

    0 0

    >>>Analiza napełnień linii E na podstawie opracowania „Koncepcja przekształceń układu linii komunikacji zbiorowej w centrum Wrocławia” pozwala stwierdzić, że średnie napełnienie tej linii sięga 50% istniejącej podaży miejsc co odbiega znacząco od napełnień innych linii przejeżdżających w tym samym rejonie miasta – napisał Andrzej Tabaka z Działu Zarządzania Transportem Publicznym w Wydziale Transportu Urzędu Miejskiego Wrocławia.

  • ~fakir 2012-03-08
    17:03:22

    0 0

    zjadło komentarz...

    Jeżeli kursowanie E od Świdnickiej do Gądowa i z powrotem ustawiono tak że poza godzinami szczytu jeżdzi w parze z 122 to w badaniach wyjdzie, że obie linie maja napełnienie po 50% i należy je zlikwidować. Niedowiarków wysyłam do rozkładu jazdy..

    PS. Jeżdżę "E" czasami - praktycznie nigdy nie udało mi się usiąść na wolnym miejscu...

  • ~hulio69 2012-03-12
    17:28:25

    0 0

    Jasne , likwidują przydatne linie ,a wymyślaj pseudo szybkie tramwaje Plusy, zenada , sa tak szybkie jak mój 30 letni żółw, sorry , on jest szybszy

  • ~as 2012-03-12
    23:27:57

    0 0

    a jak jakaś awaria z tramwajami będzie (np ostatnio coś sie na pętli Biskupin stało i przez dobre pół godz nie jechało NIC) to taksą jedynie, albo z buta do Tramwajowej na 146 :) masakra jakas. jedyny normalny autobus w tym mieście. jadący 20 min z Biskupina na Pl JPII. Tramwajem to nierealne

  • ~Jaśmina 2012-03-14
    18:33:47

    0 0

    A może by tak protest na ulicy pod oknem Pana Prezydenta Wrocławia? Może jakieś artykuły we W-skiej prasie i telewizji ? - ja niestety nie mam takich mozliwosci. Mam wrażenie, ze już żaden prominent nie mieszka na Biskupinie albo w najlepszym układzie dorosły mu dzieci i jeżdżą swoimi samochodami. A motłoch do tramwaju, do przesiadek!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.