Wiadomości

Naukowcy: mamy 10 proc. szans na wygaśniecie epidemii we Wrocławiu do września

2020-06-09, Autor: mgo/mat.pras.

Epidemia w Polsce znów się rozwija, a ogniska zakażeń pojawiają się głównie w dużych zakładach pracy. Według wrocławskich naukowców z grupy MOCOS balansujemy na krawędzi i to od naszych zachowań zależy, czy dobowy przyrost nowych zakażeń w kraju spadnie do 200 dziennie, czy wzrośnie do 600. 

Reklama

Na Dolnym Śląsku przyrost nowych zakażonych jest z każdym dniem coraz mniejszy, daleko nam jednak do braku nowych zakażeń. Epidemia we Wrocławiu również powoli wygasa, ale mamy tylko 10 proc. szans na jej zakończenie przed nowym rokiem szkolnym. Dla Polski i Dolnego Śląska prognozy nie dają nawet tak niewielkich szans na koniec epidemii przed wrześniem. To główne wnioski z modelowania epidemiologicznego wrocławskich naukowców z grupy MOCOS.

Grupa MOCOS Wrocław to inicjator międzynarodowego projektu badawczego MOCOS International. Zespół zajmuje się analizą ryzyka, tworzy prognozy na kolejne dni i tygodnie, a także rekomendacje, jak zwalczyć COVID-19. Grupę MOCOS założył 12 lutego prof. Tyll Krüger (Politechnika Wrocławska), zajmujący się modelowaniem matematycznym w medycynie i biologii. Naukowcy stworzyli zaawansowany model, który symuluje ludzkie zachowania i pozwala oszacować aktualne tempo rozprzestrzeniania się wirusa, a tym samym ocenić, na jakim etapie rozwoju jest epidemia.

Polska wraca do fazy wzrostu

Miesiąc temu MOCOS raportował, że epidemia w Polsce przeszła do stanu wygasania, ale trend ten uległ odwróceniu. Obecnie kraj znalazł się ponownie na etapie stałego wzrostu liczby nowych zakażeń. Największy udział w liczbie nowo zdiagnozowanych przypadków mają województwa śląskie, mazowieckie i łódzkie.

Jeśli rekordy nowych zakażeń, raportowane w ostatnich dniach, nie ograniczą się jedynie do gospodarstw domowych pracowników kopalni i innych miejsc pracy stanowiących ogniska zakażeń, należy poważnie traktować bardziej pesymistyczne warianty ich prognozy rozwoju epidemii.

W naukowym żargonie epidemia w Polsce znajduje się na krzywej krytycznej. Naukowcy w swoim raporcie porównują to do balansowania na krawędzi - łatwo stąd przechylić się zarówno w stronę fazy wygasania, jak i przyspieszonego wzrostu, czyli konsekwentnego zmniejszania/zwiększania się liczby nowo zakażonych w jednostce czasu, na przykład w tygodniu.

Efekt balansowania jest widoczny w prognozach krótkoterminowych dla Polski, w których możliwe są zarówno scenariusze wzrostu do ponad 600 nowych przypadków dziennie, jak i spadku do poniżej 200 przypadków dziennie. To, który scenariusz się ziści, zależy od przestrzegania higieny, noszenia masek oraz skłonności do ograniczania kontaktów międzyludzkich.

CZYTAJ TEŻ: GRYPA A COVID-19. ZACHOROWANIA I ZGONY OD MARCA

Sytuacja we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku poprawia się

We Wrocławiu i na Dolnym Śląsku diagnozujemy obecnie średnio o prawie połowę przypadków mniej niż jeszcze dwa tygodnie temu, a liczba aktywnych przypadków nie wzrasta. Jeśli w najbliższym czasie nie zmienią się restrykcje, ilość przeprowadzanych testów, ani skuteczność służb, według grupy MOCOS mamy we Wrocławiu 10 proc. szans, że epidemia zakończy się na początku września, co oznacza, że mamy aż 90 proc. szans, że skończy się później. Z symulacji wynika, że w skali całego Dolnego Śląska na początku września portale informacyjne nadal będą donosić średnio o 2-35 przypadkach dziennie.

Powrót do pełnej mobilności

Według danych opublikowanych przez Apple i Google, mobilność samochodowa wśród ludności – zarówno, Polski jak i Dolnego Śląska czy samego Wrocławia - osiągnęła stan sprzed epidemii. Przemieszczamy się tak samo często, a w miejscach docelowych naszych podróży wchodzimy w kontakty z innymi ludźmi, co jest naturalnym mechanizmem reprodukcji wirusa.

Naukowcy alarmują: wraz ze wzrostem mobilności wirus może dostać się do nas z zewnątrz. Rekomendują instytucjom publicznym monitorowanie mobilności, a wszystkim mieszkańcom - rygorystyczne stosowanie się do restrykcji, jeżeli wyjeżdżają w inne regiony Polski lub spotykają się z osobami przyjezdnymi. Podróżującym przypominają o istotnej roli obowiązku zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych, w szczególności w sytuacji, kiedy nie jest możliwe zachowanie dwóch metrów odstępu od drugiej osoby.

Lepiej w szpitalach, gorzej w zakładach pracy

Dobrą informacją jest, że liczba zakażeń w opiece zdrowotnej zmniejsza się – jako potencjalne przyczyny tego spadku naukowcy podają zmniejszający się odsetek hospitalizowanych pacjentów oraz lepszą ochronę pracowników służby zdrowia. Złą informacją jest natomiast fakt, że wirus bardzo sprawnie rozprzestrzenia się w przestrzeniach zamkniętych, gdzie przebywa jednocześnie wielu ludzi. Kolejne wybuchy ognisk zakażeń w instytucjach publicznych i zakładach pracy oberwujemy prawie codziennie.

Około jedna trzecia wszystkich zakażeń ma miejsce w obrębie gospodarstwa domowego, a kolejna jedna czwarta - w miejscu pracy. Kontakty w miejscu pracy mają największy udział wśród zakażeń poza gospodarstwem domowym i ten udział będzie prawdopodobnie wzrastać w przyszłości. MOCOS przestrzega, że otwieranie kolejnych miejsc pracy może przyczynić się do wzrostu liczby tych ognisk, jeżeli nie zostaną przyjęte i egzekwowane wysokie standardy higieny sanitarnej.

SPRAWDŹ: CZWARTA FAZA LUZOWANIA OBOSTRZEŃ 

Rekomendacje MOCOS 

W miejscu pracy trzeba zachowywać rekomendowany dystans, nosić maseczki w poprawny sposób (zasłaniając zarówno usta, jak i nos) i pamiętać o dezynfekcji rąk. Ważna jest również dezynfekcja często dotykanych elementów przestrzeni wspólnych (przyciski
w windzie, klamki, poręcze, włączniki światła), zarówno w budynku, w którym mieszkamy, jak i w miejscu pracy. To już zadanie pracodawców i zarządców budynków.

- Służbom epidemiologicznym oraz pracodawcom rekomendujemy uważne monitorowanie zakażeń w miejscach pracy. Wybuchy ognisk zakażeń w miejscach pracy mogą przyczynić się do przyspieszenia wzrostu epidemii. Jesteśmy zbyt blisko powrotu do scenariusza szybkiego wzrostu zakażeń, żeby czuć się bezpiecznie. Musimy zachowywać się odpowiedzialnie i pamiętać o bezpieczeństwie i higienie - podsumowuje grupa MOCOS.

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.