Niesamowity wyczyn koszykarzy Śląska. Wygrali różnicą 52 punktów

Doral był już trzecim II-ligowcem, który stanął na drodze Śląska w Pucharze Polski. Wcześniej wrocławianie pokonali Legię Warszawa i WKK Wrocław.  Ale nie aż tak wysoko.

 

W Kłodzku wrocławianie od pierwszej minuty narzucili szalone tempo i agresywnie atakowali rywali. Gospodarze zupełnie nie radzili sobie z twarda obroną Śląska i przez ponad sześć minut nie potrafili zdobyć punktu. Z czasem różnica klas dzieląca oba zespoły była coraz bardziej widoczna.

 

Przeciwko Doralowi trener Tomasz Jankowski dał szansę gry wszystkim zawodnikom i to niemal w takim samym wymiarze czasu. Najlepszym strzelcem Śląska okazał się Tomasz Prostak, który w lidze jest głębokim rezerwowym. Pierwszoplanową postacią był jednak środkowy Krzysztof Sulima, który był nie do zatrzymania. W sumie zdobył 17 punktów, trafiając wszystkie siedem rzutów z gry i do tego zaliczył osiem zbiórek.

Podopieczni Tomasza Jankowskiego zdążyli już w tym sezonie przyzwyczaić kibiców do efektownych zwycięstw różnicą 20 czy 30 punktów. Żadnego z rywali nie pokonali jednak aż 52 punktami.

 

W IV rundzie Intermarche Basket Cup (Puchar Polski) rywalem Śląska będzie Pogoń Prudnik, która po dramatycznym meczu pokonała MKS Dąbrowa Górnicza 88:74.

 

Doral Nysa Kłodzko - Śląsk Wrocław 48:100 (10:23, 13:26, 9:27, 16:24)

 

Doral: Gadomski 14, Cieśla 14 (2), Wyrwas 7 (1), Weiss 4, Ratajczak 3 (1), Kowalski 2, Barycza 2, Magdziarz 2, Józefowicz, Radwański

 

Śląsk: Prostak 19 (3), Sulima 17, Mroczek-Truskowski 12 (2), Bochenkiewicz 10, Hyży 10, Kikowski 10 (2), N. Kulon 9 (1), Flieger 5, Ochońko 5, Diduszko 3 (1), M. Kulon