Sport

Nowy trener WKS-u na prezentacji: Śląsk to coś więcej niż drużyna

2014-02-26, Autor: red
- Mamy w Śląsku zawodników z bardzo dużym potencjałem. Oni nie mogli z dnia na dzień zapomnieć jak się gra w piłkę - mówił na oficjalnej prezentacji nowy trener Śląska Tadeusz Pawłowski.

Reklama

Tadeusz Pawłowski: Chciałbym podziękować władzom miasta i zarządowi, którzy w dość krótkim czasie od ostatniego spotkania zaproponowali mi prowadzenie tego wielkiego zespołu. Jestem ogromnie dumny, że mogę tutaj pracować. Śląsk to przecież klub z tradycjami i wspaniałymi kibicami. To właśnie tutaj przeżyłem cudowne chwile, w tym zdobycie mistrzostwa Polski czy Pucharu Polski. Strzelałem wiele bramek w europejskich pucharach, dlatego moim cichym marzeniem jest, aby teraz oglądać takie trafienia już z ławki trenerskiej, jako szkoleniowiec wrocławskiej drużyny. Zdaję sobie sprawę, że czeka mnie bardzo dużo pracy.

 

 

Zaraz po konferencji chcę spotkać się ze wszystkimi osobami pracującymi z pierwszą drużyną, by już dziś rozpocząć akcję Cracovia. Na jutro mamy zaplanowane dwa treningi i od razu musimy wziąć się do ciężkiej pracy. Chciałbym zdjąć z drużyny presję awansu do czołowej ósemki, gdyż dla mnie najważniejszy będzie każdy kolejny mecz. Jeśli wygramy w Krakowie, wówczas chłopcy odzyskają wiarę w siebie i ich gra z miejsca będzie dużo lepsza.

 

Dotychczas zawodnicy Śląska mało razy próbowali szukać gry jeden na jeden. Chciałbym to zmienić, tak jak to, że w każdym spotkaniu moi podopieczni muszą bardzo dużo biegać. To jest podstawa dobrej gry w piłkę. Dysponujemy drużyną z bardzo dużym potencjałem. Przecież są wśród nas zawodnicy bardzo doświadczeni, niejednokrotnie występujący na arenach międzynarodowych. Oni nie mogli z dnia na dzień zapomnieć jak się gra w piłkę. Chcę porozmawiać ze wszystkimi w klubie, wysłuchać ich opinii i podjąć najtrafniejsze decyzje, aby zespół zaczął grać znacznie lepiej.

 

Całe życie pracuję w piłce, wcześniej jako piłkarz, teraz jako trener. W wolnych chwilach niejednokrotnie przyjeżdżałem do Wrocławia i odwiedzałem klub z Oporowskiej. Dyskutowaliśmy na temat funkcjonowania Śląska i wymienialiśmy się wspólnymi spostrzeżeniami i przemyśleniami odnośnie różnych tematów. Mam pewne marzenia, chociaż zdaję sobie z tego sprawę, że będzie je bardzo ciężko zrealizować.

 

Dużo ludzi przedstawia mnie jako trenera, który pracował tylko z młodzieżą. Nie jest to cała prawda, bo ja tak naprawdę całe życie pracowałem z seniorami. Ostatnio pracuję w akademii, ale proszę mi uwierzyć, że w Austrii akademie piłkarskie to coś więcej, niż zwykłe kluby, w których przychodzą pograć dzieci. Tam nad wszystkimi akademiami pieczę sprawuje austriacki Związek Piłkarski i wszystko stoi na naprawdę wysokim poziomie.

 

Starałem się oglądać wiele meczów polskiej T-Mobile Ekstraklasy. Mecze z udziałem wrocławian zawsze oglądałem od pierwszej do ostatniej minuty. To nie tak, że nie znam się na polskiej piłce. Do wczoraj miałem bardzo dobrą i stabilną pracę w Austrii i wcale nie naciskałem zarządu na zatrudnienie w Śląsku. Teraz jestem im bardzo wdzięczny za możliwość poprowadzenia tego zespołu, ale nigdy nie naciskałem na zwolnienie kogokolwiek. Wychowałem się w tym klubie i spędziłem tutaj wiele wspaniałych chwil, także jest to dla mnie coś więcej, niż tylko zwykła drużyna, w której będę mógł pracować. Jestem człowiekiem bardzo kontaktowym i zawsze z chęcią wysłucham każdego, kto ma cokolwiek do powiedzenia na temat klubu.

 

Jeśli były trener pan Stanislav Levy będzie się chciał ze mną spotkać, wówczas przyjmę takie zaproszenie i wysłucham, co do powiedzenia ma czeski szkoleniowiec. Muszę jednak przyznać, że mam swój pomysł na grę Śląska, więc na pewno nie będę stawiał na taką samą taktykę i nie będę wystawiał takiego samego składu, jak mój poprzednik. Gdybym tak robił, wówczas zmiana trenera byłaby niepotrzebna.

 

Naturalnie, że w głowie mam już ułożony plan na Cracovię, ale czekają mnie jeszcze rozmowy ze sztabem trenerskim i pierwsze treningi. Jestem praktykiem i chciałbym zobaczyć, jak moi podopieczni będą się prezentowali na zajęciach. Nie chciałbym też skupiać się za bardzo na przeciwnikach, bowiem zbędne dyskusje o rywalach tylko pokazują, że się ich boimy. Chcę przede wszystkim skupić się na Śląsku. Każdy z zawodników w mojej drużynie musi wnieść się na wyżyny swoich umiejętności. Jeśli tak się stanie, wówczas na pewno wrócimy na odpowiednie dla nas miejsce w tabeli.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1392