Powstał projekt uchwały krajobrazowej dla Wrocławia. Trwa zbiórka podpisów

Wrocławska uchwała krajobrazowa autorstwa Lewicy Razem ma być przede wszystkim narzędziem do walki z wszechobecnymi, szpecącymi, irytującymi reklamami na terenie całego miasta. Mowa tu nie tylko o dużych billboardach, zasłaniających elewacje budynków poza obszarem Wrocławskiego Parku Kulturowego, obejmującego Stare Miasto, ale też m. in. o reklamach przenośnych, przewożonych na przyczepach przez samochody, który często towarzyszy nagłośnienie.

- Niech wreszcie budynki przestaną być wieszakami na wielkie reklamy z twarzami celebrytów lub inwestycjami deweloperskimi, które zasłaniają także okna i drzwi. Chcemy też skończyć z wykorzystywaniem placów budowy jako miejsca do reklamowania się oraz z grodzeniem nowych osiedli mieszkaniowych - mówi Chrystian Szpilski, przewodniczący Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej Wrocławskiej Uchwały Krajobrazowej.

Aktywiści proponują, by reklamy na terenie Wrocławia nie mogły być większe niż 10 mkw., chcą też zakazu jeżdżenia z billboardami po ulicach i emitowania reklam z umieszczonych na autach głośników. W ten sposób przy okazji stolica Dolnego Śląska uporałaby się m. in. z rażącą wiele osób obecnością pojazdów akcji antyaborcyjnej.

- Celem powstania tej uchwały jest uregulowanie panującej we Wrocławiu reklamowej wolnej
amerykanki i ukrócenie wszechobecnej bilbordozy, przez którą cierpi jego wizerunek. Dzięki uchwale „Wrocław bez reklam” nasze miasto będzie znów zadbane i estetyczne, a jego piękno przestanie być ukryte pod pstrokatymi reklamami - dodaje Szpilski.

Polityczki i politycy Lewicy Razem przekonują, że w dobie internetu reklamy na budynkach lub pojazdach to przeżytek, który nie ma większej wartości marketingowej, za to uprzyksza życie mieszkańcom i robi fatalne wrażenie na przyjezdnych.

Przypomnijmy, że magistrat pracuje nad uchwałą krajobrazową dla Wrocławia, ale trwa to już kilka lat. Aktualnie projekt ten jest opiniowany przez Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Część założeń obu inicjatyw jest podobna.