Wiadomości

Sukces wrocławskich lekarzy w operowaniu tętniaków

2017-06-28, Autor: mh

„Teddy Bear Technique” – nowa technika leczenia tętniaka została nazwana od nazwiska lekarzy - dr. Marcina Misia i dr. Macieja Misia. To specjaliści z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, którzy jako pierwsi na świecie wykonali zabieg embolizacji skomplikowanego tętniaka.

Reklama

U 34-letniego Tomasz Sieradzkiego wykryto dużego tętniaka w lewej półkuli mózgu w okolicy skroniowej. Wrocławscy lekarze podjęli to wyzwanie, choć ten przypadek był bardzo skomplikowany i kilka ośrodków neurochirurgii zabiegowej odmówiło mu leczenia.

Duże ryzyko

„Trudność tego przypadku polegała na tym, że z workowatego tętniaka odchodzą trzy tętnice, które doprowadzą krew do lewej części mózgu. Zatem standardowa metoda embolizacji lub klipsowania nie mogła być wykorzystana. Nie mogliśmy doprowadzić do odcięcia tętnic, bo to groziło udarem lub śmiercią pacjenta” - mówi dr Marcin Miś z Zakładu Radiologii Ogólnej, Zabiegowej i Neuroradiologii USK we Wrocławiu.

Dr Marcin Miś z bratem - neurochirurgiem dr. Maciejem Misiem, zastosowali kombinację technik. Wprowadzili przez tętnicę udową zmodyfikowany według własnego pomysłu stent, jakich używa się do zabiegu embolizacji.

Wykorzystali go do budowy tzw. „rusztowania” w worku tętniaka. Na to „rusztowanie” nakładali platynowe spirale, które powodowały zmniejszenie objętości tętniaka i wykrzepianie krwi w precyzyjnie wybranych przez lekarzy miejscach. „Krew przepływa do tętnic, jednocześnie nie uderza w ściany tętniaka i nie powoduje jego rozrastania się” - wyjaśnia dr Marcin Miś.

Nowatorskie rozwiązanie

Zabieg wiązał się z olbrzymim ryzykiem. Gdyby któraś z tętnic wychodzących z tętniaka straciła drożność, pacjentowi groził udar.

„Od razu zgodziłem się na zabieg, nie wahałem się ani przez moment” – powiedział pacjent Tomasz Sieradzki.

O technice opracowanej przez wrocławian dowiedział się prof. Hans Henkes, i posłużył się nią w swojej klinice w Stuttgarcie. „Potem zapytał, czy została ona już opisana w specjalistycznych wydawnictwach. Nie myśleliśmy, że to aż tak nowatorskie rozwiązanie, że warto je szerzej zaprezentować” - mówi dr Maciej Miś.

Ostatecznie opis metody i przebiegu zabiegu znalazł się w szanowanym wydawnictwie "Interventional Neuroradiology" jako okładkowy temat numeru z kwietnia 2017.

Wielki sukces

Wrocławianie mówili o swoim rozwiązaniu na wielu konferencjach w Polsce i za granicą. Lekarze metodę opracowaną przez doktorów Marcina i Macieja Misiów na ich cześć nazwali „Teddy Bear Technique”.

„Ten zabieg wymagał nie tylko wyobraźni. Tu nie był użyty specjalistyczny sprzęt, ale zmodyfikowane przez panów doktorów urządzenia dostępne na co dzień. Chciałbym pogratulować odwagi i zespołowi, i pacjentowi”- podkreśla prof. Włodzimierz Jarmundowicz, kierownik Kliniki Neurochirurgii USK.

Leczenie tętniaków jest wyjątkowo trudne. Pacjenci dowiadują się o nich przypadkiem, przy okazji badań związanych z innymi dolegliwościami lub urazem głowy. O takich tętniakach specjaliści mówią „nieme”, bo nie dają żadnych objawów. „Niestety, pęknięcie tętniaka kończy się na ogół śmiercią” - dodaje prof. Jarmundowicz.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.