Sport

Tadeusz Pawłowski: W sobotę zobaczycie inny zespół

2018-04-06, Autor: prochu

- Często mówię o swoich piłkarzach "chłopcy", dla niektórych jest to powód do śmiechu. Odwróciłbym sytuację, chciałbym, żeby chłopcy zagrali jak mężczyźni - mówi przed sobotnim spotkaniem z Koroną Kielce szkoleniowiec Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski.

Reklama

Tadeusz Pawłowski (trener Śląska): W Szczecinie rozegraliśmy najsłabszy mecz za mojej kadencji jako trenera. Ja bym jednak trochę zespół wziął w obronę. Dlaczego? Uważam, że nie trafiliśmy z dyspozycją dnia, w ciągu ostatnich trzech tygodni bardzo dużo trenowaliśmy i może za dużo chcieliśmy zrobić. Nie uważam, że im się nie chciało, ale robili za dużo błędów, byli wolniejsi. Analizowaliśmy błędy, rozmawialiśmy indywidualnie i zespołowo. Motoryka jest na dobrym poziomie, zajmujemy się taktyką, w sobotę zobaczycie inny zespół.

Korona to profesjonalna drużyna prowadzona przez niemiecko-włoskiego trenera, ma szeroką kadrę i będzie mogła na luzie pograć swoją piłkę. Ja bym wrócił do mojego zespołu, bo zdajemy sobie sprawę, że to jest mecz o sześć punktów. Często mówię o swoich piłkarzach "chłopcy", dla niektórych jest to powód do śmiechu. Odwróciłbym sytuację, chciałbym, żeby chłopcy zagrali jak mężczyźni. Prawdziwy mężczyzna bierze sprawy we własne ręce i uważam, że piłkarze na mecz z Koroną wyjdą i zagrają jak mężczyźni. Mimo tylu kontuzji, jesteśmy w stanie zagrać dobry mecz.

Mateusz Lewandowski i Kamil Dankowski dołączą do kadry na sobotni mecz, zabraknie natomiast pauzującego za kartki Augusto. Michał ChrapekMariusz Pawelec na razie trenują indywidualnie, a nadal kontuzjowani są Boban Jović i Djordje Cotra. Ten pierwszy w tym sezonie już raczej nie zagra, leczy się sam, a Cotra jest w treningu, ale nie bierze udziału w grach, gdzie jest większe zaangażowanie. W jego przypadku część lekarzy zalecało operację, a część nie. Chcemy go dokładnie przebadać, bo może rozpocząć trening z pełnym obciążeniem i zaraz mu się odnowi kontuzja, a wtedy operacja będzie nieunikniona. Możemy albo zaryzykować albo cierpliwie czekać, my na razie czekamy. Co do Michała Chrapka - dokładnej diagnozy nie mogę powiedzieć. Próbował w tamtym tygodniu wyjść na trening, pomóc drużynie, ale jeszcze nie był w stanie. Musimy być cierpliwi. Lepiej mieć zdrowego zawodnika w pełni na rundę finałową, niż teraz gotowego na 50 procent. Chcemy postawić na zdrowych ludzi.

W Szczecinie mimo świąt dopingowało nas 200 fanów. Dziękuję i proszę o dalej. Razem z kibicami ja, piłkarze, sztab, pracownicy klubu - musimy zrobić wszystko, by było dobrze. To jest moment dla Arkadiusza Piecha od pierwszej minuty. Nie można mrozić też młodych na ławce. Ale nie będzie pospolitego ruszenia i całkowitej rewolucji w składzie.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1321