Wiadomości

We Wrocławiu pieszy ginie co 2,5 tygodnia. Aktywiści chcą to zmienić. Wręczyli urzędnikom raport

2015-11-06, Autor: Tomek Matejuk
Stowarzyszenie Akcja Miasto zaprezentowało w piątek raport o ruchu pieszym we Wrocławiu. - Dokument jest pierwszym w Polsce tak obszernym opracowaniem na ten temat - podkreślają aktywiści, którzy przekazali raport oficerowi pieszemu w magistracie. Dodają, że jednym z kluczowych problemów w naszym mieście jest bezpieczeństwo.

Reklama

Aktywiści wyliczają, że dziś we Wrocławiu jedna na pięć podróży odbywa się pieszo.

 

- Choć dla wielu mieszkańców dojście do pracy, szkoły, sklepu jest czymś naturalnym, przy projektowaniu i organizowaniu ruchu w mieście ten sposób przemieszczania się nie był dotychczas wystarczająco ważny - podkreślają twórcy raportu.

 

Tłumaczą, że powszechnym stało się parkowanie na chodnikach, a sygnalizacje świetlne są ustawione tak, że piesi tracą mnóstwo czasu przy przechodzeniu przez duże skrzyżowania - jak np. Kazimierza Wielkiego/Ruska, pl. Grunwaldzki/Wybrzeże Wyspiańskiego, pl. Legionów.

 

Zdaniem aktywistów, jednym z kluczowych problemów jest bezpieczeństwo.

 

Wyliczają, że w ostatnich ośmiu latach na drogach Wrocławia zmarło 162 pieszych. Daje to jedną ofiarę śmiertelną co dwa i pół tygodnia. Co więcej, piesi stanowili 58% wszystkich ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, wobec jedynie 19% udziału w ruchu.

 

 

Grupą najbardziej narażoną na ryzyko potrącenia są ludzie młodzi, do 20 roku życia, którzy stanowią 35% uczestników zdarzeń drogowych wśród pieszych. Najstarsi są z kolei nadreprezentowani wśród ofiar śmiertelnych.

 

- Jeśli zaczniemy projektować drogi tak, żeby były bezpieczne dla najmłodszych i najstarszych wrocławian, to miasto stanie się bezpieczne i przyjazne dla wszystkich - tłumaczy Jakub Nowotarski, jeden z autorów.

Przedstawiciele Akcji Miasto wręczyli raport Tomaszowi Stefanickiemu, który od lutego pełni funkcję oficera pieszego w magistracie.

 

- Doceniamy dotychczasowe działania magistratu: uspokajanie ruchu na osiedlach, rozszerzanie stref, gdzie pieszy ma pierwszeństwo, stopniową rezygnację z przejść podziemnych, a przede wszystkim samo powołanie w urzędzie osoby, która ma koordynować działania dotyczące pieszych. Kierunek zmian jest naszym zdaniem słuszny, ale zdecydowanie należy je zintensyfikować. Przed miastem stoi wiele wyzwań, które opisujemy w naszym raporcie - przekonuje Aleksandra Zienkiewicz, społeczny rzecznik pieszych.

 

Społecznicy przedstawili konkretne rekomendacje. Postulują oni m.in. utworzenie Programu Pieszego, na który przeznaczona byłaby osobna pula środków z budżetu miasta.

 

- Naszym zdaniem ważne jest, żeby pieniądze przeznaczane na inwestycje piesze nie były rozproszone w różnych jednostkach w urzędzie, bo to nie pozwala na efektywne zarządzanie nimi i wydawanie ich, a z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie - podkreślają aktywiści.

 

Raport jest pierwszym w Polsce tak dużym opracowaniem o ruchu pieszym.

 

- Nad dokumentem pracowaliśmy kilka miesięcy. Zależy nam, żeby Wrocław był liderem propieszych zmian w skali kraju. Jesteśmy w pełni otwarci na współpracę z urzędem miejskim – podsumowuje Jakub Nowotarski z Akcji Miasto.

 

>Zobacz raport o ruchu pieszym we Wrocławiu
Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Kierowca Zawodowy 2015-11-06
    13:50:49

    3 0

    To naprawdę bardzo smutne, jaką bezmyślnością wykazują się niektórzy ludzie i ci za kólkiem i piesi i kierowcami rowerów

    Nazywajmy rzeczy po imieniu prawo może być prawem, że pieszy ma pierwszeństwo na przejściu ... ale jeżeli ktoś się wykazuje brakiem logiki i chce złamać PRAWA FIZYKI ... to gratuluję ... no jak to się mogło stać, że 12 tonowy autobus nie zetrzymał się na przejściu kiedy pieszy na nie dosłownie wtargnął ...

    Albo jeszcze lepsze myślenie "To on ma uważać a nie ja" ... Prawo o ruchu drogowym dotyczy wszystkich ludzi ... czy masz prawo jazdy czy nie jesteś jego uczestnikiem na co dzień ...

    200 T tramwaj nie zatrzyma się w miejscu gdy wleziesz mu pod koła, nawet auto osobowe w idealnych warunkach przy prędkości 50km/h ma drogę hamowania wydłużoną do kwadratu ... a teraz pomyślcie o Szoferce z naczepą czy autobusie który ma jeszcze 0,7 sek opóźnienia przy załączeniu hamulca pneumatycznego .

    Naprawdę nie sądziłem, że dożyję czasów gdzie ludzi trzeba będzie uczyć "chodzić" ... a rowerzystów "jeździć" ...

    kretynizm ludzki osiągnął już pewien stan gdzie te ofiary powinno się niekiedy nazywać selekcją naturalną.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.