Wiadomości

Wrocław tuż za podium w rankingu korków w największych miastach Polski

2012-03-16, Autor: jagr
Autostradowa Obwodnica Wrocławia zadziałała. Wrocław spadł w rankingu 7 największych miast Polski, pod względem korków na 4 miejsce. Jest u nas znacznie lepiej niż w Warszawie i Gdańsku, minimalnie lepiej niż w Krakowie i niewiele gorzej niż w Poznaniu. Znacznie zmniejszył się u nas czas, jaki kierowcy spędzają stojąc w korku.

Reklama

Najnowszy ranking, przygotowany przez Deloitte, różni się metodologią od poprzedniego. W tym roku w zestawieniu były uwzględniane: tzw. korkometr (wyrażany procentowo), wąskie gardła (pod względem długości) i koszt (odniesiony do poziomu wynagrodzeń). Ostateczny wynik dla każdego miasta stanowi średnia arytmetyczna z tych trzech kategorii i według niej uszeregowany jest ranking zakorkowania.

Tak prezentuje się zestawienie:

1. Warszawa – średnia 10,6 (w ubiegłym roku 4,0)
2. Gdańsk – średnia 7,3 (w ubiegłym roku 7,3)
3. Kraków – średnia 5,9 (w ubiegłym roku 5,5)
4. Wrocław – średnia 5,4 (w ubiegłym roku 4,1)
5. Poznań – średnia 5,3 (w ubiegłym roku 2,51)
6. Łódź – średnia 3,8 (w ubiegłym roku 2,49)
7. Katowice – średnia 1,0 (w ubiegłym roku 1,0)


Skąd ten awans Wrocławia? Autorzy opracowania nie mają wątpliwości: „bezsprzecznie na lepsze wyniki największy wpływ miały finalizowane inwestycje drogowe i nie przypadkiem największa poprawa nastąpiła w Krakowie i Wrocławiu, gdzie zakończono remonty ważnych arterii i oddano do użytku obwodnicę miasta” - czytamy w raporcie Deloitte i targeo.pl

Miesięczny czas spędzony w korkach podczas dojazdów do miejsca pracy w godzinach szczytu znacznie się zmniejszył. Ci, którzy do pracy dojeżdżali 5 km, w 2010 roku tracili w korkach 5 min 24 sek, a w 2011 roku 4 min 14 sek. Czas oszczędzili również ci, którzy do centrum dojeżdżają z dalej położonych osiedli w odległości 10 km (z 7 min 22 sek na 6 min 23 sek) oraz tych, tak samo w przypadku kierowców, którzy dojeżdżają 15 km (z 11 min 59 sek na 9 min 23 sek).

Pracujący w 7 miastach tracili w zatorach w ubiegłym roku 13,6 mln PLN dziennie, 299 mln PLN miesięcznie i 3,6 mld PLN rocznie.
We Wrocławiu pracujący stracili w 2001 roku 422 mln 474 tys zł – mniej o 41 mln zł niż w 2010 roku. To lepszy wynik, ale 422 mln zł to dla porównania prawie połowa kosztów budowy Stadionu Miejskiego przy al. Śląskiej.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~ccc 2012-03-16
    10:35:47

    0 0

    ja nie widze roznicy na opolskiej...zawsze tyle samo stoje w korku!!

  • ~hjk 2012-03-16
    11:56:39

    0 0

    Co to za raport, gdzie nie uwzględniali koreczków tramwajowo autobusowych.

  • ~havranek 2012-03-16
    12:13:38

    0 0

    Boże, co za bzdury! Nie odróżniacie godzin od minut? "Ci, którzy do pracy dojeżdżali 5 km, w 2010 roku tracili w korkach 5 min 24 sek miesięcznie" Czyi, że co, przy założeniu 20 dni roboczych w miesiącu wychodzi 16,2 sekund dziennie? Myślącemu człowiekowi zapala się przy takich wynikach "lampka w głowie" bo wyniki są nieprawdopodobne. Nie potraficie nawet przekopiować artykułu. Zainteresowanych odsyłam na stronę http://korkometr.targeo.pl/miasta.html Tam jest źródło danych, tych poprawnych.

  • ~fakir 2012-03-16
    13:09:02

    0 0

    Spokojnie, zmieni się na gorsze. Obecnie ratują nas tylko wysokie ceny paliw.

  • ~Maciej 2012-03-16
    17:17:23

    0 0

    A to ceny paliw mają spaść?

  • ~set 2012-03-16
    20:03:22

    0 0

    To, że w korkach stoją blaszanki , to indywidualny wybór kierowcy. Skandalem jest , że w korkach stoją tramwaje i autobusy. Ciekaw jestem kiedy tatusiowe dojdą do wniosku, że strata 3000 zł na stanie w korkach, trucie środowiska, jest nie dla dobra ich dzieci. Blaszanki to przeżytek w mieście.

  • ~ 2012-03-16
    20:16:02

    0 0

    tak mówia ci co ich na auto nie stac

  • ~Maciej 2012-03-16
    22:45:27

    0 0

    Tak mówią Ci co mają trochę oleju w głowie i widzieli jak funkcjonują duże europejskie miasta.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.