Wiadomości

Wrocławianka urodziła na ulicy

Pod piekarnią sieci Hert przy ul. Sienkiewicza trzydziestoletnia kobieta zaczęła rodzić. Ponieważ karetka nie przyjeżdżała sklepowe same musiały odebrać poród.

Reklama

Przed siódmą rano na ławce przed piekarnią usiadła trzydziestoletnia kobieta w zaawansowanej ciąży. Zrobiło jej się słabo, płakała i krwawiła. Sprzedawczynie zareagowały błyskawicznie, ponieważ zorientowały się, że kobieta rodzi. Alicja Pieniak przyniosła kobiecie wody i pobiegła na podstację pogotowia, która znajduje się po drugiej stronie ulicy. Po powiadomieniu pracowników pogotowia pani Alicja wróciła aby pomóc kobiecie.

 

Porodu nie dało się już bardziej opóźnić, a pomoc się nie zjawiała. Rodząca rozpięła spodnie, dziecko już wychodziło. Chwyciłam jej bluzę i w ostatniej chwili złapałam w nią dziewczynkę. Inaczej upadłaby na chodnik – powiedziała Polskiej Gazecie Wrocławskiej pani Alicja. Po porodzie ekspedientki wprowadziły kobietę do piekarni i tam czekały na pogotowie. Pomoc nadal nie nadjeżdżała więc kobiety same złapały przejeżdżający ambulans.

 

Matka i dziewczynka zostały przewiezione do kliniki ginekologiczno-położniczej, gdzie lekarze wreszcie się nimi zajęli. Maleństwo jest zdrowe, przebywa teraz na oddziale noworodkowym.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~ 2009-06-01
    11:48:59

    0 0

    Dzielne kobity.

  • ~Milkin 2009-06-05
    13:33:35

    0 0

    biedna babeczka... nie chciałabym być na jej miejscu...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.