Wrocławska ANR sprzedała dwa zrujnowane dolnośląskie pałace. Będą tam hotele

Pałac w Rząśniku (okolicy Złotoryi) powstał na przełomie XVIII i XIX wieku. Budynek jest zrujnowany, choć wciąż widać elementy dawnego piękna. ­ Zamierzamy je przywrócić. Ratowanie zabytków to nasza pasja, ale też pomysł na biznes ­ mówi Rosiński.

Budynek w Rząśniku położony jest na planie zbliżonym do podkowy z dwoma bocznymi skrzydłami i trzema wydatnymi ryzalitami, trzykondygnacyjny, murowany z cegły. Elewacje bogato zdobione pilastrami, widoczne są motywy rozet.

Nowi właściciele już zaczęli zbierać stare fotografie czy pocztówki, na których doskonale widać pałac. Na ich podstawie będzie przygotowany projekt. Podobnie, jak z drugim pałacem, który kupili od Agencji Nieruchomości Rolnych. To obiekt z Kraszowic pod Bolesławcem. To bardzo interesujący zabytek.

Dość napisać, że pochodzi z 1578 roku. Wybudowany został dla rodziny Birbanów, przebudowany w XVIII i XIX w., zniszczony w 1945 roku. To budynek o zróżnicowanej wysokości dwu­ i trzykondygnacyjny, z poddaszem użytkowym, murowany z kamienia. Niestety, także pałac w Kraszowicach jest obecnie zrujnowany.

Nowi właściciele nie martwią się tym. ­ Prace w obu miejscach chcemy rozpocząć w lecie tego roku. – Za kilka lat chcemy już zaprosić pierwszych gości. ­ Zależy nam na czasie, dlatego też jesteśmy bardzo zadowoleni, że z Agencją Nieruchomości Rolnych współpracuje się bardzo dobrze – ­ zapewnia Wacław Rosiński.

Pałac w Rząśniku w powiecie złotoryjskim kosztował 145 tysięcy złotych, a zabytek z Kraszowic 164 tys. W obu tych miejscach mają powstać eleganckie hotele i domy opieki, na najwyższym poziomie. Inwestor zapewnia, że nie zabraknie bogatej oferty rekreacyjnej: saun, basenów, czy atrakcji dla dzieci.

Wrocławski oddział Agencji Nieruchomości Rolnych w zeszłym roku sprzedał 19 pałaców, a w tym roku już cztery obiekty zabytkowe. Wciąż można kupić ponad 100 pałaców na terenie całego Dolnego Śląska.