Wiadomości

Zatrzymani w sprawie pobicia Hindusa wyszli za kaucją. Twierdzą, że się tylko bronili

2018-01-16, Autor: bas

Trójka mężczyzn biorących udział w awanturze na przystanku przy Galerii Dominikańskiej nie przyznaje się do winy. Jeden z oskarżonych usłyszał zarzut pobicia i znieważenia na tle narodowościowym, dwóch pozostałych ma odpowiedzieć tylko za pobicie. Mężczyźni jednak do winy się nie przyznają. Twierdzą, że to oni musieli się bronić przed atakiem.

Reklama

Przypomnijmy, że do incydentu doszło 6 stycznia wieczorem. Z ustaleń prokuratury wynika, że do czekającego na tramwaj obywatela Indii, podszedł 23-letni Wojciech K. i bez żadnego powodu uderzył go pięścią w twarz oraz kopnął w prawe kolano, a następnie obraził słowami uznanymi powszechnie za obelżywe w związku z jego przynależnością narodową i rasową.

– Gdy w obronie zaatakowanego studenta stanął, również oczekujący na tramwaj, Tomasz P., wówczas Wojciech K. wspólnie i w porozumieniu ze swoimi kolegami – 20-letnim Marcinem L. i 22-letnim Patrykiem S. pobili go w ten sposób, że uderzali go pięściami po głowie i twarzy oraz kopali po całym ciele, czym spowodowali u niego obrażenia ciała w postaci między innymi powierzchownego urazu powłok głowy oraz stłuczenia powieki i okolicy oka, narażając go tym samym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia – relacjonuje prok. Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Wojciechowi K. usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia obywatela Indii z powodu jego przynależności narodowej i rasowej oraz pobicia mężczyzny, który stanął w obronie Hindusa. Dwóm pozostałym mężczyzną: Marcinowi L.Patrykowi S. prokurator przedstawił zarzut pobicia wrocławianina. Ponadto jeden z nich odpowie też za posiadanie środków odurzających.

Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, wyjaśniając między innymi, iż to oni bronili się przed atakiem.

– Wobec wszystkich podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji oraz poręczeń majątkowych w kwotach od 1,5 tys. do 3 tys. zł – poinformowała we wtorek prok. Małgorzata Klaus.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.