Wiadomości

3 tysiące cyklistów wzięło udział we Wrocławskim Święcie Rowerzysty. Chcą być bezpieczni na ulicach

2013-06-10, Autor: Cezary Grochowski*
Mamy nowy rekord. W imprezie wzięło udział ponad 3 tysiące rowerzystów! Wczoraj rzeczywiście główne ulice Wrocławia należały do rowerzystów. Podobnie jak w większości dużych miast Polski wspólnie świętowaliśmy wolność i radość jaką daje rower, a także wspólnie upominaliśmy się o sprawy istotne dla poprawy ich bezpieczeństwa na drogach i ulicach.

Reklama

Wrocławskie Święto Rowerzysty było częścią największej niesportowej imprezy rowerowej w Polsce Święta Cyklicznego (według nieoficjalnych danych wszędzie odnotowano rekordy frekwencji). Organizatorem lokalnym imprezy była Wrocławska Inicjatywa Rowerowa, organizatorem ogólnopolskim są Miasta dla Rowerów.

 

Ideą święta jest pokazanie pozytywnej strony poruszania się rowerem w mieście. Impreza zwraca uwagę, że rowerzyści na ulicach to korzyść dla wszystkich. Chodzi o uświadomienie Wrocławianom, że im więcej więcej rowerzystów, tym lepsze staje się miasto, tym mniejsze korki, mniejszy smród i hałas. Więcej rowerów to po prostu lepsza jakość życia, lepsze zdrowie tych, co jeżdżą i tych, co nie jeżdżą. Rower zwyczajnie nie truje.

 

Impreza przypomina, że to rower, a nie samochód jest dziś nieodłącznym atrybutem nowoczesnego miasta, że nawet Amerykanie przesiadają się na rowery. Kiedyś Europa naśladowała Amerykę, teraz Nowy York naśladuje Kopenhagę w ograniczaniu ruchu samochodowego.

 

Nie chodzi tylko o dobrą zabawę. Peleton rowerowy jedzie głównymi ulicami miasta, żeby zademonstrować swoją liczność i pokazać wszystkim, że z roku na rok rowerzystów jest na ulicach coraz więcej. Święto Rowerzysty jest pozytywną demonstracją. Uczestnicy swoją obecnością upominają się o sprawy ważne dla rowerzystów.

 

We Wrocławiu rowerzyści upominają się o więcej pieniędzy na drogi rowerowe w 2014 roku. Żądają realizacji obowiązującej polityki rowerowej Wrocławia, czego nie da się zrobić bez odpowiednich nakładów. Cykliści przypominają przedwyborcze obietnice Prezydenta Dutkiewicza, że pieniędzy na drogi rowerowe we Wrocławiu nie zabraknie. Temat jest bardzo aktualny, bo co prawda w tym roku mamy na drogi rowerowe najlepszy w historii budżet (3,6 mln), ale prognozy budżetowe na rok 2014 są niestety fatalne. Zaplanowane 1,3 mln oznacza w praktyce zamrożenie realizacji polityki rowerowej. Jest to około 10 razy mniej niż „ulubionym mieście” Prezydenta Dutkiewicza - Łodzi.

 

Obecna sytuacja wymaga jak najszybszego połączenia wrocławskich tras rowerowe w spójny system. Władze chwalą się, że mamy aż 200 km ścieżek, ale ścieżki te, niepołączone w całość są jak samochód, który ma „aż trzy koła dobre”! Wrocławski system tras rowerowych jest dziurawy jak ser szwajcarski. Rowerzyści muszą otrzymać należną im przestrzeń, bo inaczej zamiast zbawieniem miasta będą problemem. Już dziś wielu wrocławian przestaje lubić rowerzystów. Ich liczebność w niedostatecznie przygotowanym mieście rodzi poważny konflikt. Trzeba uzmysłowić tym którzy narzekają, że rowerzyści nie znikną z chodników, dopóki nie będą mieli swoich tras rowerowych, a ulice nie staną się bezpieczniejsze.

 

W ramach imprezy odbyła się też akcja Gazety Wyborczej w sprawie zniesienia absurdalnego zakazu wjazdu dla rowerów na Wrocławski Rynek. Zanim rowerzyści wyruszyli na główne ulice miasta przeprowadzili demonstracyjnie rowery północną pierzeją Rynku. Na bajk-pikniku, na specjalnym stoisku Gazety, zbierane były zaś podpisy pod petycją do prezydenta Rafała Dutkiewicza w tej sprawie.

 

"Śluzy malować, zalegalizować!" - we Wrocławiu, podobnie jak w całej Polsce, rowerzyści oczekują nowelizacji rozporządzeń wykonawczych do ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Minęły dwa lata od w wprowadzenia rowerowych zmian do ustawy, a inne przepisy są z nią wciąż sprzeczne. Rowerzyści mają dość bałaganu prawnego, bo ma on wpływ na ich bezpieczeństwo! Uważają, że czas wyeliminować absurdy prawne i zalegalizować wypróbowane w Europie rozwiązania, jak: śluzy, pasy i kontra-pasy rowerowe. Polskie prawo wciąż utrudnia lub uniemożliwia ich powstawanie. Złe przepisy to zmarnowane pieniądze na złą infrastrukturę rowerową i kolejne ofiary na drogach.

 

*autor jest członkiem Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. Więcej informacji o święcie rowerzystów oraz o sprawach dotyczących miłośników dwóch kółek w naszym mieście znajdziecie na tej stronie.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ 2013-06-10
    16:32:06

    0 0

    O rany! to faktycznie rekord na miarę wpisu do księgi rekordów!!! 9 milionów rowerzystów na Rynku? jak oni tam się zmieścili?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.