Sport

Brązowe medale nie dla Gwardii. Wrocławianie po raz trzeci przegrali z Visłą Bydgoszcz

2021-05-10, Autor: Bartosz Królikowski

Wrocławscy siatkarze nie poszli niestety w ślady koszykarzy i nie wywalczyli brązowych medali Tauron 1. Ligi. Gwardia Wrocław poniosła porażkę 1:3 z Visłą Bydgoszcz w Hali Ortbita i ostatecznie przegrali rywalizację o trzecie miejsce w identycznym stosunku.

Reklama

Gwardziści po drugim meczu z Bydgoszczy znaleźli się pod ścianą i to zostali do niej przytwierdzeni bardzo brutalnie, gdyż Visła we własnej hali kompletnie ich rozbiła. Wrocławianie rozegrali jeden z najgorszych swoich meczów być może nawet w całym sezonie, który zasłużenie przegrali 0:3. Nie było nawet blisko, nie oszukujmy się. Gwardia nie miała tam żadnych argumentów, ani w ataku, ani w bloku, ani na zagrywce. Po prostu nigdzie. Zresztą sety przegrane do 18, 19 i 13 mówią same za siebie. To nie była ta drużyna, która kilka dni wcześniej pokonała Visłę.

Pozostawało mieć nadzieję, że był to tylko wypadek przy pracy i w kolejnym starciu z bydgoszczanami Gwardia znów podejmie równą walkę. Zwłaszcza że musiała to zrobić, gdyż kolejna porażka oznaczałaby definitywny koniec marzeń o medalach.

Jednak w pierwszym secie odezwały się demony z pierwszego starcia w tej rywalizacji. Przypomnijmy że Gwardia przegrała wówczas w Bydgoszczy 0:3, a ich największym kłopotem było to, że choć świetnie rozpoczynali niemal każdego seta, trwonili przewagę i przegrywali. Niestety podobnie było tutaj. Wrocławianie rozpoczęli z impetem, bo od prowadzenia 6:0, dzięki fantastycznej grze blokiem (aż 4 pkt w ten sposób w pierwszych sześciu akcjach!). Jednak Visła szybko zniwelowała przewagę i doskoczyła na 8:8. Późniejsza część seta była wyrównana, ale w końcówce to goście okazali się lepsi. Kluczową rolę odegrała skuteczność Jewgienija Karpińskiiego, który poprowadził swój zespół do wygranej 25:22.

Bardzo podobnie było zresztą także w setach nr 2 i 3. W drugim jednak to Gwardia wytrzymała próbę nerwów. Punkt zwrotny partii nastąpił przy stanie 18:18. Wtedy wrocławianie kilka razy zatrzymali Visłę, a Arkadiusz Olczyk zaserwował asa, co dało prowadzenie 22:18. Prowadzenie które utrzymali do końca, rewanżując się bydgoszczanom w takim samym stosunku, 25:22.

Niestety dla wrocławian, nie udało im się powtórzyć tego w trzecim secie. W decydującym jak się okazało momencie, przy stanie 20:19 dla Visły, Adriana Mihułkę serwisem ustrzelił Mateusz Kowalski, a przechodzącą piłkę potężnie zbił Karpinskii. Objęcie dwupunktowego prowadzenia w takim momencie było kluczowe, gdyż Gwardia nie dała rady tego odrobić i przegrała do 23.

Czwarty set był więc dla nich setem o życie, aczkolwiek niemal przez cały czas musieli gonić wynik. Na ataku dobrze spisywali się Damian Wierzbicki oraz Jeff Menzel, ale Visła niemal cały czas była o 3-4 pkt do przodu. Nadzieja odżyła gdy Olczyk zablokował rywala, a chwilę później asem serwisowym popisał się Mateusz Siwicki. Wtedy zrobiło się tylko 22:20 dla Visły, ale niestety dla Gwardii, goście już tego nie wypuścili. Gdy Wierzbicki nadział się na blok Patryka Łaby, było już praktycznie po zabawie, bo Visła miała cztery piłki meczowe. Dwie z nich Gwardia wybroniła, ale trzecią skutecznym blokiem zakończył Karpinskii. Bydgoszczanie wygrali 25:22, cały mecz 3:1 i zdobyli brązowe medale Tauron 1. Ligi.

Wielka szkoda że nie udało się ostatecznie zakończyć tego sezonu medalem. Gwardziści zagrali o wiele lepiej niż w Bydgoszczy i praktycznie w każdym secie walka była wyrównana. Niestety jednak rywale mieli trochę więcej zimnej krwi oraz jakości w najważniejszych momentach i to zadecydowało, że to jednak oni udadzą się do domu z brązem na szyi.

Ogólnie jednak Gwardia Wrocław miniony już sezon może uznać za naprawdę udany. Do medalu niewiele zabrakło i na pewno przez jakiś czas będzie poczucie niedosytu, ale gdyby to się udało, z pewnością trzeba by to potraktować jako wynik nadprogramowy. Gwardziści w tym sezonie należeli do czołówki Tauron 1. Ligi i koniec końców namieszali w play-off, bo to oni zajęli miejsce obok dominatorów z Bydgoszczy, Bielska oraz Lublina, którzy zdemolowali cały sezon zasadniczy. Choć od półfinałów Gwardia wygrała tylko jeden mecz, to warto pamiętać, że nie odbiła się od ścisłego topu jak od ściany. LUK Politechnika Lublin, która ostatecznie wywalczyła awans do PlusLigi potrzebowała dwóch tie-breaków aby się z nimi uporać.

Nie wiadomo jak wyglądać będzie kadra Gwardii w przyszłym sezonie, ani kto będzie trenerem. Na pewno NIE będzie nim Mark Lebedew, który przenosi się do VFB Friedrichshafen. Ale miniony sezon pokazał spory potencjał. Damian Wierzbicki pokazał że jest atakującym na miarę czołówki ligowej, Jeffrey Menzel choć na początku nie miał łatwo z kontuzjami, ostatecznie pokazał sporą klasę w play-off i na pewno świetnie byłoby go zatrzymać. Łukasz Lubaczewski to solidna firma, podobnie jak Mateuszowie: Biernat, Frąc oraz Siwicki. Na dodatek z ciekawej strony pokazali się młodzi Krzysztof Kotłowski, czy Tytus Nowik, a sukcesy GWR Academy dają optymistyczne spojrzenie na przyszłość. Ten sezon na dobre usadowił Gwardię w gronie czołowych zespołów Tauron 1. Ligi i kto wie, czy przy odpowiednich ruchach kadrowych nie pokuszą się o jeszcze więcej. Potencjał na to na pewno jest.

EWINNER Gwardia Wrocław - BKS Visła Bydgoszcz 1:3 (-22, 22, -23, -22)
GWARDIA: Lubaczewski 3, Olczyk 8, Wierzbicki 21, Menzel 17, Siwicki 5, Biernat 2, Mihułka (libero) oraz Frąc 0, Szymeczko 0, Gibek 9, Kołtowski (libero).
BKS VISŁA: Łaba 9, Kowalski 5, Karpiński 22, Galabov 8, Kaźmierczak 13, Masny 0, Bonisławski (libero) oraz Kosiba 8, Strzeżek 0.

MVP: Wojciech Kaźmierczak (Visła)

 

 

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 5682