Sport

PLFA: Nieudana inauguracja sezonu wrocławskich Diabłów

W spotkaniu inauguracyjny rozgrywki PLFA we Wrocławiu miejscowi Devils nieoczekiwanie musieli uznać wyższość Seahawks Gdynia. Dla Diabłów byłą to pierwsza porażka od dwóch i pół roku z zespołem innym niż The Crew.

Reklama



Wrocławianie ponieśli porażkę z Seahawks Gdynia (27:34) w obecności ponad tysiąca zgromadzonych na Stadionie Olimpijskim kibiców. Punktowanie w spotkaniu drugiej i czwartej drużyny poprzedniego sezonu rozpoczęły Diabły po krótkim biegu Nilesa Mittascha.

 

Ku zaskoczeniu przyzwyczajonej do łatwych zwycięstw wrocławskiej publiczności Seahawks odpowiedzieli przyłożeniem już w kolejnej serii, gdy Damian Bijan zdobył pierwsze ze swoich trzech przyłożeń tego dnia.


 

Zaledwie jedną akcję później gospodarze znów cieszyli się z siedmiu punktów. Krzysztof Wydrowski posłał długie podanie spod własnego pola punktowego do najszybszego na murawie Grzegorza Mazura, a ten już nie pozwolił się dogonić nikomu.


Od tego momentu zespół Kennetha Poole'a opanował sytuację, szybko powstrzymując atak gości i dokładając jeszcze jeden touchdown przed przerwą. Po zmianie stron to jednak sami Devils dodali Jastrzębiom nadziei, gdy piłkę na własnej połowie zgubił  Niles Mittasch.



Prowadzona przez Kyle'a McMahona ofensywa skorzystała z tego prezentu zmniejszając stratę do Diabłów do tylko 6 punktów. Pokrzepiona tym faktem defensywa zespołu z Gdyni, najpierw powaliła rozgrywającego rywali, a w trzeciej próbie przejęła jego długie podanie. Szybka doskonale poprowadzona przez często biegającego z piłką rozgrywającego Seahawks seria zakończyła się następnym przyłożeniem, które na parę chwil przed końcem trzeciej kwarty dało gościom jednopunktowe prowadzenie.

 

> ZOBACZ FOTOGALERIĘ ZE SPOTKANIA




Rozpoczęła się nerwowa czwarta kwarta. Pierwsi uderzyli w niej Devils, którzy mimo 15-jardowej kary wyszli na prowadzenie po kolejnej akcji Mazura. Jastrzębia ofensywa grała jednak jak zaczarowana, w każdej akcji zdobywając kolejne jardy. Długie biegi Kyle'a McMahona, jego podanie do Josha Le Duca i wreszcie bieg Sebastiana Krzysztofka wyrównały wynik na 7 minut przed końcem spotkania.



Piłkę znów otrzymali Devils, ale po długiej, blisko 5-minutowej serii zostali zatrzymani, również z powodu upuszczanych przez ich skrzydłowych piłek, w okolicach czerwonej strefy. Zdecydowali się na około 35-jardowe kopnięcie z pola. Krzysztofa Wis jednak chybił.



Seahawks otrzymali piłkę na własnej połowie. Znów grali prawie bezbłędnie w ataku. Kluczowe okazało się ponad 30-jardowe podanie do Le Duca, które przeniosło ich na 15. jard rywala. Mecz zakończył przechwyt Seahawks po próbie długiego podania Krzysztofa Wydrowskiego.



–  Największy pozytyw jaki w tej chwili widzę, to fakt, że będzie musieli zagrać z nimi jeszcze raz w tym sezonie – powiedział niezadowolony linebacker Devils, Kendral Ellison




 – To było niesamowicie intensywne spotkanie. Czy jesteśmy na pole-position do wygrania ligi? Trudno to ocenić, skupiamy się teraz tylko na kolejnym meczu  – skomentował Kyle McMahon, rozgrywający Jastrzębi


W ataku gospodarzy, mimo kilku upuszczonych podań, dobrze zaprezentowali się skrzydłowi Kim Thomspon, Grzegorz Mazur i Marcin Pryjma. W defensywie niezastąpiony był Szymon Adamczyk, a przeciw podaniom dobrze bronił Krzysztof Wis.



Wśród gości doskonały debiut zaliczył Kyle McMahon, który zanotował trzy podania na przyłożenia i dołożył mnóstwo jardów w akcjach biegowych. W obronie, z dwoma powaleniami rozgrywającego górował Michał Garbowski. Życie skrzydłowym rywala maksymalnie utrudniał natomiast Peter Plesa.



Swój kolejny mecz ligowy Devils rozegrają 31 marca. Na swoim terenie zmierzą się z AZS Silesia Rebels. Tego samego dnia, w Gdyni, Jastrzębie zagrają z warszawskimi Orłami.


Devils Wrocław - Seahawks Gdynia 27:34 (7:0,12:6,0:14, 8:14)



I kwarta
7:0 przyłożenie Nilesa Mittascha po 5-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Krzysztof Wis)


II kwarta
7:6 przyłożenie Damiana Bijana po 10-jardowej akcji po podaniu Kyle'a McMahona
13:6 przyłożenie Grzegorza Mazura po 89-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Wydrowskiego
19:6 przyłożenie Kima Thompsona po 25-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Wydrowskiego


III kwarta
19:13 przyłożenie Damiana Bijana po 8-jardowej akcji po podaniu Kyle'a McMahona (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
19:20 przyłożenie Damiana Bijana po 13-jardowej akcji po podaniu Kyle'a McMahona (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)


IV kwarta
27:20 przyłożenie Grzegorza Mazura po 35-jardowej akcji po podaniu Krzysztofa Wydrowskiego (podwyższenie za dwa punkty Tomasz Tarczyński)
27:27 przyłożenie Sebastiana Krzysztofka po 13-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
27:34 przyłożenie Sebastiana Krzysztofka po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Ella 2012-03-26
    10:03:14

    0 0

    Mimo wszytsko mecz był fajny i powinno się mocno propagować futbal amerykański - fajne emocje i pozytywna atmosfera

  • ~MP 2012-03-26
    16:03:24

    0 0

    Ella, zgadzam się w 100%!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 2400