Radny wojewódzki z PSL rozmawia o koalicji z PiS i Bezpartyjnymi. Partia się od niego odcina

– Radny Lubiński nie jest członkiem PSL i nie ma prawa reprezentować ludowców w rozmowach z jakimkolwiek ugrupowaniem. My w żadne koalicje z PiS w sejmikach nie wejdziemy – możemy przeczytać w komunikacie Polskiego Stronnictwa Ludowego, który został opublikowany na Twitterze po środowej konferencji radnego elektra wybranego z listy ludowców.

Mirosław Lubiński to jedyny kandydat z listy PSL, który w tegorocznych wyborach uzyskał mandat radnego wojewódzkiego na Dolnym Śląsku. Polityk podczas środowej konferencji prasowej, która odbyła się we Wrocławiu poinformował, że prowadzi rozmowy z Prawem i Sprawiedliwością oraz Bezpartyjnymi Samorządowcami na temat ewentualnej koalicji w sejmiku.

Przyszły radny tłumaczył, że prowadził rozmowy ze wszystkimi ugrupowaniami, które wprowadziły swoich ludzi do dolnośląskiego sejmiku (w tym m.in. Koalicją Obywatelską oraz środowiskiem Rafała Dutkiewicza) i jedynie rozmowy z PiS-em oraz Bezpartyjnymi dotyczyły postulatów programowych, które Lubiński chciałby realizować w nadchodzącej kadencji.

– Lubiński nie jest członkiem PSL. Żałuję, że osobiste korzyści wzięły u niego górę nad dobrem regionu i mieszkańców Dolnego Śląska – skomentował wystąpienie dolnośląskiego polityka Piotr Zgorzelski, sekretarz naczelnego komitetu wykonawczego PSL.

Przypomnijmy, że „ludowcy” ustami swojego prezesa, tuż po wyborach samorządowych zapowiedzieli, że nie zamierzają wchodzić w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością w żadnym z sejmików.

Przypomnijmy, że do dolnośląskiego sejmiku dostali się przedstawiciele aż pięciu ugrupowań. Żadne z nich nie ma samodzielnej większości. Taką można osiągnąć wyłącznie koalicja w jednej z trzech konfiguracji: PiS-Bezpartyjni, KO-Bezpartyjni lub PiS-PO. Rozmowy koalicyjne trawją.