Śląsk przez 5 lat będzie grał na Stadionie Miejskim

Po wielu tygodniach oczekiwań udało się w końcu podpisać umowę, w myśl której Śląsk Wrocław swoje mecze będzie rozgrywał na Stadionie Miejskim.

- Chcemy by ta umowa obowiązywała przez najbliższe 100 lat, dlatego tak długo trwało dopracowywanie szczegółów – tłumaczy Michał Janicki, pełnomocnik prezydenta ds. Euro 2012.

Jednak póki co umowę podpisano na 5 lat. A w zasadzie na 5,5 roku, licząc obecny sezon.

- Chcelibyśmy, żeby była to umowa 5+, czyli żebyśmy za pięć lat przedłużyli ją o kolejne pięć. Docelowo stadion po Euro 2012 stanie się nową siedzibą klubu, a na Oporowskiej będzie się znajdować główna baza treningowa – mówi Piotr Waśniewski, prezes Śląska.

Klub będzie się dzielił wpływami z biletów. Jaki procent pieniędzy ze sprzedaży wejściówek trafi do kasy operatora obiektu? To tajemnica handlowa.

- Umowa jest tak skonstruowana, że nawet przy niskiej frekwencji, klub na tym nie straci. Śląsk będzie pokrywał tylko koszty z dnia meczowego, czyli za wynajęcie ochrony, sprzątania, prąd czy gaz. I żadnych innych – tłumaczy Sławomi Wojtas, prezes spółki Wrocław 2012.

Klub chciałby rozegrać pierwszy mecz na nowym stadionie już 28 października, kiedy do Wrocławia przyjedzie Lechia Gdańsk. O tym, czy tak się stanie zdecyduje komisja licencyjna PZPN. Ważna będzie też opinia policji. Ostateczna decyzja zapadnie 18 października.

Piotr Waśniewski zapewnia, że ceny biletów dla kibiców nie powinny wzrosnąć.

- Przygotowaliśmy dla kibiców różnego rodzaju zniżki i oferty promocyjne. Chcemy w ten sposób zachęcić do przychodzenia na stadion całymi rodzinami. Przykładowo osoba, która do tej pory na mecze chodziła sama, teraz zabierając ze sobą najbliższych będzie mogła sporo zaoszczędzić – podkreśla.

We Wrocławiu pojawią się dodatkowe punkty sprzedaży biletów. W  uprzywilejowanej sytuacji będą kibice, którzy posiadają aktualne karnety na rundę jesienną.

- Jeśli uda się dwa ostatnie mecze tej rundy rozegrać przy al. Śląskiej, posiadacze karnetów będą mogli je wymienić na bilety na  dowolnie wybrane miejsca. Może zachęci to kogoś, kto zawsze siedział na  trybunie odkrytej to kupna jeszcze lepszych miejsc na nowym obiekcie – podkreśla Waśniewski.