SM Energetyk utrudnia budowę Tramwaju Plus

Spór toczy się o grunty wzdłuż ul. Pilczyckiej na odcinku od Gwareckiej do Kozanowskiej od strony osiedla.
- Nie jest tak, że nie chcemy przekazać tych gruntów. Ale nie możemy nimi dysponować tak, jak się nam podoba, bo to własność naszych spółdzielców. Oddamy je chętnie, ale nie za takie pieniądze, jakie proponuje nam urząd – mówi Leszek Pała ze Spółdzielni Mieszkaniowej Energetyk.
Obie strony nie chcą zdradzić o jakie dokładnie kwoty chodzi.



Miejscy urzędnicy nie mogą zaproponować dowolnej kwoty za przejęcie gruntów. Muszą się trzymać wycen rzeczoznawców, albo grozi im oskarżenie o korupcję. Wszystkie inne spółdzielnie mieszkaniowe z Kozanowa to zrozumiały i już dawno doszły do porozumienia z magistratem. Za każdym razem projektanci szli drugiej stronie na rękę.
Po prośbach przedstawicieli Energetyka torowisko wzdłuż Pilczyckiej zostało odsunięte dalej niż początkowo planowano, żeby nie zabierać miejsc parkingowych mieszkańcom osiedla. Porozumienia jednak jak nie było tak nie ma.

Przedstawiciele Energetyka twierdzą, że są gotowi do kompromisów.
- Gdyby urząd zaproponował nam jakieś inne grunty, chętnie się zamienimy. Nie blokujemy inwestycji, tylko walczymy o interesy naszych mieszkańców – twierdzi Leszek Pała.

Ale we Wrocławskich Inwestycjach, które będą budować tę linię odpowiadają: przecież nie budujemy tej linii dla siebie, tylko dla mieszkańców.
- Tę trasę da się zbudować nawet jeśli nie znajdziemy wspólnego języka z Energetykiem. Mamy inne możliwości prawne pozyskania tych gruntów, choć na tym etapie nie będę zdradzał jakie – mówi Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji.
W najgorszym przypadku najpierw powstanie odcinek przez Dokerską i Gwarecką, a więc przez centrum Kozanowa, a torowisko na spornym odcinku Pilczyckiej będzie gotowe później. - Na pewno wszystkie odcinki będą gotowe przed euro – dodaje.