Wiadomości

Spotkanie autorskie Międlara było nielegalne? Organizatorzy kontrmanifestacji składają wniosek do prezydenta

2018-08-07, Autor: mgo

W sobotę były ksiądz, Jacek Międlar, promował na wrocławskim Rynku swoją nacjonalistyczną książkę "Moja walka o prawdę". Towarzyszyła temu lewicowa kontrmanifestacja. Ostatecznie spotkanie zostało przerwane przez magistrat. We wtorek działacze Razem Wrocław złożyli w urzędzie miasta wniosek zapytanie, na jakiej podstawie zezwolił na to spotkanie autorskie.

Reklama

- Trzy dni temu na wrocławskim Rynku Jacek Międlar promował i sprzedawał swoją książkę. Wcześniej zapowiadał, że wydarzenie jest spotkaniem autorskim, którego nie udało mu się zorganizować w klubie “Pieśniarze”. Tymczasem na Rynku obowiązuje zakaz organizacji wydarzeń o charakterze promocyjno-reklamowym. W jakim trybie urząd miasta wyraził na nie zgodę? - pyta Partia Razem, której wrocławscy działacze złożyli we wtorek w urzędzie miasta wniosek o dostęp do informacji publicznej.

Według Razem spotkanie autorskie powiązane ze sprzedażą książek trudno zakwalifikować do zgromadzeń publicznych, a jako takie zostało ono zgłoszone magistratowi.

- Według ustawy zgrodzenia publiczne dotyczą “wspólnego wyrażenia stanowiska w sprawach publicznych”. Czy promocja i sprzedaż książki do nich należą?  Wszystko wskazuje na to, że nie. Jest to działalność komercyjna, a zgodnie z zarządzeniem Prezydenta Wrocławia na terenie placu Wolności i Rynku organizacja festynów, akcji i imprez komercyjnych o charakterze promocyjno-reklamowym jest wykluczona - mówi Łukasz Olszewski z Partii Razem.

Przypomijmy, że sobotnie wydarzenie, zorganizowane przez byłego wrocławskiego księdza, powszechnie głoszącego swoje nacjonalistyczne poglądy, zakończyło się wielką awanturą na Rynku. 

Agata Kreska z Partii Razem: - Wokół sobotniego zgromadzenia pojawia się coraz więcej kontrowersji i znaków zapytania. Od samego początku przez Jacka Międlara wznoszone były hasła pełne nienawiści. Mimo to zgromadzenie formalnie rozwiązano dopiero po 40 minutach, a w praktyce trwało nadal, zabezpieczane przez policję.

Oceń publikację: + 1 + 175 - 1 - 19

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~~~Zet 2020-04-16
    20:19:45

    43 0

    Pytanie do znanej z 'obiektywizmu' wrocławskiej nazi-feministki "mgo" [Marty Gołębiowskiej jak sądzę]: Czy książka może być "nacjonalistyczna"?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.