Wiadomości

Udrożnienie kontrowersyjnych ulic na Grabiszynku dojdzie do skutku?

2018-02-01, Autor: Bartosz Senderek

Zapadła decyzja rady osiedla w sprawie przejezdności ulic łączących tzw. stary Grabiszynek z ulicą Racławicką. To sprawa na tyle elektryzująca lokalną społeczność, że nieco ponad rok temu na osiedlu odbył się protest, podczas którego mieszkańcy pokłócili się między sobą. Tym razem rada, szukając złotego środka, wydała opinię pozytywną dla otwarcia ulic Stolarskiej i Lakierniczej, ale tylko pod pewnymi warunkami.

Reklama

Przypomnijmy, że chodzi o ulice Blacharską, Lakierniczą i Stolarską. Choć wszystkie trzy prowadzą do wybudowanego już jakiś czas temu nowego fragmentu ulicy Racławickiej i mostu Racławickiego, przejazd możliwy jest tylko pierwszą z nich. Pozostałe dwie zostały odgrodzone słupkami.

Wraz z rozwojem osiedla i pojawieniem się na nim nowej szkoły, w ostatnim czasie ruch w tym rejonie znacznie się zwiększył, a część mieszkańców Grabiszynka domagała się udrożniania pozostałych dwóch ulic, przez co natężenie ruchu, które dziś kanalizuje się na jednej, miałoby się rozłożyć na trzy, a w przyszłości nawet cztery ulice.

Taka koncepcja nie podoba się jednak mieszkańcom tzw. starego Grabiszynka, czyli głównie właścicielom domków jednorodzinnych z ulic, które miałby zostać udrożnione. Ci chcieliby, żeby utrzymać status quo albo w ogóle uniemożliwić przejazd przez osiedle.

Oponenci zauważają jednak, że zamknięcie łącznika wiązałoby się z tym, że kierowcy, którzy chcą przedostać się z Racławickiej np. do szkoły na Blacharskiej (odległość ok. 500 m), musieliby nadrabiać prawie 3 kilometry drogi.

Na Grabiszynku od lat toczą się dyskusje na ten temat. W listopadzie 2016 odbył się tu nawet protest, podczas którego jednak nie udało się wypracować wspólnego stanowiska mieszkańców. W ubiegły wtorek sprawa po raz kolejny trafiła pod obrady rady osiedla Grabiszyn-Grabiszynek, od której decyzji wrocławski magistrat uzależnił podjęcie decyzji w tej sprawie. Kwestia ta podzieliła też i samych radnych. Po długiej dyskusji uchwała, która pozwala na otwarcie ulic, została przegłosowana przy różnicy zaledwie 1 głosu.

– Wraz z Radną Małgorzatą Subzdą uznaliśmy, że nie można chować głowy w piasek i należy zaproponować jakieś rozwiązanie. Nasz projekt uchwały zakłada warunkową zgodę Rady Osiedla na otwarcie ulic i zdobył wystarczającą ilość podpisów, żeby poddać go pod głosowanie (7 podpisów) – komentuje Bartosz Jungiewicz z rady osiedla Grabiszyn-Grabiszynek, który był współautorem stanowiska.

Radni w dokumencie postawili jednak warunki, które magistrat powinien uwzględnić, zmieniając organizację ruchu. – Warunkami, które finalnie znalazły się w uchwale, jest organizacja ruchu jednokierunkowego na ulicach przeznaczonych do otwarcia, remonty oraz instalacja elementów bezpieczeństwa ruchu. Taka uchwała w mojej opinii jest zgodna z zasadą solidarności społecznej i zabezpiecza interesy wszystkich stron, rozkładając ruch na kilka ulic – tłumaczy Jungiewicz.

W uzasadnieniu uchwały radni osiedlowi wzywają władze miejskie z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem na czele do zwiększania swojego zaangażowania w rozwiązanie problemu organizacji ruchu, który jest skutkiem nagłego rozrostu osiedla poprzez zabudowę terenów odsprzedanych przez miasto deweloperom.

Oceń publikację: + 1 + 36 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.