Wiadomości

Wrocławianie i studenci ASP bronią wycinanych drzew na nadodrzańskich bulwarach

2013-11-08, Autor: Tomek Matejuk
Wkrótce z dwóch nadodrzańskich bulwarów w centrum miasta zniknie grubo ponad 100 drzew. Sprzeciwia się temu grupa wrocławian, którzy zrzeszają się na Facebooku i zachęcają, by pisać w tej sprawie listy do miejskiej konserwator zabytków. Do akcji obrony drzew włączyli się również studenci wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Reklama

Ponad 100 drzew wkrótce zniknie z nadodrzańskiego bulwaru Xawerego Dunikowskiego w samym centrum miasta. Jak tłumaczą urzędnicy to konieczność związana z modernizacją Wrocławskiego Węzła Wodnego, bo jednym z zadań, które mają zwiększyć bezpieczeństwo przeciwpowodziowe naszego miasta, jest właśnie przebudowa bulwarów Odry Śródmiejskiej.

 

W Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej tłumaczą, że nie da się przeprowadzić modernizacji bulwaru Dunikowskiego bez usunięcia drzew, których korzenie naruszają konstrukcję murów oporowych. Dodają, że to bardzo groźne zjawisko.

 

Ruszyła już także wycinka drzew na bulwarze im. Marii i Lecha Kaczyńskich (na tyłach urzędu wojewódzkiego), który również zmieni swoje oblicze.

 

Część wrocławian jest tą sytuacją oburzonych. Przeciwnicy wycinki drzew we Wrocławiu grupują się na Facebooku

 

- Rozumiemy zwiększanie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego we Wrocławiu, przecież mieszkamy tu od lat, pamiętamy nawet 1997 rok. Rozumiemy odtwarzanie pierwotnych założeń architektonicznych. Nie rozumiemy, dlaczego w decyzji nie nakazano RZGW nasadzeń kompensacyjnych? 110 drzew to ogromna ilość, zwłaszcza w centrum miasta. Przecież RZGW nie musiałby sadzić na zarządzanym przez siebie terenie, ale czy we Wrocławiu zupełnie brak terenów, gdzie można posadzić drzewa? - pytają autorzy inicjatywy.

 

 

Pomysłodawcy całej akcji namawiają, by pisać listy do Katarzyny Hawrylak-Brzezowskiej, miejskiej konserwator zabytków, z prośbą o zmianę tej decyzji.

 

- Drzewa będą wycięte lada dzień, ale nie jest jeszcze za późno by posadzić w zamian kolejne! Nigdy nie jest za późno! - argumentują.

 

W obronie drzew przeznaczonych do wycinki stanęli też studenci wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, położonej w sąsiedztwie bulwaru Dunikowskiego. Wręczyli oni rektorowi swojej uczelni pismo z prośbą o zbadanie sytuacji.

 

- Bulwar Xawerego Dunikowskiego to miejsce stanowiące część Uczelni. Przestrzeń Akademii nie kończy się wraz z murami budynku; rozciąga się dalej, na zieloną, naturalną część bulwaru. Jesteśmy dumni z sąsiedztwa takiego krajobrazu. Studenci innych uczelni zazdroszczą nam tej enklawy prawdziwej zieleni. Jest to także jedno z ostatnich naturalnych miejsc znajdujących się w centrum. Proponowane monokultury trawy dzielące wąskimi pasami obszerne płaszczyzny kamienia i betonu daleko odbiega od idei nowoczesnej progresywnej architektury - piszą studenci ASP.

 

Żacy są przerażeni zapowiedzianą wycinką drzew, wątpią też, że nie ma alternatywy wobec rzekomego rozrastania się korzeni, które niszczą mury oporowe.

 

- Prosimy o rozważenie racjonalności proponowanego projektu rewitalizacji, oraz zbliżającej się wycinki drzew wzdłuż linii brzegowej. Naszym zdaniem projekt ten budzi wiele zastrzeżeń, nie zakłada czasu, który potrzebny będzie nowo posadzonym drzewom na uzyskanie odpowiedniego wizualnie rozmiaru, oraz radykalnie dewastuje jedno z bardziej malowniczych miejsc we Wrocławiu - apelują studenci.

 

Nie tylko na nadodrzańskich bulwarach wycinane są drzewa. Przypomnijmy, że niedawno okazało się, że trzeba usunąć część klonów przy ul. Przyjaźni, bo rosną zbyt blisko szyn tramwajowych i uniemożliwiają remont torowiska. A latem drzewa zniknęły też z rewitalizowanego podwórka przy ul. Szewskiej.
Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~mieszkaniec 2013-11-08
    12:01:11

    0 15

    Chyba dobrze ze zmodernizuja waly? chyba lepiej miec suche piwnice, chodniki i ulice niz miec pare drzew... zawod ekoterrorysty w PL coraz popularniejszy...

  • ~mikołaj 2013-11-09
    12:56:28

    8 0

    Znowu jakaś bezmyślna banda urzędasów chce zniszczyć tereny zielone i rekreacyjne w centrum. Bulwar zwrócony ku rzece z panoramą Ostrowa Tumskiego jest unikatem w skali całego kraju. Większość miast polskich odwraca się od rzek ( patrz Wa-wa). Rzeka jest traktowana jako wróg, a nie jako element krajobrazu kulturowego. Nabrzeża niszczeją nie z powodu drzew ( może z wyjątkiem topoli), tylko z powodu braku bieżących napraw w okresie po 45-roku. Tu ciekawy artykuł o nabrzeżach: http://www.infraeco.pl/pl/art/a_15361.htm?plik=481
    Autorzy podają przykłady udanych rewitalizacji nabrzeży, więc zamiast wycinać drzewa lepiej się im przyjrzeć i pomyśleć jak to zrobić bez niszczenia zieleni w centrum miasta.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.