Sport
Wrocławskie boiska ze sztuczną murawą zamknięte z powodu... śniegu. Mecz Ślęzy pod znakiem zapytania
W piątek Wrocław w końcu doczekał się zimy z prawdziwego zdarzenia. Padający śnieg nieco pokrzyżował plany wrocławskim sportowcom. Pierwszy trening musieli przełożyć żużlowcy Betard Sparty Wrocław, a pod dużym znakiem zapytania stoi także niedzielny mecz piłkarzy trzecioligowej Ślęzy, bowiem MCS Wrocław zamknął boiska ze sztuczną murawą.
O ile wicemistrzowie Polski na żużlu mają "plan B" i byli przygotowani, że pogoda może nieco przeszkadzać (w grę wchodził także wyjazd na zagraniczny trening do Gorican w Chorwacji, który ostatecznie nie doszedł do skutku), o tyle użytkownicy boisk MCS-u - w tym również Ślęza - mogą czuć się zaskoczeni. Sprawa zamkniętych boisk z powodu padającego śniegu jest bulwersująca dla prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
Zobacz także
- Niesłychane. MCS Wroclaw zamyka sztuczne boiska. Bo zasypało śniegiem. To niech ruszą tyłki do Czech i zobaczą jak się to robi. Tam nigdy nie są zmrożone i zasypane bo zatrudnieni tam ludzie po prostu pracują. Tylko tyle - napisał na Twitterze Andrzej Padewski. - Dzwoniłem do Lubina - traktorek działa i odśnieża. W Dzierżoniowie również, ludzie to rozumieją - dodał w rozmowie z portalem tuWroclaw.com.
Dlaczego we Wrocławiu więc śnieg zalega na murawie? - Boiska są zamykane, ponieważ nawet po ich odśnieżeniu mróz i wilgoć mogą je zniszczyć, jeśli dopuścimy je do użytku. Poza tym cześć z nich jest na gwarancji, która uniemożliwia takie działania - wyjaśnia rzecznik prasowy MCS-u Wrocław Marcin Janiszewski. Murawami na gwarancji są te na boiskach przy ulicach Na Niskich Łąkach i Sztabowej.
Taka argumentacja nie przekonuje jednak Andrzeja Padewskiego. - Brak odśnieżania nawierzchni ze względu na gwarancje jest idiotycznym tłumaczeniem. Niedawno wróciłem ze szkolenia z Holandii i mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć - nie ma takiej murawy, której nie można odśnieżać! - mówi prezez DolZPN. - Owszem, murawa nie może być zmrożona, ale właśnie chodzi o to, żeby do tego nie dopuścić! Była już w przeszłości taka historia, że murawa przy Sztabowej stała kilka miesięcy i nie można było na niej potem grać, bo była jedna bryła lodu - przypomina Padewski.
- Znam wykonawców boisk i o wyjaśnienie zwrócę się bezpośrednio do nich, nie przez miasto, czyli MCS. Jeśli wszędzie boiska są odśnieżane, to dlaczego nie można tego zrobić we Wrocławiu? - pyta retorycznie prezes DolZPN. - Stadiony, czy nawet orliki nie mogą być pozostawione same sobie - zaznacza.
W tym zamieszaniu najbardziej poszkodowani są sami piłkarze, m.in. juniorskie drużyny Parasola Wrocław, które w piątek nie mogły trenować na stadionie przy Lotniczej oraz wspomniana Ślęza. O tym, czy podopieczni Grzegorza Kowalskiego zagrają z Lechią Dzierżoniów w niedzielę, dowiemy się... bezpośrednio przed meczem, w niedzielę. - Nie będziemy odśnieżać murawy. Sędzia oceni stan płyty i zadecyduje o tym, czy spotkanie może zostać rozegrane - dodaje Marcin Janiszewski.
Tagi: Ślęza Wrocław, dolzpn, Andrzej Padewski, Marcin Janiszewski, MCS Wrocław, III liga, piłka nożna, piłka nożna we wrocławiu, sztabowa, sport, wrocław
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert