Sport

Zatopić Kotwicę! WKK Wrocław rozpoczyna ligowy sezon [ZAPOWIEDŹ]

2019-09-27, Autor: prochu

Sześć tygodni okresu przygotowawczego, setki godzin treningów i kilka sparingów - pora rozpocząć ligowe granie. Pierwszym rywalem WKK Wrocław będzie Energa Kotwica Kołobrzeg, a początek spotkania w piątek (27 września) o godzinie 18.

Reklama

- Musimy grać to, co ćwiczyliśmy w okresie przygotowawczym - mówi trener Tomasz Niedbalski. - Drugi sezon jest zawsze trudniejszy. O wiele cięższe jest potwierdzenie swojej formy, dyspozycji czy passy, gdy traci się status rewelacji i niespodzianki - podkreśla.

W poprzednim sezonie wrocławianie przez długi czas byli rewelacją, a w przekroju całego sezonu niespodzianką rozgrywek. Długo wygrywali we własnej hali, choć momentami uwidaczniały się mankamenty. WKK nie miał lidera z prawdziwego zdarzenia (zwłaszcza po kontuzji Jakuba Koelnera) - rozwiązanie? Zakontraktowanie jednego z lepszych zawodników 1. ligi, Tomasza Prostaka. Problemy w strefie podkoszowej? Sprowadzenie czołowego środkowego rozgrywek, Piotra Niedźwiedzkiego. Teraz wrocławianie mają powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu (pierwsza runda play-off), ale nieśmiało mówi się o czymś więcej.

Tymczasem Czarodzieje z Wydm w poprzednim sezonie drugi sezon z rzędu bili się o utrzymanie. W rozgrywkach 2017/2018 przed końcem ligi, zespół opuścił trener Paweł Blechacz, posadę objął Dawid Mieczkowski, który po utrzymaniu rozpoczął kolejne rozgrywki jako pierwszy szkoleniowiec drużyny. Plany były ambitne i wydawały się realne, ale liga zweryfikowała kołobrzeżan, którzy koniec końców znaleźli się w fazie play-out. Jedenaste miejsce po rundzie zasadniczej z bilansem 13-17 (10-5 u siebie, 3-12 na wyjazdach) nie mogło satysfakcjonować. Po serii pięciu porażek z rzędu (po 20 kolejkach), Mieczkowski zrezygnował z posady, a ostatni mecz pod jego wodzą Energa Kotwica Kołobrzeg przegrała 66:95 w Bydgoszczy. Drużynę objął znany kołobrzeskiej publiczności - Mariusz Karol, który w przeszłości prowadził ją już dwukrotnie (2005-2007 i 2012-2013).

W walce o pozostanie na zapleczu ekstraklasy najbliższemu rywalowi WKK przyszło zmierzyć się z SKK Siedlce, zespołem, który w sezonie regularnym wygrał zaledwie sześć spotkań. Ostatecznie seria zakończyła się wynikiem 3:1 na korzyść kołobrzeżan. Pierwszy mecz przegrali u siebie 72:79, a kolejne trzy wygrali 82:71, 80:72 oraz 83:81. Warty przypomnienia jest ten ostatni rozgrywany w Siedlcach. Sympatykom koszykówki z pewnością będzie się on kojarzyć z "rzutem Staniosa". Siedlczanie na sekundy przed końcową syreną trafili trójkę na zwycięstwo o tablicę, ale następnie piłka powędrowała w ręce Jakuba Staniosa, który z ponad połowy boiska trafił rzut, dający utrzymanie w lidze. I jednocześnie wyrzucający z niej SKK.

To już jednak historia. Przed sezonem w Kotwicy doszło do kilku zmian, zespół opuścili m.in. Damian Janiak (do Czarnych Słupsk), Adrian Suliński (Pogoń Prudnik) i Jakub Zalewski (HydroTruck Radom), a nowymi twarzami w Kołobrzegu są Bartosz Wróbel (SKK Siedlce), Hubert Kruszczyński (Górnik Trans.eu Wałbrzych) i Nick Madray (Spójnia Stargard), Kanadyjczyk posiadający polskie korzenie oraz polskie obywatelstwo.

Wrocławianie rozpoczynają u siebie - w WKK Sport Center – gdzie przed rokiem popisali się serią 11-0. Czy w piątek rozpoczną kolejną, równie imponującą? Początek spotkania z Energa Kotwicą Kołobrzeg o godzinie 18 w hali przy ulicy Czajczej 19.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1308