Sport
52 lata czekania na wygraną. Reprezentacja Polski pokonuje Wenezuelę na mistrzostwach świata
Reprezentacja Polski pokonała Wenezuelę 80:69 w swoim pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Chinach. Kolejne spotkanie Biało-Czerwoni zagrają w poniedziałek o godzinie 14, a rywalem będą gospodarze mundialu. Całe spotkanie na ławce przesiedział zawodnik Śląska Wrocław, Kamil Łączyński.
Polacy bardzo dobrze zaczęli ten mecz - świetne podanie Adama Hrycaniuka wykorzystał Mateusz Ponitka i prowadzili już 4:0. Później lepiej prezentowali się jednak Wenezuelczycy, a konkretnie - Nestor Colmenares, który wykorzystywał swoją przewagę fizyczną. Dodatkowo, rywale trafiali za trzy - dzięki temu mieli nawet siedem punktów przewagi. Biało-Czerwoni szybko odrabiali straty, a po akcjach Mateusza Ponitki i Michała Sokołowskiego doprowadzili do remisu. Ostatecznie po 10 minutach oraz trafieniu Pedro Chourio rywale prowadzili 24:22.
Zobacz także
W drugiej kwarcie trójki rzucali jednak Michał Sokołowski i Adam Waczyński, a to pozwalało ekipie trenera Mike'a Taylora na przejęcie inicjatywy. Późniejsza szybka akcja wykończona przez Mateusza Ponitkę dała Polakom nawet osiem punktów przewagi. Biało-Czerwoni nie pozwalali Wenezueli na zdobywanie punktów z dystansu, poprawili obronę i grali twardo. Kolejna akcja 2+1 Mateusza Ponitki wyprowadziła Polskę na prowadzenie 44:34 i ostatnie słowo w pierwszej połowie mogło należeć do Polaków, ale nie wykorzystali oni akcji w ataku, a w odpowiedzi Wenezuelczycy zdobyli dwa "oczka" po kontrze i po 20 minutach było 44:36.
Po przerwie z większą energią wyszła ekipa trenera Fernando Duro - seria 6:0 pozwoliła im na znaczne zbliżenie się do naszej reprezentacji. Trójką przerwał to Aaron Cel, a następnie swoje umiejętności w polu trzech sekund potwierdzał Adam Hrycaniuk. Po dobitce Michała Sokołowskiego kadra miała ponownie aż 11 punktów przewagi i była bardzo pewna siebie. Zespół trenera Mike'a Taylora kontrolował sytuację na parkiecie w końcówce trzeciej i na początku czwartej kwarty - kolejne trafienia z dystansu Adama Waczyńskiego i Aarona Cela dawały już wynik 73:57. Wenezuela ambitnie walczyła o lepszy wynik do samego końca, ale to było za mało na Polaków - przewaga była bezpieczna. Pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach świata po 52 latach przerwy stało się faktem - Polacy wygrali 80:69.
Kolejne spotkanie Biało-Czerwoni zagrają w poniedziałek o godz. 14:00, a rywalem będą gospodarze mundialu. W reprezentacyjnej dwunastce znajduje się zawodnik Śląska Wrocław, Kamil Łączyński, który w sobote całe spotkanie oglądał z ławki rezerwowych.
Polska - Wenezuela 80:69 (22:24, 22:12, 16:15, 20:18)
Polska: Sokołowski 16 (2), Ponitka 15, Waczyński 13 (2), Cel 12 (2), Hrycaniuk 10, Slaughter 7 (1), Gruszecki 3 (1), Kulig 2, Koszarek 2, Balcerowski 0.
Wenezuela: Chourio 15 (3), Colmenares 14 (1), Lewis 12 (2), Zamora 5 (1), Vargas 5, Ruiz 5, Guillent 5 (1), Carrera 5, Vargas 2, Perez 1, Bethelmy 0, Graterol 0.
Tagi: reprezentacja polski koszykówka, Śląsk Wrocław koszykówka, Kamil Łączyński Śląsk, polska wenezuela, polska chiny koszykówka
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert