Impel Gwardia straciła szansę na ligowe podium

Po meczu Joanna Szczurek, kapitan drużyny z Dąbrowy Górniczej, była pełna uznania dla gry wrocławianek. - To była potyczka godna co najmniej półfinału. Spotkały się dziś dwie bardzo wyrównane ekipy, a dla nas był to chyba najtrudniejszy mecz w całym sezonie - opowiadała siatkarka MKS-u. Niestety, pomeczowe komplementy mogły tylko odrobinę osłodzić gwardzistkom gorycz porażki. W siatkówce nie ma remisów i ktoś musi zejść z parkietu pokonany. W czwartek padło na wrocławianki, które dwoiły się i troiły, ale nie zdołały wygrać choćby seta.

Rozegrany w środę mecz obu ekip przyniósł emocji jak na lekarstwo. Wrocławianki przegrały sromotnie i znalazły się w trudnej sytuacji. By awansować do kolejnego etapu playoffs, musiały wygrać mecz czwartkowy, a także kończące ćwierćfinałową serię spotkanie w Dąbrowie Górniczej. I w czwartek widać było, że gwardzistki odrobiły środową lekcję.Już pierwszy set czwartkowego meczu pokazał, że będą to wyrównane zawody. Dąbrowiczanki szybko objęły prowadzenie, ale gwardzistki robiły swoje i zdołały wydrzeć prowadzenie rywalkom. Po drugiej przerwie technicznej przewaga znów znalazła się po stronie Tauron MKS-u. Podopieczne Waldemara Kawki miały już dwie piłki setowe do wykorzystania, ale wrocławianki - dzięki skutecznym atakom Anny Witczak i Moniki Czypiruk - doprowadziły do remisu. W pełnej emocji końcówce mocniejszymi nerwami popisały się jednak dąbrowiczanki i to one schodziły z parkietu z wygranym setem na koncie. Ale można było się spodziewać, że Impel Gwardia bez problemu powalczy jeszcze o wygraną w tym meczu.

Drugi set miał podobny przebieg do wcześniejszej partii. Dąbrowiczanki, dzięki dobrej grze Elżbiety Skowrońskiej i Izabeli Żebrowskiej, znów rozpoczęły seta od prowadzenia. Mogła się też podobać ich gra w obronie, gdzie świetnie spisywała się libero Krystyna Strasz. Wrocławianki nie złożyły jednak broni i po skutecznym ataku Zuzanny Efimienko zmniejszyły stratę do trzech punktów. Później jednak punkty zdobyła Szczurek i siatkarki z Dąbrowy miały aż cztery setbole. I szybko wykorzystały okazję, by przechylić na swoją stronę szalę korzyści również w tym secie.

Trzecia partia meczu okazała się też być ostatnią. I ten set także padł łupem siatkarek z Dąbrowy Górniczej. Choć wszystko wskazywało na to, że tym razem to wrocławianki okażą się lepsze i pozostaną w grze. Podopieczne Rafała Błaszczyka świetnie grały w bloku, dobrze funkcjonowało też ich przyjęcie. I prowadziły już 10:3. To był doskonały kapitał do tego, by myśleć o wygranej w tej partii. Niestety, coś w grze wrocławianek się zacięło i MKS stopniowo, ale skutecznie odrabiał straty, by wreszcie - po ataku Ikić - doprowadzić do remisu.

Rozdrażnione gwardzistki wzięły się do roboty i po akcji Jaszewskiej odskoczyły rywalkom na dystans pięciu punktów. Ale i tę barierę Tauron MKS zdołał pokonać. Trzy akcje z rzędu skończyła Szczurek, punkt dołożyła Plchotova i zrobił się remis 23:23. Długo później trwała batalia o zwycięstwo w tym secie. Raz o krok od wygranej były gwardzistki, by po chwili sytuacja zmieniała się o 180 stopni i to rywalki miały wygraną na wyciągnięcie ręki. Aż wreszcie stało się - gwardzistki popełniły głupi błąd w przyjęciu, potem w siatkę trafiła Jaszewska, a na końcu na dąbrowski blok nadziała się Czypiruk. I było po meczu.

Impel Gwardia przegrała ćwierćfinałową rywalizację z Tauron MKS-em Dąbrowa Górnicza 0:3 i nie awansowała do finałowej czwórki PlusLigi Kobiet. Teraz przed wrocławiankami walka o miejsce 5.-8. i mecze ze zwycięzcą rywalizacji w parze Atom Trefl Sopot - Stal Mielec.

Impel Gwardia Wrocław - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 0:3 (26:28, 21:25, 28:30)

Impel Gwardia: Tokarska, Witczak, Czypiruk, Jaszewska, Wołosz, Efimienko, Krzos (libero) oraz Barańska, Mroczkowska, Matyjaszek, D. Sobolska, M. Sobolska.
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza:Szczurek, Lis, Muhlsteinova, Żebrowska, Skowrońska, Plchotova, Strasz (libero) oraz Haładyn, Pura, Liniarska, Kurnikowska, Ikić.

Najlepsza zawodniczka meczu:Elżbieta Skowrońska (Tauron MKS).
Stan rywalizacji:Impel Gwardia - Tauron MKS 1:3. Wrocławianki zagrają o miejsca 5.-8.