Kolejna przeszkoda na drodze wrocławianek

Po serii meczów w lidze, europejskich pucharach i Pucharze Polski siatkarki Impel Gwardii ostatni weekend miały nareszcie wolny. Ta przerwa wypadła w odpowiednim momencie, bo w ostatnim meczu o awans do finałowego turnieju o Puchar Polski z Tauronem Dąbrowa Górnicza po grze wrocławianek było widać, że są nieco zmęczone. Stąd być może bolesna porażka 0:3. Dzisiaj Gwardia już na taki wynik nie może sobie pozwolić, jeżeli marzy o awansie do kolejnej rundy Challenge Cup. We wcześniejszych rundach nasz zespół nie miał większego problemu z ograniem przeciwniczek. Przypomnijmy, że wrocławianki najpierw dwukrotnie pokonały 3:0 Martizę Płowdiw a później uporały się z ZOK Vukovar (3:0 i 3:2). Szwajcarki wydają się jednak już zdecydowanie mocniejszym rywalem i o awans może nie być już tak łatwo. Trzeba wspomnieć, że VFM Franches-Montagnes przygodę z europejskimi pucharami w tym sezonie rozpoczęły od startu w Pucharze CEV. W pierwszej rundzie trafiły na Chateau Urbino i po dwóch porażkach (3:1 i 3:0) odpadły z dalszej rywalizacji. Na pocieszenie pozostał im start w Challenge Cup. Ale i tu niewiele brakowało, aby po dwóch spotkaniach pożegnały się z rozgrywkami, bo rumuński Unic Piatra Neamt wyeliminowały dopiero po dodatkowym złotym secie. Gwardzistki powinny jednak przede wszystkim skupić się na swojej grze. Jeżeli zaprezentują się tak, jak w Bielsku-Białej, mogą liczyć na zwycięstwo. Gorzej jeżeli zespół Rafała Błaszczyka zagra jak w Pucharze Polski z Dąbrową Górniczą. Wówczas o wygraną będzie bardzo ciężko. Warto przypomnieć, że do dalszej rundy awansuje zespół, który wygra dwa mecze. W przypadku, kiedy oba zespoły będa miały po jednej wygranej, o wszystkim zadecyduje złoty set. Początek meczu w hali Orbita o godzinie 18. Rewanż zostanie rozegrany dziewiątego lutego.