Wiadomości

Na Chełmońskiego walczyli o most wschodni

2010-06-08, Autor: wp, bk
Bitwa o most Wschodni między urzędnikami z Wrocławskich Inwestycji i firmy projektowej Biprogeo, a częścią mieszkańców tzw. Wielkiej Wyspy skupionych wokół Stowarzyszenia Akcja Park Szczytnicki trwa już 2,5 godziny. I nic nie wskazuje na to, żeby doszło do konsensusu.

Reklama

Spotkanie rozpoczęło się o 19.30 i zakończyło około północy. Areną starcia była sala wykładowa „AZ” Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Chełmońskiego 38C. Rozprawa administracyjna, otwarta dla każdego, dotyczy wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji. Na sali pojawiło się ponad 200 osób.

Przypomnijmy, że chodzi o połączenie ul. Krakowskiej z Mickiewicza to wschodni odcinek tej trasy. Obwodnica śródmiejska prowadzi od mostu Millenijnego, przez ul. Na Ostatnim Groszu, Klecińską, Hallera do Armii Krajowej i skrzyżowania tej ostatniej z ulicą z Krakowską. 

Dalej miałby powstać most przez Oławę i Odrę na Wielką Wyspę, i trasa, która przecinałaby Olszewskiego i wzdłuż ul. 9 maja docierał do Mickiewicza. 

We wtorek wszystko zaczęło się od 40 minutowej kłótni. Spotkanie miało charakter rozprawy administracyjnej, co przeciwnikom budowy mostu wschodniego się nie podobało.

Urzędnicy starali się uspokoić mieszkańców Wielkiej Wyspy, że inwestycja nie zaszkodzi ani im ani przyrodzie. Mieszkańcy pytali o drgania i hałas, które może wywołać budowa tej trasy.
Ale pytali także o tramwaj wzdłuż tej trasy – o którym część urzędników początkowo powiedziała, że nie był planowany. Tymczasem to dokładne wyliczenia stały się podstawą odrzucenia tego pomysłu. Chodzi o to, że linie tramwajowe sprawdzają się raczej do i z centrum, a nie po obwodzie. Drugim argumentem były finanse – trzeba by zbudować osobny most dla tramwajów, co znacznie podniosłoby koszty budowy.

Najważniejszym powodem, dla którego Stowarzyszenie Akcja Park Szytnicki protestuje przeciw budowie tej drogi, jest obawa o bezpieczeństwo ujęć wody pitnej dla miasta wynikającego z zagrożenia terrorystycznego. Jednak obawiają się także, że po jego powstaniu TIR-y z okolic Jelcza Laskowic, będą skracać poprzez nowy most swobodnie wjeżdżać w południowe dzielnice miasta.

Odpowiedzi na pytania przeciwników inwestycji udzielał Andrzej Krzyśków, który pracował przy przygotowywaniu raportu o oddziaływaniu tej trasy na środowisko. W ocenie obserwatorów argumentuje spokojnie i merytorycznie krok po kroku odnosząc się do wątpliwości mieszkańców.

>Przeczytaj więcej o protestach Stowarzyszenia

Po wczorajszej dyskusji powstanie protokół, na podstawie którego wydział środowiska wyda decyzję środowiskową. Może pozwolić na budowę według pomysłu projektantów, ale może także wprowadzić poważne zmiany do projektu.

Budowa mostu prawdopodobnie nie rozpocznie się przed 2014 rokiem.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~ 2010-06-08
    23:44:54

    0 0

    Ja się tak zapytam a po jaką cholerę miasto dyskutuje z taką hołotą która nie przyjmuję do siebie żadnych argumentów, a może porostu ktoś powinien kur... przypomnieć tej hołocie że mieszkają w mieście a nie na wsi a jak się nie podoba to niech spi.. pod las i tam sobie mieszkają

  • ~ 2010-06-09
    01:23:37

    0 0

    Mam wrażenie, że w tym rejonie mieszka tylko postkomunistyczna część miasta nierozumiejąca realiów dnia dzisiejszego i niereformowalna - bufoni, którzy nie widzą nic poza czubkiem swojego nosa. Wiadomo że most i droga ma ułatwić życie zarówno im jak i innym mieszkańcom Wrocławia, wiadomo że to nie jest autostrada czy coś w tym rodzaju. Wiadomo, że budowana jest AOW, obwodnica wschodnia które to mają za zadanie przejąć tranzyt a nie "ich" droga. Zaścianek i tyle - zamurować im wjazd i wyjazd z ich "bezcennego" osiedla - śmierdzącego niemcem i tyle.

  • ~ 2010-06-09
    08:07:59

    0 0

    Najgorsze jest to, że protestujący mieszkańcy opierają się na przesądach i domysłach, nie odnoszą się do żadnych konkretów. Skoro kilkaset stron analiz i setki godzin badań nie robią na nich żadnego wrażenia, to z kim tu dyskutować?

  • ~ 2010-06-09
    09:18:12

    0 0

    "Ja się tak zapytam a po jaką cholerę miasto dyskutuje z taką hołotą która nie przyjmuję do siebie żadnych argumentów, a może porostu ktoś powinien kur... przypomnieć tej hołocie że mieszkają w mieście a nie na wsi a jak się nie podoba to niech spi.. pod las i tam sobie mieszkają"

    W 100% zgadzam się z zacytowanym kolegą. Taka jest cena postępu cywilizacyjnego i rozwoju miasta. Ten most i ta trasa jest potrzebna. Powinno się totalnie olać tych buraków i ją zbudować, a jak komuś hałasy przeszkadzają, to niech się wyprowadzi na wieś. Mieszka się w mieście, to trzeba liczyć się z tym, że miasto się rozwija i tu gdzie dziś nic nie ma i jest cisza i spokój, jutro może wyrosnąć nowa inwestycja, a jak komuś się to nie podoba, to droga wolna, jest cała masa spokojnych miejsc poza miastem. A ten argument z zagrożeniem terrorystycznym, to normalnie śmiech na sali. Mało się nie posikałem jak to przeczytałem. Chyba średnio rozwinięty dzieciak z podstawówki by był w stanie coś lepszego wymyślić.

  • ~ 2010-06-09
    13:36:16

    0 0

    Pytanie do "Gość": "hołota" nie przyjmuje argumentów? Być może. A czy ty jesteś w stanie przyjąć ich argumenty? Uprzedzając odpowiedź "nie mają żadnych" - owszem, mają, kto interesuje się tematem, ten je zna (a kto nie, ten szczeka na forum). Niektóre są wspomnane w artykule. Więc jak to jest, potrafisz przyjąć cudzy argument, czy też jesteś na jedym poziomie z "hołotą"?

  • ~ 2010-06-09
    16:32:37

    0 0

    Określanie kogokolwiek mianem "hołoty" w tej sprawie jest przejawem tego samego pieniactwa - nieważne z której strony padają ataki. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jedna rzecz pozostaje niezrozumiana przez mieszkańców WW - nie widzą oni tego, że raport czarno na białym wykazuje, iż nowa trasa "ratuje" do tej pory niszczony obszar (wraz ze strefą buforową) uznany za unikalny przez UNESCO?
    Oni dalej chcą by Wróblewskiego i Mickiewicza, które go przecinają, były w takim destrukcyjnym dla wszystkich użyciu jak do tej pory? Może stąd te ataki i ta "hołota" jako argument. Po prostu ręce opadają, gdy ktoś nie przyjmuje takich informacji - ludzie są zaślepieni przez jakąś ekoterrorystyczną propagandę.

  • ~ 2010-06-09
    17:44:36

    0 0

    Demokracja = rządy ludu. Nic dodać nic ująć. Tylko czy my, Polacy dorośliśmy do niej? Przykład prywaty na Kozanowie oraz przy budowie Klecińskiej świadczy o tym, że dziś każdy może powiedzieć "nie". To raczej cofanie się do i epoki "liberum veto"

  • ~ 2010-06-09
    23:19:00

    0 0

    do tego pana co napisał Pytanie do "Gość": "hołota" słuchaj no kolego a co maja powiedzieć ludzie którzy mieli drogę około 30 metrów od okien a teraz będą mieli arterię przez środek nowego dworu i muchoboru 5 metrów od okien to jest ok a że ci sami co robią tą propagandę ekoterrorystyczna że im droga nie pasuje, ale np na lotnisko to by szybko chcieli dojechać na Bielany to by szybko chcieli dojechać na zakupy ja nie uogólniam wszystkich mieszkańców WW ponieważ mam tam znajomych którzy sami mówią że chcą tej drogi ale znalazło się tam paręnastu debili i mącą ponieważ popi... im się w dupach już i zapomnieli żę mieszkają w mieście

  • ~ 2010-06-12
    13:01:46

    0 0

    Tak, ta nowa demokracja nauczyła nas tylko walczyć o swoje - za wszelką cenę. JA i tylko JA - słowa najczęściej dziś używane.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.